Poprzedni wątek był ,, przeładowany,, karty nie otwierały się tak, jak powinny... Zapraszam do nowej, kolejnej części naszych pogaduszek:)
25 lipca 2018 19:20 | ID: 1426280
Gotuje obiad na jutro, bo jutro znów 1 zmiana.
25 lipca 2018 19:34 | ID: 1426281
Ogarnęłam dom i mogę odpoczywać...
25 lipca 2018 20:35 | ID: 1426284
Ogarnęłam dom i mogę odpoczywać...
I ja już mogę odpocząć. Zaraz kąpiel i do wyrka. A o 4 znów pobudka....
26 lipca 2018 05:14 | ID: 1426291
Dzień dobry, czas się zbierać.... Źle spałam w nocy...
26 lipca 2018 09:45 | ID: 1426308
Dzień dobry, czas się zbierać.... Źle spałam w nocy...
Dzień Dobry, ja dzisiaj jakoś spałam po tabletce...
26 lipca 2018 09:49 | ID: 1426310
Wykonałam telefon do córki z życzeniami imieninowymi, jak się okazało nie są w Jantarze tylko w Sztutowie bo tu znaleźli kwaterę, jechali na.. ślepo bez zarezerwowanych noclegów...
26 lipca 2018 09:51 | ID: 1426312
Wykonałam telefon do córki z życzeniami imieninowymi, jak się okazało nie są w Jantarze tylko w Sztutowie bo tu znaleźli kwaterę, jechali na.. ślepo bez zarezerwowanych noclegów...
O Grażynko! Dobrze że przypominasz.. przecież to Anny dziś! Zaraz dzwonię i ja ..
26 lipca 2018 09:57 | ID: 1426315
Wykonałam telefon do córki z życzeniami imieninowymi, jak się okazało nie są w Jantarze tylko w Sztutowie bo tu znaleźli kwaterę, jechali na.. ślepo bez zarezerwowanych noclegów...
O Grażynko! Dobrze że przypominasz.. przecież to Anny dziś! Zaraz dzwonię i ja ..
Tak Anny... pamiętam...
26 lipca 2018 10:22 | ID: 1426319
Wykonałam telefon do córki z życzeniami imieninowymi, jak się okazało nie są w Jantarze tylko w Sztutowie bo tu znaleźli kwaterę, jechali na.. ślepo bez zarezerwowanych noclegów...
O Grażynko! Dobrze że przypominasz.. przecież to Anny dziś! Zaraz dzwonię i ja ..
Tak Anny... pamiętam...
a mnie już by umknęło..
26 lipca 2018 13:02 | ID: 1426330
Bylam na poczcie i zrobilam mala runde po parku Mocno grzeje Zrobilam nalesniki z musem truskawkowym i na dzisiaj koniec ,nic nie robie Przydaloby sie odkurzyc,ale moze wieczorkiemUmeczone to lato w tym roku
26 lipca 2018 13:32 | ID: 1426332
I kolejny dzień w biegu... Załatwiłam sprawę brata, byłam na zakupach w Biedronce i opłaciłam MultiMedia a teściowie córki podjechali po mnie i przywieźli mnie pod dom gdzie zostawiłam dwie torby zakupów, przebrałam się i pojechaliśmy na działkę... Ponownie narwaliśmy duuużo ogórków i pomidorów oraz fasolkę szparagową... Sobie wzięłam tylko trochę a resztę dałam im w podzięce bo swat dodatkowo skosił trawę i podlał pomidory w szklarni... Dobrze, że są jeszcze tacy dobrzy ludzie... Jak tylko zbieraliśmy się już do domu to zaczął padać deszcz, trochę tylko popadał ale dobre i to. W domu wstawiłam fasolkę po bretońsku i nie mogę się doczekać bo kiszki marsza graja, jeszcze dzisiaj nic nie jadłam...
26 lipca 2018 14:23 | ID: 1426339
I kolejny dzień w biegu... Załatwiłam sprawę brata, byłam na zakupach w Biedronce i opłaciłam MultiMedia a teściowie córki podjechali po mnie i przywieźli mnie pod dom gdzie zostawiłam dwie torby zakupów, przebrałam się i pojechaliśmy na działkę... Ponownie narwaliśmy duuużo ogórków i pomidorów oraz fasolkę szparagową... Sobie wzięłam tylko trochę a resztę dałam im w podzięce bo swat dodatkowo skosił trawę i podlał pomidory w szklarni... Dobrze, że są jeszcze tacy dobrzy ludzie... Jak tylko zbieraliśmy się już do domu to zaczął padać deszcz, trochę tylko popadał ale dobre i to. W domu wstawiłam fasolkę po bretońsku i nie mogę się doczekać bo kiszki marsza graja, jeszcze dzisiaj nic nie jadłam...
Jest urodzaj na fasolkę,bo warzywniaki zawalone i owocami też Tylko czemu jest tak wszystko drogie....
26 lipca 2018 14:42 | ID: 1426343
I kolejny dzień w biegu... Załatwiłam sprawę brata, byłam na zakupach w Biedronce i opłaciłam MultiMedia a teściowie córki podjechali po mnie i przywieźli mnie pod dom gdzie zostawiłam dwie torby zakupów, przebrałam się i pojechaliśmy na działkę... Ponownie narwaliśmy duuużo ogórków i pomidorów oraz fasolkę szparagową... Sobie wzięłam tylko trochę a resztę dałam im w podzięce bo swat dodatkowo skosił trawę i podlał pomidory w szklarni... Dobrze, że są jeszcze tacy dobrzy ludzie... Jak tylko zbieraliśmy się już do domu to zaczął padać deszcz, trochę tylko popadał ale dobre i to. W domu wstawiłam fasolkę po bretońsku i nie mogę się doczekać bo kiszki marsza graja, jeszcze dzisiaj nic nie jadłam...
Jest urodzaj na fasolkę,bo warzywniaki zawalone i owocami też Tylko czemu jest tak wszystko drogie....
Właśnie... jak urodzaj to i ceny w górę zamiast odwrotnie, chociaż dzisiaj w Biedronce papryka była tylko po 3,75zł...
26 lipca 2018 16:18 | ID: 1426347
I kolejny dzień w biegu... Załatwiłam sprawę brata, byłam na zakupach w Biedronce i opłaciłam MultiMedia a teściowie córki podjechali po mnie i przywieźli mnie pod dom gdzie zostawiłam dwie torby zakupów, przebrałam się i pojechaliśmy na działkę... Ponownie narwaliśmy duuużo ogórków i pomidorów oraz fasolkę szparagową... Sobie wzięłam tylko trochę a resztę dałam im w podzięce bo swat dodatkowo skosił trawę i podlał pomidory w szklarni... Dobrze, że są jeszcze tacy dobrzy ludzie... Jak tylko zbieraliśmy się już do domu to zaczął padać deszcz, trochę tylko popadał ale dobre i to. W domu wstawiłam fasolkę po bretońsku i nie mogę się doczekać bo kiszki marsza graja, jeszcze dzisiaj nic nie jadłam...
Jest urodzaj na fasolkę,bo warzywniaki zawalone i owocami też Tylko czemu jest tak wszystko drogie....
Może i ceny paliw mają na to wpływ..
26 lipca 2018 16:49 | ID: 1426352
Pojadłam wcześniej fasolkę po bretońsku ale chyba zaraz drugi raz po nią sięgnę, dobra wyszła...
26 lipca 2018 17:05 | ID: 1426358
No i już po lekarz. Teraz tylko lenic się mogę kilka dni, ręka musi dojść do normy...
26 lipca 2018 18:11 | ID: 1426368
O nie, już dzisiaj nic nie robię, dwa razy chodziłam do piwnicy ze słoikami i dwa razy do sklepu bo zpomniałam za pierwszym razem kupić przecier pomidorowy a mi do fasolki szparagowej jest potrzebny bo co miałam to poszło do dzisiejszej fasolki po bretońsku i teraz cała spocona jak mysz leżę na kanapie i dochodzę do siebie... Cztery razy z drugiego piętra i z powrotem to już za dużo...
26 lipca 2018 19:06 | ID: 1426386
O nie, już dzisiaj nic nie robię, dwa razy chodziłam do piwnicy ze słoikami i dwa razy do sklepu bo zpomniałam za pierwszym razem kupić przecier pomidorowy a mi do fasolki szparagowej jest potrzebny bo co miałam to poszło do dzisiejszej fasolki po bretońsku i teraz cała spocona jak mysz leżę na kanapie i dochodzę do siebie... Cztery razy z drugiego piętra i z powrotem to już za dużo...
Bez chodzenia człowiek się poci. W pracy aż mi po plecach pot leciał, jak byłam w pełnym biegu.
26 lipca 2018 21:15 | ID: 1426392
Taka duchota u nas ze szok.. Uff
.
26 lipca 2018 22:19 | ID: 1426393
Taka duchota u nas ze szok.. Uff
I u mnie też...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.