Witam w dziesiątej części naszego ulubionego wątku!
1 stycznia 2014 20:12 | ID: 1060953
Witajcie, a ja wysiadam nie lubię sylwestra :(
Powiem Ci że sylwester od dawna jest mi obojętny.
My tak mamy od lat, w domu siedzimy i nigdzie nie chodzimy...
1 stycznia 2014 20:24 | ID: 1060960
Myczasem wychodziliśmy.. Ale tak się ostatno składa, że moja prac koliduje z wyjściem, które kase pochłonie:) także rezygnacja obopólna:) Chioćbysmy nawet w domku mieli siedziec:))
1 stycznia 2014 20:29 | ID: 1060965
Dajcie spokoj, nigdy wiecej takich przezyc. Czuje sie jakby czolg mnie przejechal i jeszcze te godziny w szpitalu biegly tak wolno. Najsmieszniejsze jest to, ze policja nawet nie przyjechala bo mieli za duzo pracy. Musimy sami jutro jechac i zlozyc zeznania.
1 stycznia 2014 20:30 | ID: 1060968
Dajcie spokoj, nigdy wiecej takich przezyc. Czuje sie jakby czolg mnie przejechal i jeszcze te godziny w szpitalu biegly tak wolno. Najsmieszniejsze jest to, ze policja nawet nie przyjechala bo mieli za duzo pracy. Musimy sami jutro jechac i zlozyc zeznania.
Kasiu, co jest, bo ja byłam w pracy i nie w temacie jestem..
1 stycznia 2014 20:34 | ID: 1060973
Dajcie spokoj, nigdy wiecej takich przezyc. Czuje sie jakby czolg mnie przejechal i jeszcze te godziny w szpitalu biegly tak wolno. Najsmieszniejsze jest to, ze policja nawet nie przyjechala bo mieli za duzo pracy. Musimy sami jutro jechac i zlozyc zeznania.
Ojjj tak - rozumiem Ciebie doskonale Kasiu...
1 stycznia 2014 20:36 | ID: 1060978
Dajcie spokoj, nigdy wiecej takich przezyc. Czuje sie jakby czolg mnie przejechal i jeszcze te godziny w szpitalu biegly tak wolno. Najsmieszniejsze jest to, ze policja nawet nie przyjechala bo mieli za duzo pracy. Musimy sami jutro jechac i zlozyc zeznania.
Współczuję. Co do policji to znam ten ból. U nas niewiele robią, mają pomagać i niestety poszkodowany znowu zostaje z wszystkim sam :/
1 stycznia 2014 20:37 | ID: 1060979
Dajcie spokoj, nigdy wiecej takich przezyc. Czuje sie jakby czolg mnie przejechal i jeszcze te godziny w szpitalu biegly tak wolno. Najsmieszniejsze jest to, ze policja nawet nie przyjechala bo mieli za duzo pracy. Musimy sami jutro jechac i zlozyc zeznania.
Kasiu, co jest, bo ja byłam w pracy i nie w temacie jestem..
Zania strone wczesniej pisalam ;)
1 stycznia 2014 20:40 | ID: 1060982
Dajcie spokoj, nigdy wiecej takich przezyc. Czuje sie jakby czolg mnie przejechal i jeszcze te godziny w szpitalu biegly tak wolno. Najsmieszniejsze jest to, ze policja nawet nie przyjechala bo mieli za duzo pracy. Musimy sami jutro jechac i zlozyc zeznania.
Współczuję. Co do policji to znam ten ból. U nas niewiele robią, mają pomagać i niestety poszkodowany znowu zostaje z wszystkim sam :/
Monika, wlasnie tego nie rozumiem jak mozna nie przyjechac do pobicia i potracenia pieszego. Typ mogl byc pod wplywem alkoholu badz innych srodkow odurzajacych. W szpitalu jak opowiedzielismy co sie stalo to az za glowy lekarze sie lapali.
1 stycznia 2014 20:45 | ID: 1060984
Wczoraj mieliśmy przykry incydent koles wjechał autem pod prąd potrącił mnie, wyszedł z auta przywalil mi dwa razy z pięści w twarz, Tomkowi mojemu w nos i skoczylo sie tym ze w szpitalu wylądowaliśmy. Tomek złamane ma zebra i krew w nerkach, 3 stycznia znowu musimy do szpitala jechać no i 4 tygodnie zwolnienia z pracy ma. Także masakra, a mało tego jak pogotowie do domu do nas przyjechało to kot mi zwiał.
Omatko Boska... Kasiu...A co Policja na to? jak się czujecie? Matko...
1 stycznia 2014 20:46 | ID: 1060985
Dajcie spokoj, nigdy wiecej takich przezyc. Czuje sie jakby czolg mnie przejechal i jeszcze te godziny w szpitalu biegly tak wolno. Najsmieszniejsze jest to, ze policja nawet nie przyjechala bo mieli za duzo pracy. Musimy sami jutro jechac i zlozyc zeznania.
Współczuję. Co do policji to znam ten ból. U nas niewiele robią, mają pomagać i niestety poszkodowany znowu zostaje z wszystkim sam :/
Monika, wlasnie tego nie rozumiem jak mozna nie przyjechac do pobicia i potracenia pieszego. Typ mogl byc pod wplywem alkoholu badz innych srodkow odurzajacych. W szpitalu jak opowiedzielismy co sie stalo to az za glowy lekarze sie lapali.
ja dopiero doczytuję.. matko!!!!!!!!!!!!!! to woła o pomstę do nieba!!!!!!!!!
1 stycznia 2014 20:48 | ID: 1060986
Dajcie spokoj, nigdy wiecej takich przezyc. Czuje sie jakby czolg mnie przejechal i jeszcze te godziny w szpitalu biegly tak wolno. Najsmieszniejsze jest to, ze policja nawet nie przyjechala bo mieli za duzo pracy. Musimy sami jutro jechac i zlozyc zeznania.
Współczuję. Co do policji to znam ten ból. U nas niewiele robią, mają pomagać i niestety poszkodowany znowu zostaje z wszystkim sam :/
Monika, wlasnie tego nie rozumiem jak mozna nie przyjechac do pobicia i potracenia pieszego. Typ mogl byc pod wplywem alkoholu badz innych srodkow odurzajacych. W szpitalu jak opowiedzielismy co sie stalo to az za glowy lekarze sie lapali.
Do mnie do pobicia przyjechali i w sumie nic. Jak przyszło do zeznań to wszystko było na "odwal się" tak jakby im się nie chciało. Absurd a nie policja.
1 stycznia 2014 20:53 | ID: 1060995
Wczoraj mieliśmy przykry incydent koles wjechał autem pod prąd potrącił mnie, wyszedł z auta przywalil mi dwa razy z pięści w twarz, Tomkowi mojemu w nos i skoczylo sie tym ze w szpitalu wylądowaliśmy. Tomek złamane ma zebra i krew w nerkach, 3 stycznia znowu musimy do szpitala jechać no i 4 tygodnie zwolnienia z pracy ma. Także masakra, a mało tego jak pogotowie do domu do nas przyjechało to kot mi zwiał.
Omatko Boska... Kasiu...A co Policja na to? jak się czujecie? Matko...
Szczerze to nie czujemy sie wogole. Tomek nie moze sie poruszac, mnie glowa strasznie boli zadne tabletki nie pomagaja niewiem jak bedzie dalej bo od poniedzialku Tomek ma duze zlecenie i okolo 10tys euro kolo nosa przejdzie. Jutro jak bedziemy w stanie jedziemy na policje i do adwokata bo czarnuchowi nie popuszcze.
Zania policja nie przyjechala bo czasu nie mieli
1 stycznia 2014 20:55 | ID: 1060997
Wczoraj mieliśmy przykry incydent koles wjechał autem pod prąd potrącił mnie, wyszedł z auta przywalil mi dwa razy z pięści w twarz, Tomkowi mojemu w nos i skoczylo sie tym ze w szpitalu wylądowaliśmy. Tomek złamane ma zebra i krew w nerkach, 3 stycznia znowu musimy do szpitala jechać no i 4 tygodnie zwolnienia z pracy ma. Także masakra, a mało tego jak pogotowie do domu do nas przyjechało to kot mi zwiał.
Omatko Boska... Kasiu...A co Policja na to? jak się czujecie? Matko...
Szczerze to nie czujemy sie wogole. Tomek nie moze sie poruszac, mnie glowa strasznie boli zadne tabletki nie pomagaja niewiem jak bedzie dalej bo od poniedzialku Tomek ma duze zlecenie i okolo 10tys euro kolo nosa przejdzie. Jutro jak bedziemy w stanie jedziemy na policje i do adwokata bo czarnuchowi nie popuszcze.
Zania policja nie przyjechala bo czasu nie mieli
Żeby policja czasu nie miała to jakaś paranoja.
1 stycznia 2014 20:56 | ID: 1060998
Wczoraj mieliśmy przykry incydent koles wjechał autem pod prąd potrącił mnie, wyszedł z auta przywalil mi dwa razy z pięści w twarz, Tomkowi mojemu w nos i skoczylo sie tym ze w szpitalu wylądowaliśmy. Tomek złamane ma zebra i krew w nerkach, 3 stycznia znowu musimy do szpitala jechać no i 4 tygodnie zwolnienia z pracy ma. Także masakra, a mało tego jak pogotowie do domu do nas przyjechało to kot mi zwiał.
Omatko Boska... Kasiu...A co Policja na to? jak się czujecie? Matko...
Szczerze to nie czujemy sie wogole. Tomek nie moze sie poruszac, mnie glowa strasznie boli zadne tabletki nie pomagaja niewiem jak bedzie dalej bo od poniedzialku Tomek ma duze zlecenie i okolo 10tys euro kolo nosa przejdzie. Jutro jak bedziemy w stanie jedziemy na policje i do adwokata bo czarnuchowi nie popuszcze.
Zania policja nie przyjechala bo czasu nie mieli
Kasiu a ponownie dzowniliście? Bo trzeba dzw do bólu do jasnej cholery! Od tego są w końcu!! KRETYNIZM!
1 stycznia 2014 20:59 | ID: 1061000
Wczoraj mieliśmy przykry incydent koles wjechał autem pod prąd potrącił mnie, wyszedł z auta przywalil mi dwa razy z pięści w twarz, Tomkowi mojemu w nos i skoczylo sie tym ze w szpitalu wylądowaliśmy. Tomek złamane ma zebra i krew w nerkach, 3 stycznia znowu musimy do szpitala jechać no i 4 tygodnie zwolnienia z pracy ma. Także masakra, a mało tego jak pogotowie do domu do nas przyjechało to kot mi zwiał.
Omatko Boska... Kasiu...A co Policja na to? jak się czujecie? Matko...
Szczerze to nie czujemy sie wogole. Tomek nie moze sie poruszac, mnie glowa strasznie boli zadne tabletki nie pomagaja niewiem jak bedzie dalej bo od poniedzialku Tomek ma duze zlecenie i okolo 10tys euro kolo nosa przejdzie. Jutro jak bedziemy w stanie jedziemy na policje i do adwokata bo czarnuchowi nie popuszcze.
Zania policja nie przyjechala bo czasu nie mieli
Kasiu a ponownie dzowniliście? Bo trzeba dzw do bólu do jasnej cholery! Od tego są w końcu!! KRETYNIZM!
Dzwonilam 3 razy i za kazdym razem mowili, ze przyjada jak tylko czas beda mieli. W koncu koles spieprzyl z miejsca wypadku. My w miedzyczasie zrobilismy zdjecia tablic i tyle nam z tego zostalo. Najwazniejsze, ze sa swiadkowie i wiedza kim typ jest i gdzie mieszka. Mamy tez protokul ze szpitala
1 stycznia 2014 21:00 | ID: 1061001
Wczoraj mieliśmy przykry incydent koles wjechał autem pod prąd potrącił mnie, wyszedł z auta przywalil mi dwa razy z pięści w twarz, Tomkowi mojemu w nos i skoczylo sie tym ze w szpitalu wylądowaliśmy. Tomek złamane ma zebra i krew w nerkach, 3 stycznia znowu musimy do szpitala jechać no i 4 tygodnie zwolnienia z pracy ma. Także masakra, a mało tego jak pogotowie do domu do nas przyjechało to kot mi zwiał.
Omatko Boska... Kasiu...A co Policja na to? jak się czujecie? Matko...
Szczerze to nie czujemy sie wogole. Tomek nie moze sie poruszac, mnie glowa strasznie boli zadne tabletki nie pomagaja niewiem jak bedzie dalej bo od poniedzialku Tomek ma duze zlecenie i okolo 10tys euro kolo nosa przejdzie. Jutro jak bedziemy w stanie jedziemy na policje i do adwokata bo czarnuchowi nie popuszcze.
Zania policja nie przyjechala bo czasu nie mieli
Żeby policja czasu nie miała to jakaś paranoja.
No wlasnie Monka tego tez nie potrafie zrozumiec.
1 stycznia 2014 21:01 | ID: 1061003
ok uciekam spac
do juterka kochane
1 stycznia 2014 21:07 | ID: 1061005
No i po kolacji... leżę na dywanie i zerkam na polską komedię romantyczną "Zakochani"...
1 stycznia 2014 21:09 | ID: 1061008
Wczoraj mieliśmy przykry incydent koles wjechał autem pod prąd potrącił mnie, wyszedł z auta przywalil mi dwa razy z pięści w twarz, Tomkowi mojemu w nos i skoczylo sie tym ze w szpitalu wylądowaliśmy. Tomek złamane ma zebra i krew w nerkach, 3 stycznia znowu musimy do szpitala jechać no i 4 tygodnie zwolnienia z pracy ma. Także masakra, a mało tego jak pogotowie do domu do nas przyjechało to kot mi zwiał.
Omatko Boska... Kasiu...A co Policja na to? jak się czujecie? Matko...
Szczerze to nie czujemy sie wogole. Tomek nie moze sie poruszac, mnie glowa strasznie boli zadne tabletki nie pomagaja niewiem jak bedzie dalej bo od poniedzialku Tomek ma duze zlecenie i okolo 10tys euro kolo nosa przejdzie. Jutro jak bedziemy w stanie jedziemy na policje i do adwokata bo czarnuchowi nie popuszcze.
Zania policja nie przyjechala bo czasu nie mieli
Kasiu a ponownie dzowniliście? Bo trzeba dzw do bólu do jasnej cholery! Od tego są w końcu!! KRETYNIZM!
Dzwonilam 3 razy i za kazdym razem mowili, ze przyjada jak tylko czas beda mieli. W koncu koles spieprzyl z miejsca wypadku. My w miedzyczasie zrobilismy zdjecia tablic i tyle nam z tego zostalo. Najwazniejsze, ze sa swiadkowie i wiedza kim typ jest i gdzie mieszka. Mamy tez protokul ze szpitala
Ja pierdziu.. W takim razie oni musz ą odpowiedzieć ns pytanie, dlaczego nie mogli przyjechać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
1 stycznia 2014 21:10 | ID: 1061010
dziewczyny, ja zmykam spać, jako, że od przedwczoraj jeszcze głowy do poduszki nie przyłozyłam.. MIłego wieczoru kochani..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.