......Teściową!!!!
Jest takie powiedzenie teściowych:
Moja córka to ma cudownego męża. On wszystko za nią robi!!!
A moja synowa to leń. On wszystko za nią robi!!!!
A jak jest u Was z opinią tesciowych o Was i Waszą o teściowych.
5 marca 2013 13:45 | ID: 921759
Nie narzekam już na swoją teściową - dzieli nas prawie 600 km ...
5 marca 2013 15:12 | ID: 921811
Ja mam fajna tesciowa, czym dłużej jestem z Dominikiem, tym bardziej pokazuje, że jest świetna. Nigdy nie negowała moich decyzji, nigdy nie wtrącała sie do naszego związku. Widac, że jest za nami i.. wspiera nas jak tylko może.
Daga, moja też takaa była, ale jej się odmieniło:P
Moja na poczatku byla inna, taka.. dziwna, ale.. z czasem staje sie lepsza ;)
Ja na swoją teściową nie narzekam, ba.. nawet nie powinnam:) Na prawdę fajna z niej osóbka, ale jest tak samo uparta i trzymająca swojego zdania jak ja. I czasami "to" jak się skumuluje tp nasze zdania są zupełnie odmienne, ale się tolerujemy.
Inaczej jak jest się w związku nieformalnym, inaczej jest po ślubie. I to jest 100% prawda. Bez ślubu tak naprawdę dziewczyna nie należy do rodziny chłopaka. Po ślubie należy do niej w 100 %.
Dopiero po kilku latach chodzenia, po ślubie wiadac nasze wady.. ale trzeba je jakoś trawić. Ja jestem np osobą, która lubi pomagać która nie skreśla drugiego człowieka. Moja teściowa (zauważyłam to dopiero 2 lata po ślubie) lubi wszystko przeliczać na pieniądze i stara się mnie tego uczyć. Ona nie robi czegoś, gdy coś jej się nie opłaca. Raz się prawie z nią pokłóciłam. Gdybym tak przeliczała dziecko, na pieniądze nigdy bym się na nie nie zdecydowała. tak samo, jak gdzieś jedziemy. "Marnujemy paliwo jak jedziemy ot tak do kogoś w gości". Nie rozmumie, że ja to robię z potrzeby serca. We wszystkim musi widzieć jakieś dobro dla siebie.
Muszę to jakoś ścierpieć. Szanuję ją za to, iż jest matka mojego męża, dużo nam pomaga.
ja tego nie odczułam.Teściów znałam rok nim zamieszkaliśmy razem z chłopakiem.Wtedy to oni nam pomogli i wspierali.Juz przed ślubem traktowali mnie jak "swoją".Jedyne co się zmieniło po ślubie to moja zmiana nazwiska oraz to , że zaczęłam ich nazywać mamo i tato.
Wszystko zalezy od charakteru zarówno teściów jak i młodych.Moja tesciowa miała tesciową cholerę i przysięgła sobie, ze ona nigdy taka nie będzie.Ale znam i takie, które teżmając takie teściowe same stając się nimi zachowują się tak samo.
Tesciową oficjalnie mam od 9 lat a nieoficjalnie od 13
5 marca 2013 16:52 | ID: 921873
Od tesciowej dzieli mnie 1600km i to mi sie podoba:)
5 marca 2013 18:33 | ID: 921919
ja ze swoją nie mam najlepszego kontaktu, dużo się wtrąca w nasz związek i często próbuje dyktować swoje warunki...ciężko się z nią dogadać, przynajmniej ja nie potrafię.
5 marca 2013 18:56 | ID: 921924
Moja teściowa to złota kobitka! Mimo ze teraz dzieli nas 2000 km to bardzo chciałabym zeby wróciła. Zawsze pomagała i robiła wszystko dla inych. Nawet teraz z tak daleka, jak mąż jest w delegacji a ja na końcówce ciązy to martwiła sie kto bedzie mi w piecu palił i wydzwaniała to szwagra który prawie codziennie przyjezdzał i palił. Bardzo sie martwi o mnie i maluszka. Cudowna kobietka. Obym ja kiedyś była równie dobra dla synowej ;)
5 marca 2013 20:00 | ID: 921954
Nie narzekam już na swoją teściową - dzieli nas prawie 600 km ...
i ja tak samo mam P. Alino;-)
5 marca 2013 20:25 | ID: 921991
Ale ja to będę wredna ! A co odgryze się
5 marca 2013 20:32 | ID: 921999
Nie bedę pisać:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.