Od miesiąca mieszka z nami piesek teściowej - Punia:) Teściowa wyjechała na 3 miesiące i Puńcia mieszka z nami. Różnie nam sie układało z psinką ale już chyba sie siebie nauczyliśmy:) Poza drobnymi wpadkami jest ok:)
Teraz szczerze mówiąc Puńcia jest naszą rodzinną maskotką:)
Przyjelibyście pieska na przechowanie od rodzinki gdyby zaistniała taka konieczność?:)