Otwieram nowy watek, w którym możemy pisać co u nas słychać na codzień, jako, że miałam zgłoszenia, że poprzednia część naszego wątku otwiera się nie tak, jak trzeba;)
No to startujemy z nowym, już szesnastym wąteczkiem:)
27 listopada 2017 15:11 | ID: 1406636
Hej:) wróciłam z pracy i nie robie nic. Przez następna godzinkę odpocznę. Potem po mlodego pojade i do miasta...
HEJ i pewnie- odpoczywaj... robota nie zając, nie ucieknie...
Też tak myślę.. robotę trzeba szanowac
27 listopada 2017 15:19 | ID: 1406641
Hej:) wróciłam z pracy i nie robie nic. Przez następna godzinkę odpocznę. Potem po mlodego pojade i do miasta...
HEJ i pewnie- odpoczywaj... robota nie zając, nie ucieknie...
Też tak myślę.. robotę trzeba szanowac
27 listopada 2017 15:20 | ID: 1406642
Ziemniaki wstawione, na surówkę chyba buraczki zrobię...
27 listopada 2017 15:23 | ID: 1406644
Poszłam na długi spacer,po drodze weszłam doapteki i spożywczego na osiedlu Kupiłam pyzy,bo ochota mnie naszła Siedzę w domku Lubię posiedzieć w ciszy
Dziś to i ja miała bym ochote na taki spacer.. przyjemnie jest
27 listopada 2017 15:23 | ID: 1406645
Ziemniaki wstawione, na surówkę chyba buraczki zrobię...
Przypomniałaś o buraczkach Muszę je ugotować Zapomniałam
27 listopada 2017 15:23 | ID: 1406646
Hej:) wróciłam z pracy i nie robie nic. Przez następna godzinkę odpocznę. Potem po mlodego pojade i do miasta...
HEJ i pewnie- odpoczywaj... robota nie zając, nie ucieknie...
Też tak myślę.. robotę trzeba szanowac
tylko sama się nie zrobi..
27 listopada 2017 16:01 | ID: 1406653
Też tak myślę.. robotę trzeba szanowac
tylko sama się nie zrobi..
Jeszcze tak to nie działa... a czasami przydałoby się...
27 listopada 2017 16:02 | ID: 1406654
Ziemniaki wstawione, na surówkę chyba buraczki zrobię...
Przypomniałaś o buraczkach Muszę je ugotować Zapomniałam
I u nas jeszcze nie wszystkie ugotowane ale mi partiami robimy...
27 listopada 2017 16:06 | ID: 1406656
Też tak myślę.. robotę trzeba szanowac
tylko sama się nie zrobi..
Jeszcze tak to nie działa... a czasami przydałoby się...
No baa... za dobrze chyba by było..
27 listopada 2017 16:06 | ID: 1406657
Dzień ponury i zimny to nawet w mieście nie byłam. Teraz wychodzę na spotkanie autorskie, które mnie interesuje. W bibliotece mam jej pracę o zabytkach w naszej Bazylice i mam zamiar poprosić o dedykację i autograf.
27 listopada 2017 18:33 | ID: 1406679
Wróciłam z miasta i się kręcę w domu. I już wieczór... Dzień zleciał nie wiadomo kiedy...
27 listopada 2017 22:40 | ID: 1406686
Dzień ponury i zimny to nawet w mieście nie byłam. Teraz wychodzę na spotkanie autorskie, które mnie interesuje. W bibliotece mam jej pracę o zabytkach w naszej Bazylice i mam zamiar poprosić o dedykację i autograf.
Spotkanie z p.profesor ciekawe i pouczające. Niestety frekwencja jak zawsze niezadawlająca. Szkoda, że mieszkańcy nie interesują się najważniejszym w naszym mieście zabytkiem. Dedykacja dla czytelników Biblioteki zdobyta i mam nadzieję będzie czytana, chociaż uczestnicy kupili kilka egzemplarzy książki.
28 listopada 2017 05:48 | ID: 1406691
Dzień ponury i zimny to nawet w mieście nie byłam. Teraz wychodzę na spotkanie autorskie, które mnie interesuje. W bibliotece mam jej pracę o zabytkach w naszej Bazylice i mam zamiar poprosić o dedykację i autograf.
Spotkanie z p.profesor ciekawe i pouczające. Niestety frekwencja jak zawsze niezadawlająca. Szkoda, że mieszkańcy nie interesują się najważniejszym w naszym mieście zabytkiem. Dedykacja dla czytelników Biblioteki zdobyta i mam nadzieję będzie czytana, chociaż uczestnicy kupili kilka egzemplarzy książki.
Niewielu interesuje się historią tego co ich otacza. Ja lubię np książki opowiadające historię moich okolic,fajnie tak. Można dowiedzieć się ciekawych rzeczy.
28 listopada 2017 05:49 | ID: 1406692
Jak do pracy to ciężko wstać,a dzisiaj to pyk i na nogach.
28 listopada 2017 05:51 | ID: 1406693
Kawa nic nie pomogła. Oby do 19-tej.
To długi dzionek przed Tobą tak na początek tygodnia...
Nic nie mów,ciągnął się bardzo,tylko godziny odliczalam. Spokojnie było to się dluzylo.
28 listopada 2017 08:05 | ID: 1406701
Jak do pracy to ciężko wstać,a dzisiaj to pyk i na nogach.
Nic nie mów.. Ja bym tak najchętniej pod kołdrę...
28 listopada 2017 08:06 | ID: 1406702
Dzień ponury i zimny to nawet w mieście nie byłam. Teraz wychodzę na spotkanie autorskie, które mnie interesuje. W bibliotece mam jej pracę o zabytkach w naszej Bazylice i mam zamiar poprosić o dedykację i autograf.
Spotkanie z p.profesor ciekawe i pouczające. Niestety frekwencja jak zawsze niezadawlająca. Szkoda, że mieszkańcy nie interesują się najważniejszym w naszym mieście zabytkiem. Dedykacja dla czytelników Biblioteki zdobyta i mam nadzieję będzie czytana, chociaż uczestnicy kupili kilka egzemplarzy książki.
Niewielu interesuje się historią tego co ich otacza. Ja lubię np książki opowiadające historię moich okolic,fajnie tak. Można dowiedzieć się ciekawych rzeczy.
Ja lubię wiedzieć o ludzkich okolicy.. Czasem jest tyle ciekawych rzeczy..
28 listopada 2017 08:57 | ID: 1406711
Witajcie !!! Trzymajcie dzisiaj za mnie kciuki . Po południu się odezwę .
28 listopada 2017 10:10 | ID: 1406716
Witajcie !!! Trzymajcie dzisiaj za mnie kciuki . Po południu się odezwę .
Trzymam mocno!
28 listopada 2017 10:14 | ID: 1406718
Jak do pracy to ciężko wstać,a dzisiaj to pyk i na nogach.
A u mnie ponownie nocka bezsenna, od godz.5:30 mąż do mnie dołączył to weselej było...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.