Suplementy diety na nerwowość, niepokój, rozdrażnienie.
Ostatnio bardzo się denerwuję. Jestem rozdrażniona i czuję, że zaczyna się to odbijać na moim zdrowiu i fizycznym i psychicznym.
Wiem, że jest to tylko pewien okres w moim życiu i trzeba to przejść, aby później było lepiej.
Tylko zauważyłam, że coraz częściej odczuwa to mąż i dziecko, którzy nie są niczemu winni.
Ostatnio kupiłam Camelis Duo i faktycznie wyciszają mnie, ale bywają momenty, w których wybucham.
Kiedyś piłam też Melisę, ale ona usypia mnie, więc to tylko na noc.
Jakie macie sposoby na uspokojenie się, wyciszenie w trudnych chwilach?
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Jest sposób niezawodny. Pogoda , słońce i spacery!!!
Naładowanie baterii barrdzo procentuje.
A z przyziemnych spraw? Tak, tak ...pełny portfel.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
chętnie poczytam wąteczek,bo takie rozdrażnienia i mnie się przydarzają:)
Ja piję melisę - rano i wieczorem. Uspokaja i wycisza. Polecam :)
Ja miałam czas kiedy łykałam nervomix, bo mnie Szymuś momentami do szału doprowadzał. Dziecko w ostatnim czasie zrobiło się spokojniejsze to i ja nie mam powodów do nerwów.
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
Ja mam kalmsy ale na szczęcie tylko od czasu do czasu albo na sen gdy wieczorem jestem dziwnie rozdrażniona nerwowa...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja brałam valerin...
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
jestem bardzo często rozdrażniona . Piję melisę - wieczorem podwójną . na noc mam silniejszą hydroxizinę , w dzień w razie potrzeby zażywam validol . Wspomagam się asparginem ....
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Do tej pory brałam tylko Validol.
o i ja ostatnio jestem strasznie rozdrażniona. musze tez coś sobie na nerwy sprawicbo mam dość czasami samej siebie a co dopiero mąż ma powiedziec..
- Zarejestrowany: 13.12.2012, 16:22
- Posty: 2286
Dostałam na receptę Hydroxyzynę ale boli mnie po niej głowa.
też biorę Camelis Duo
piję gorące mleko z miodem albo kakao
słuchawki w uszy i muzyka klasyczna
a najlepiej pomaga rozmowa w Familijce:)
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
ja też na poważnie zaczynam rozważać ziołowetableteczki- w domu mam persen i się "skuszę" sprawdzę czy na mnie zadziała, wcześniej się wstrzymywałam póki karmiłam Jakuba, teraz mogę zarzyć.
Nerwowość , to jest jakiś powód i nie ma co męczyć siebie i innych ale wspomóc się czymś co ci da odprężenie Poprostu dobrać jakiś lek Magnez pomaga Ja nie wszystko mogę brać , ale też się wspomagam , bo niestety ciężkie czasy
- Zarejestrowany: 18.02.2013, 09:41
- Posty: 2
witam,
weszłam na Wasze forum i czytam duzo o sposobach na uspokojenie. Ostatnio nie moge poradzić sobie z zasnięciem i w dzień jestem bardzo ( nie nerwowa ) ale przybita... mam powód. Miesiać temu zmarła mi mamusia i noce były nie do zniesienia.Dostałam od lekarza tabletki NASEN ale one juz przestajądziałać. Dziś w aptece dostałam właśnie CAMELIS DUO . Pani mgr powiedziała że dzięki nim będę spokojniejsza... czyba że macie jakieśinne porady ??? tak tak wiem psycholog ale ona na sen mi nie pomoże .:(
witam,
weszłam na Wasze forum i czytam duzo o sposobach na uspokojenie. Ostatnio nie moge poradzić sobie z zasnięciem i w dzień jestem bardzo ( nie nerwowa ) ale przybita... mam powód. Miesiać temu zmarła mi mamusia i noce były nie do zniesienia.Dostałam od lekarza tabletki NASEN ale one juz przestajądziałać. Dziś w aptece dostałam właśnie CAMELIS DUO . Pani mgr powiedziała że dzięki nim będę spokojniejsza... czyba że macie jakieśinne porady ??? tak tak wiem psycholog ale ona na sen mi nie pomoże .:(
Camelis Duo mnie troszkę wyciszają i nie targają mną tak nerwy, A może powiinać udac się do psychologa, może to początek depresji?
- Zarejestrowany: 18.02.2013, 09:41
- Posty: 2
aguska798 .
moja mama chorowała na depresji ponad 10 lat, wszystko mozliwe że mogę odziedziczyć to po niej :( wolałabym tego uniknąc bo wiem jak ona się przez tą chorobę nacierpiała i Bóg nie sprawiedliwie zabrał ją do siebie bo w zyciu nic nie użyła przez tą chorobę... :( psychologa mam jutro ale on żadnych leków na sen mi nie da, a co do tego Camelis Duo to on mi nic nie pomaga :(:(:(
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
yeestynka88 - ja na sen brałam hydroxyzynę i Zopiclonum naprzemiennie, a na poprawę nastroju fluoksetynę.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Warto przeczytać...
Bierzesz suplementy diety? Marnujesz pieniądze
fot. 123RF
Tempo życia jest coraz szybsze. Mamy tyle obowiązków zawodowych irodzinnych, że rzadko znajdujemy czas na przygotowywanie pełnowartościowych posiłków. Tymczasem niedobór witamin i minerałów może poważnie odbić się na naszym zdrowiui samopoczuciu. Ratunek? Przyjmowanie witaminowych suplementów diety. Jest tylko jeden problem. Z najnowszych badań wynika, że te specyfiki w ogóle nie działają.
Okazało się, że przyjmowanie multiwitaminowych suplementów diety w żaden sposób nie zmniejsza ryzyka przedwczesnego zgonu. Badacze uznali, że ich zażywanie to po prostu strata pieniędzy. „Nie chronią przed chronicznymi chorobami i przedwczesną śmiercią. Powinniśmy więc ich unikać”, argumentują specjaliści.
Ulubione preparaty kobiet
Szacuje się, że już nawet co czwarty Polak zażywa suplementy diety. W tej grupie przeważają kobiety. Uważamy, że kolorowe tabletki to świetny sposób na to, żeby zadbać o zdrowie swoje i naszej rodziny. Często traktujemy suplement jako remedium na wszelkiego rodzaju problemy, od bólu głowy po zbędne kilogramy. Te produkty, choć drogie, mają zapewnić nam długie i szczęśliwe życie.
Jak jest w rzeczywistości? Okazuje się, że nikt nie wie, co tak naprawdę zawiera suplement diety, jak działa i czy pomoże nam, czy też zaszkodzi. Nie są to bowiem leki, które muszą przejść drobiazgowe testy kliniczne. Suplementy, według prawa Unii Europejskiej, są właściwie żywnością, środkiem spożywczym.
Państwo ma raczej małą kontrolę nad tym, co znajdzie się w tego typu produktach. Każdy suplement diety musi być zarejestrowany w Państwowym Inspektoracie Sanitarnym. Nikt nie sprawdza jednak, jak i czy w ogóle działa. Testuje się tylko, czy nie zawierają substancji trujących takich jak rtęć. A i to robi się na wyrywki.
Aptekarze są co prawda zobowiązani do tego, żeby leki i suplementy diety ustawiać w innym miejscu. Niestety, wielu klientów i tak nie widzi różnicy. Wydaje nam się, że to, co kupujemy u farmaceuty, na pewno jest produktem leczniczym, który nam pomoże. Tymczasem jedyne, na co możemy liczyć, to że taki „lek” nie jest trujący.
wp.pl
- Zarejestrowany: 15.04.2013, 07:05
- Posty: 1228
valerin też brałam i byłam zadowolona
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
valerin też brałam i byłam zadowolona
Ja muszę do niego wrócić. A brałaś zwykły czy ten mocniejszy- forte?
- Zarejestrowany: 30.10.2009, 09:30
- Posty: 706
Też muszę zacząć coś łykać, bo mój młody doprowadzi mnie pewnego dnia do pewnego szpitala