......Teściową!!!!
Jest takie powiedzenie teściowych:
Moja córka to ma cudownego męża. On wszystko za nią robi!!!
A moja synowa to leń. On wszystko za nią robi!!!!
A jak jest u Was z opinią tesciowych o Was i Waszą o teściowych.
5 marca 2013 10:27 | ID: 921621
Moja teściowa jest super.Fakt jest wiele aspektów w których mamy odmienne zdania ale się sznujemy.I gdy jest czasem między mną a mężem nie tak to teściowa zawsze stoi za mną.
I nazywa mnie swoją drugą córką a ja ją traktuję jak matkę.Życzę każdemu takiej teściowej.
5 marca 2013 10:38 | ID: 921628
Zawsze pisałam, że miałam suuuper teściową i życzę każdemu takiej. Sama staram się też taką być
5 marca 2013 11:09 | ID: 921653
Nie mam jeszcze teściowej, ale daj Boze w przyszlosci aby byla nią mama mojego obecnego chlopaka.
Widzialysmy sie kilka razy, a potrafi ze mna lepiej rozmawiac niz moja mama, otwarta, usmiechnięta, żartuje.
5 marca 2013 11:12 | ID: 921659
Nie mam jeszcze teściowej, ale daj Boze w przyszlosci aby byla nią mama mojego obecnego chlopaka.
Widzialysmy sie kilka razy, a potrafi ze mna lepiej rozmawiac niz moja mama, otwarta, usmiechnięta, żartuje.
Poczekaj, poczekaj, teraz to jest mama Twojego chlopaka, a pozniej bedzie mama Twojego chlopaka ale zaraz mama ktora traci swojego syna, na rzecz jakiejs kobitki, a to juz inna kwestia :)
Ja mam dobra tesciowa, chociaz czasem ma ine zdanie niz ja, ale nie narzuca nam jakos ze koniecznie musimy sie z nia zgadzac, wysluchamy co ma do powiedzenia, zawsze mozna to przeanalizowac.
5 marca 2013 11:21 | ID: 921667
a mogę mogę i to potrójnie zostać teściową.....ale jaką będę to tego nie wiedzą nawet najstarsi górale....hehehehe
5 marca 2013 11:30 | ID: 921676
do mojej jeszcze teściowej pasuje fragment piosenki;
szła teściowa przez las,pogryzły ją żmije
żmije wyzdychały a teściowa żyje...
moja jest mega wstretną wyrachowana baba,cały czas knuje intrygi i szerzy kłamstwa,gorszej plotuchy w życiu nie widziałam
5 marca 2013 11:34 | ID: 921677
:))
5 marca 2013 11:36 | ID: 921679
a jezeli chodzi o lenistwo? zawsze w jej oczach nią byłam,nie liczyło się że,przy mojej czwórce dzieci mam co robic,że miałam codziennie do ogarnięcia swój dom i ten ktory remontowalismy,że trzeba było codziennie sprzatać w męża warsztacie i sanitariach,że trzeba było wywalić gnój od krów,napoić,nakarmić,że trzeba było zrobić siano latem,pielić,sadzić i zbierać zie,mniaki i wiele innych prac
Dla niej zawsze byłam jestem i będę leniem
5 marca 2013 11:40 | ID: 921684
a jezeli chodzi o lenistwo? zawsze w jej oczach nią byłam,nie liczyło się że,przy mojej czwórce dzieci mam co robic,że miałam codziennie do ogarnięcia swój dom i ten ktory remontowalismy,że trzeba było codziennie sprzatać w męża warsztacie i sanitariach,że trzeba było wywalić gnój od krów,napoić,nakarmić,że trzeba było zrobić siano latem,pielić,sadzić i zbierać zie,mniaki i wiele innych prac
Dla niej zawsze byłam jestem i będę leniem
ten opis pasuje do mojej matki
do mojej jeszcze teściowej pasuje fragment piosenki;
szła teściowa przez las,pogryzły ją żmije
żmije wyzdychały a teściowa żyje...
moja jest mega wstretną wyrachowana baba,cały czas knuje intrygi i szerzy kłamstwa,gorszej plotuchy w życiu nie widziałam
5 marca 2013 11:58 | ID: 921694
Moja była teściowa stosowała zlewkę na wszelkie sugestie że jej syneczek jest nie teges. Jak się okazało, ucieszyła się okropnie że się ożenił bo miała obiboka w końcu z głowy. Nigdy nie zawracała sobie głowy takim drobiazgiem jak wychowanie dzieci, więc i ja się teraz cieszę, że ma gdzieś swoją jedyną wnuczkę(bo wątpie by kiedykolwiek doczekała się innych no chyba że z wpadki). Osoba na teściową kompletnie się nie nadająca.
Z obecną nieteściową mam różnie, choć staram się nie przeciągać struny to uważam, że mnie też należy szanować i nie pozwalam po sobie psów wieszać - taka nauczka po przejściach ;)
Ogólnie nieteściowa sama widzi jak dbam o jej syna, ale nigdy w oczy mnie za to nie pochwaliła ani nie doceniła (wiem pokątnie od Grześka hihihi), ale ok. Całe życie lawirowałam między dużo starszymi osobami od siebie, tak żeby nikt nie był stratny i teraz też tak czynię, więc myślę że dobrze robię
5 marca 2013 12:05 | ID: 921697
Ja mam fajna tesciowa, czym dłużej jestem z Dominikiem, tym bardziej pokazuje, że jest świetna. Nigdy nie negowała moich decyzji, nigdy nie wtrącała sie do naszego związku. Widac, że jest za nami i.. wspiera nas jak tylko może.
5 marca 2013 12:43 | ID: 921717
Ja mam fajna tesciowa, czym dłużej jestem z Dominikiem, tym bardziej pokazuje, że jest świetna. Nigdy nie negowała moich decyzji, nigdy nie wtrącała sie do naszego związku. Widac, że jest za nami i.. wspiera nas jak tylko może.
Dagus ty jeszcze nie masz tesciowej ;).
A ja odkad jestem 2300 km od tesciowej to moge powiedziec ze jest idealnie,ale jak mieszkalam w pl roznie to bywalo :/.
5 marca 2013 12:54 | ID: 921721
Ostatnio nasze 'stosunki' z teściową się poprawiły! Śmiało mogę napisać że jest w porządku (jak się nie wtrąca)
5 marca 2013 12:54 | ID: 921722
Ja mam fajna tesciowa, czym dłużej jestem z Dominikiem, tym bardziej pokazuje, że jest świetna. Nigdy nie negowała moich decyzji, nigdy nie wtrącała sie do naszego związku. Widac, że jest za nami i.. wspiera nas jak tylko może.
Dagus ty jeszcze nie masz tesciowej ;).
A ja odkad jestem 2300 km od tesciowej to moge powiedziec ze jest idealnie,ale jak mieszkalam w pl roznie to bywalo :/.
Każdy uważa inaczej, u nas jest tak przyjęte, że oni każdemu mnie przedstwawiaja jako synowa. Czy to znajomym, czy przyjaciołom, czy dalszej rodzinie, której nie znam, bo kontaktuja sie raz na .. u hu hu...
U nas w domu tez tak jest, ze Dominik to nie chlopak Dagmary, tylko zięć Dominik.
Nie mówimy inaczej niz teściowa i teściu - ja jak i Dominik. Tak mamy przyjęte.
5 marca 2013 12:58 | ID: 921724
Ja mam fajna tesciowa, czym dłużej jestem z Dominikiem, tym bardziej pokazuje, że jest świetna. Nigdy nie negowała moich decyzji, nigdy nie wtrącała sie do naszego związku. Widac, że jest za nami i.. wspiera nas jak tylko może.
Daga, moja też takaa była, ale jej się odmieniło:P
5 marca 2013 12:59 | ID: 921727
Ja mam fajna tesciowa, czym dłużej jestem z Dominikiem, tym bardziej pokazuje, że jest świetna. Nigdy nie negowała moich decyzji, nigdy nie wtrącała sie do naszego związku. Widac, że jest za nami i.. wspiera nas jak tylko może.
Daga, moja też takaa była, ale jej się odmieniło:P
Moja na poczatku byla inna, taka.. dziwna, ale.. z czasem staje sie lepsza ;)
5 marca 2013 13:02 | ID: 921730
A moja? no cóż. Od humoru zależy jaka jest...
Raz jest tak ,że jest super , a innym razem nie mogę na nią patrzeć i jej słuchać.
Ostatnio między innymi powiedziała mi ,że mam sprzątnąć w szafce która do mnie nie należy, ale sprzątnęłam jej na złość bo wiedziałam ,że kartony z tymi rzeczami do wywiezienia będą stać:d hih
a potem zaczęłam łazienkę sprzątać płynem z lidla, to mi powiedziała,że mam używać domestosa bo płyn się skończy i nie będę miała czym sprzątnąć łazienki na święta( pff nie myślę nawet tego robić!!, ma synusia (szwagra) który nic nie robi to niech jej sprzątnie!)
więc u nas różnie to bywa...ale ostatnio zasadniczo mnie wkurza!!
5 marca 2013 13:02 | ID: 921731
teściowa? jest. i już. szanuję ją,ale nie ma między nami szczególnej więzi...
5 marca 2013 13:06 | ID: 921737
Ja mam fajna tesciowa, czym dłużej jestem z Dominikiem, tym bardziej pokazuje, że jest świetna. Nigdy nie negowała moich decyzji, nigdy nie wtrącała sie do naszego związku. Widac, że jest za nami i.. wspiera nas jak tylko może.
Daga, moja też takaa była, ale jej się odmieniło:P
Moja na poczatku byla inna, taka.. dziwna, ale.. z czasem staje sie lepsza ;)
Ja na swoją teściową nie narzekam, ba.. nawet nie powinnam:) Na prawdę fajna z niej osóbka, ale jest tak samo uparta i trzymająca swojego zdania jak ja. I czasami "to" jak się skumuluje tp nasze zdania są zupełnie odmienne, ale się tolerujemy.
Inaczej jak jest się w związku nieformalnym, inaczej jest po ślubie. I to jest 100% prawda. Bez ślubu tak naprawdę dziewczyna nie należy do rodziny chłopaka. Po ślubie należy do niej w 100 %.
Dopiero po kilku latach chodzenia, po ślubie wiadac nasze wady.. ale trzeba je jakoś trawić. Ja jestem np osobą, która lubi pomagać która nie skreśla drugiego człowieka. Moja teściowa (zauważyłam to dopiero 2 lata po ślubie) lubi wszystko przeliczać na pieniądze i stara się mnie tego uczyć. Ona nie robi czegoś, gdy coś jej się nie opłaca. Raz się prawie z nią pokłóciłam. Gdybym tak przeliczała dziecko, na pieniądze nigdy bym się na nie nie zdecydowała. tak samo, jak gdzieś jedziemy. "Marnujemy paliwo jak jedziemy ot tak do kogoś w gości". Nie rozmumie, że ja to robię z potrzeby serca. We wszystkim musi widzieć jakieś dobro dla siebie.
Muszę to jakoś ścierpieć. Szanuję ją za to, iż jest matka mojego męża, dużo nam pomaga.
5 marca 2013 13:45 | ID: 921758
Ja mam fajna tesciowa, czym dłużej jestem z Dominikiem, tym bardziej pokazuje, że jest świetna. Nigdy nie negowała moich decyzji, nigdy nie wtrącała sie do naszego związku. Widac, że jest za nami i.. wspiera nas jak tylko może.
Dagus ty jeszcze nie masz tesciowej ;).
A ja odkad jestem 2300 km od tesciowej to moge powiedziec ze jest idealnie,ale jak mieszkalam w pl roznie to bywalo :/.
No właśnie, odległość robi swoje. Chyba na lepsze.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.