13 kwietnia 2015 11:10 | ID: 1212695
13 kwietnia 2015 21:08 | ID: 1212898
Da się przeżyć Grażynko . Masz na kogo czekać i to jest najważniejsze . Ja przez pewien czas miałam męża tylko na święta i też przeżyłam .
O tak - najważniejsze, że mam na kogo czekać...
13 kwietnia 2015 21:08 | ID: 1212899
U nas są fajne klubiki dla seniorów.. spotyukają się tam fajną grupką, oglądają razem TV, śpiewają, czasem mają różnego typu imprezki kulturalne a to jakieś występy a to wyjazd a nawet potańcówki..
13 kwietnia 2015 21:25 | ID: 1212903
U nas są fajne klubiki dla seniorów.. spotyukają się tam fajną grupką, oglądają razem TV, śpiewają, czasem mają różnego typu imprezki kulturalne a to jakieś występy a to wyjazd a nawet potańcówki..
I u nas tego jest sporo ale mnie to nie pociąga... wolę inne formy "rozrywki"... he he he...
13 kwietnia 2015 21:30 | ID: 1212909
U nas są fajne klubiki dla seniorów.. spotyukają się tam fajną grupką, oglądają razem TV, śpiewają, czasem mają różnego typu imprezki kulturalne a to jakieś występy a to wyjazd a nawet potańcówki..
I u nas tego jest sporo ale mnie to nie pociąga... wolę inne formy "rozrywki"... he he he...
Może czasem można i tak.. z resztą jak kto woli.. Ale był by to sposób na swojego rodzaju samotność nawet od czsu do czasu.. Zawsze jakiś kontakt z ludzmi
13 kwietnia 2015 21:34 | ID: 1212912
U nas są fajne klubiki dla seniorów.. spotyukają się tam fajną grupką, oglądają razem TV, śpiewają, czasem mają różnego typu imprezki kulturalne a to jakieś występy a to wyjazd a nawet potańcówki..
I u nas tego jest sporo ale mnie to nie pociąga... wolę inne formy "rozrywki"... he he he...
Może czasem można i tak.. z resztą jak kto woli.. Ale był by to sposób na swojego rodzaju samotność nawet od czsu do czasu.. Zawsze jakiś kontakt z ludzmi
mamę Swoją ysyłałam ,żeby poszła się zapisała do takiego klubiku i zawsze ,by było jej milej poprzebywać na takich zlotach -ale mama mówi ,ze jeszcze nie seniorka i oporna na takie rozrywki -woli wyprawy rowerowe -jedzie w nieznane i narobi kilometrów i wraca zmęczona na kolację :) ale szczęśliwa ,że odetchnęłą od domu :)
13 kwietnia 2015 21:39 | ID: 1212916
U nas są fajne klubiki dla seniorów.. spotyukają się tam fajną grupką, oglądają razem TV, śpiewają, czasem mają różnego typu imprezki kulturalne a to jakieś występy a to wyjazd a nawet potańcówki..
I u nas tego jest sporo ale mnie to nie pociąga... wolę inne formy "rozrywki"... he he he...
Może czasem można i tak.. z resztą jak kto woli.. Ale był by to sposób na swojego rodzaju samotność nawet od czsu do czasu.. Zawsze jakiś kontakt z ludzmi
mamę Swoją ysyłałam ,żeby poszła się zapisała do takiego klubiku i zawsze ,by było jej milej poprzebywać na takich zlotach -ale mama mówi ,ze jeszcze nie seniorka i oporna na takie rozrywki -woli wyprawy rowerowe -jedzie w nieznane i narobi kilometrów i wraca zmęczona na kolację :) ale szczęśliwa ,że odetchnęłą od domu :)
Ja bym sobie jeździła do teatru czy na inne występy.. nawet gadac za specjalnie nie trzeba a ile wrażeń..
14 kwietnia 2015 01:26 | ID: 1212952
O nie, nie dla mnie tłumy, gwar itp. - wolę coś kameralnego lub spotkania na dzialeczce...
14 kwietnia 2015 06:33 | ID: 1212961
14 kwietnia 2015 07:56 | ID: 1212985
O nie, nie dla mnie tłumy, gwar itp. - wolę coś kameralnego lub spotkania na dzialeczce...
Oliwko mamy podobne poglądy i upodobania, ja też nie lubię tłumu a najbardziej nie lubię sztucznych znajomych i przyjaciół.Wolę spędzanie czasu w sprawdzonym towarzystwie albo z książką.
14 kwietnia 2015 09:31 | ID: 1213016
O nie, nie dla mnie tłumy, gwar itp. - wolę coś kameralnego lub spotkania na dzialeczce...
Oliwko mamy podobne poglądy i upodobania, ja też nie lubię tłumu a najbardziej nie lubię sztucznych znajomych i przyjaciół.Wolę spędzanie czasu w sprawdzonym towarzystwie albo z książką.
I ja też - nie ma to jak swoje grono, u mnie królują krzyżówki, bo bardzo lubię rozwiązywać tzw. Jolki...
Książki na razie poszły w odstawkę bo kiedyś chyba za dużo czytałam i teraz jakoś one mnie nie pociągają... he he he... Przesyt czytelnictwa mam...
14 kwietnia 2015 11:33 | ID: 1213081
O nie, nie dla mnie tłumy, gwar itp. - wolę coś kameralnego lub spotkania na dzialeczce...
Oliwko mamy podobne poglądy i upodobania, ja też nie lubię tłumu a najbardziej nie lubię sztucznych znajomych i przyjaciół.Wolę spędzanie czasu w sprawdzonym towarzystwie albo z książką.
I ja też - nie ma to jak swoje grono, u mnie królują krzyżówki, bo bardzo lubię rozwiązywać tzw. Jolki...
Książki na razie poszły w odstawkę bo kiedyś chyba za dużo czytałam i teraz jakoś one mnie nie pociągają... he he he... Przesyt czytelnictwa mam...
No to zostaje zajmowanie się wnukami przy każdej możliwej okazji, zabieranie wnuków w ciekawe miejsca na przykład w weekendy, aby rodzice mogli odetchnąć.
Wspólne grille z rodzinką lub z ulubionym sąsiadem działkowiczem ;)
Można też się wybrać z dobrą koleżanką na zakupy i nawet podczas drogi porozmawiać od serca :)
14 kwietnia 2015 12:11 | ID: 1213102
Ja znam dużo takich osób co zmieniły miejsce zamieszkania na domek z działeczką. Działeczka taka to całe ich zycie.. Z utęsknieniem czekają wiosny.
14 kwietnia 2015 12:16 | ID: 1213104
Na moje kochane wnuki czekam zawsze z utęsknieniem, lubię przebywać z nimi zarówno w domuj ak i na różnego rodzaju wypadach czy to na działkę czy w inne fajne miejsca zarówno u siebie jak i u córki czy syna...
14 kwietnia 2015 12:25 | ID: 1213111
Ja znam dużo takich osób co zmieniły miejsce zamieszkania na domek z działeczką. Działeczka taka to całe ich zycie.. Z utęsknieniem czekają wiosny.
Mamy taki domek i działeczkę w rozmiarze XXXL.Działeczka to zajęcie od wiosny do póznej jesieni a domek to skarbonka bez dna.
Jednak nie narzekam na samotność bo mam towarzystwo męża a jak czasami zostaję sama na kilka dni to się cieszę bo odpoczywam od gotowania itp.
14 kwietnia 2015 13:17 | ID: 1213133
Ja znam dużo takich osób co zmieniły miejsce zamieszkania na domek z działeczką. Działeczka taka to całe ich zycie.. Z utęsknieniem czekają wiosny.
Mamy taki domek i działeczkę w rozmiarze XXXL.Działeczka to zajęcie od wiosny do póznej jesieni a domek to skarbonka bez dna.
Jednak nie narzekam na samotność bo mam towarzystwo męża a jak czasami zostaję sama na kilka dni to się cieszę bo odpoczywam od gotowania itp.
Tu trafiłaś w sedno... nie trzeba gotować bo sobie coś tam się zrobi i już...
Działeczka to cała przyjemność tylko ja na niej za bardzo nie mogę robić...
14 kwietnia 2015 14:09 | ID: 1213146
Ja znam dużo takich osób co zmieniły miejsce zamieszkania na domek z działeczką. Działeczka taka to całe ich zycie.. Z utęsknieniem czekają wiosny.
Mamy taki domek i działeczkę w rozmiarze XXXL.Działeczka to zajęcie od wiosny do póznej jesieni a domek to skarbonka bez dna.
Jednak nie narzekam na samotność bo mam towarzystwo męża a jak czasami zostaję sama na kilka dni to się cieszę bo odpoczywam od gotowania itp.
Tu trafiłaś w sedno... nie trzeba gotować bo sobie coś tam się zrobi i już...
Działeczka to cała przyjemność tylko ja na niej za bardzo nie mogę robić...
Ale chociaż pochodzisz sobie na działce i czas szybciej zleci:)
14 kwietnia 2015 14:10 | ID: 1213147
Ja znam dużo takich osób co zmieniły miejsce zamieszkania na domek z działeczką. Działeczka taka to całe ich zycie.. Z utęsknieniem czekają wiosny.
Mamy taki domek i działeczkę w rozmiarze XXXL.Działeczka to zajęcie od wiosny do póznej jesieni a domek to skarbonka bez dna.
Jednak nie narzekam na samotność bo mam towarzystwo męża a jak czasami zostaję sama na kilka dni to się cieszę bo odpoczywam od gotowania itp.
I ja napiszę tak, za kilka, kilkanaście lat, jak chłopaki już wyfruną z domku:)
14 kwietnia 2015 14:55 | ID: 1213163
Ja znam dużo takich osób co zmieniły miejsce zamieszkania na domek z działeczką. Działeczka taka to całe ich zycie.. Z utęsknieniem czekają wiosny.
Mamy taki domek i działeczkę w rozmiarze XXXL.Działeczka to zajęcie od wiosny do póznej jesieni a domek to skarbonka bez dna.
Jednak nie narzekam na samotność bo mam towarzystwo męża a jak czasami zostaję sama na kilka dni to się cieszę bo odpoczywam od gotowania itp.
I ja napiszę tak, za kilka, kilkanaście lat, jak chłopaki już wyfruną z domku:)
Oj to ja pewnie nie będę mogła się odnaleść.. Albo odpocznę sobie za wszystkie czasy..
14 kwietnia 2015 15:39 | ID: 1213171
Ja znam dużo takich osób co zmieniły miejsce zamieszkania na domek z działeczką. Działeczka taka to całe ich zycie.. Z utęsknieniem czekają wiosny.
Mamy taki domek i działeczkę w rozmiarze XXXL.Działeczka to zajęcie od wiosny do póznej jesieni a domek to skarbonka bez dna.
Jednak nie narzekam na samotność bo mam towarzystwo męża a jak czasami zostaję sama na kilka dni to się cieszę bo odpoczywam od gotowania itp.
Tu trafiłaś w sedno... nie trzeba gotować bo sobie coś tam się zrobi i już...
Działeczka to cała przyjemność tylko ja na niej za bardzo nie mogę robić...
Ale chociaż pochodzisz sobie na działce i czas szybciej zleci:)
O tak, lubię tam być i co nieco porobić na tyle ile mogę...
14 kwietnia 2015 16:33 | ID: 1213182
Ja znam dużo takich osób co zmieniły miejsce zamieszkania na domek z działeczką. Działeczka taka to całe ich zycie.. Z utęsknieniem czekają wiosny.
Mamy taki domek i działeczkę w rozmiarze XXXL.Działeczka to zajęcie od wiosny do póznej jesieni a domek to skarbonka bez dna.
Jednak nie narzekam na samotność bo mam towarzystwo męża a jak czasami zostaję sama na kilka dni to się cieszę bo odpoczywam od gotowania itp.
I ja napiszę tak, za kilka, kilkanaście lat, jak chłopaki już wyfruną z domku:)
Oj to ja pewnie nie będę mogła się odnaleść.. Albo odpocznę sobie za wszystkie czasy..
Napewno się odnajdziesz i odpoczniesz, jak przyjdzie na to czas.Teraz ciesz się młodością, małymi dziećmi i korzystaj z życia ile się da bo pózniej to różnie z tym bywa.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.