Jesteśmy kobietami, mamy nasze to nasze pierwsze życiowe nauczycielki. Co podpatrzyłyście od nich? Czego Was nauczyły a czego nie?
Wczoraj o tym pomyslałam, gdy schrzaniłam dwa obiady
19 listopada 2011 15:23 | ID: 685212
co do gotowania to mama mnie wciąż uczy gotować czegoś nowego :) moja mama jest mądrą kobietą. nauczyłam się od niej zwłaszcza okazywania uczuć i tego co we mnie najlepsze :)
19 listopada 2011 17:02 | ID: 685261
Gotowanie w sumie szlifowałam sama, choć rady mamy okazały się nieodzowne:)
Z innych rzeczy: Mama nie nauczyła mnie się malować, bo sama tego prawie nie robiła:)
Nauczyła mnie na pewno dystansu do siebie i problemów.
19 listopada 2011 17:43 | ID: 685278
Wszystkiego nauczyłam się od taty ,zawsze musiał być porządek ,ale najbardziej wspominam Święta zakupy z tatą ,przygotowanie sałatek ,dekorowanie domu ,ubieranie choinki,prezenty były raz w roku właśnie pod choinke ,w niedziele zawsze gdzieś jeździliśmy po obiedzie do parku,na basen,na lody nie było mowy o siedzeniu w domu w niedzielne popołudnie,wymyślał nam ciekawe zabawy nawet w deszczowe dni rysował cos na kartce musieliśmy zgadywać co to jest ,lub czytał nam biblie dla dzieci a potem zadawał nam pytania,opowiadał nam bajki na dobranoc ,dziś sama tak robie z moim dzieckiem.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.