podczas kolacji wigilijnej? Czy przeżyłyście tak smutną Wigilię, że nawet osoby obok płakały?
Ja taką wigilię przeżyłam kilka lat temu, gdy zmarł mój dziadek. Były wówczas łzy, smutek, wspomnienia...
15 listopada 2011 16:15 | ID: 682073
Owszem zdazylo mi sie plakac w czasie wiglii ale to tylko ja plakalam. Domownicy nie plakali ze mna.
15 listopada 2011 16:27 | ID: 682083
Ja iałam kilka takich wigilii gdzie płakałam
Matka była w szpitalu -płakali wszyscy
pierwsza wigilia bez babci, która z nami mieszkała -płakali wszyscy
wigilia nastolatki-płakałam bo poparzyłam rekę
wigilia jak miałam ok 18 lat -płakałam bo rodzice urządzili kłótnię i nie tylko....
Od kilku lat mam spokojne wigilie i już nie płaczę chyba ze ze śmiechu
15 listopada 2011 16:57 | ID: 682108
owszem. jestem bardzo wrażliwa. podczas składania życzeń łzy lecą. pamiętam pierwszą Wigilię po smierci babci...wtedy płakałam z jakiegoś powodu a tak po prostu się wzruszam
15 listopada 2011 17:13 | ID: 682124
raz taka była. mega kłótnia w taki dzień
15 listopada 2011 17:16 | ID: 682128
Miałam taką wigilię. I nie życzę takiej wigilii innej, nawet najgorszej kobiecie, matce i zdradzonej żonie.
15 listopada 2011 17:16 | ID: 682129
W tym roku pewnie po raz pierwszy się popłaczę bo zabraknie przy nas Cioci która była ZAWSZE.
15 listopada 2011 17:20 | ID: 682136
Zdarzyło się i to nie raz. Ale to za każdym razem były łzy wzruszenia.
15 listopada 2011 17:24 | ID: 682139
zawsze przy dzieleniu sie oplatkiem!!!!
15 listopada 2011 17:25 | ID: 682140
Od 4 lat nie byłam na Świetach w polsce i jak pomysle o tym chce mi się płakać!
15 listopada 2011 17:33 | ID: 682144
Od 4 lat nie byłam na Świetach w polsce i jak pomysle o tym chce mi się płakać!
Czas to zmienić może :)
15 listopada 2011 17:38 | ID: 682150
Właśnie chyba w tym roku na samych Świetach nie będę ale myśle żeby zaraz po przyjechać....
15 listopada 2011 17:57 | ID: 682164
ja płakałam na wigilii w naszym pierwszym, własnym mieszkanku. Byliśmy tylko ja, mąż i nasz synek i przy opłatku zrobiło się jakoś tak nostalgicznie, ze nawet mężuś miał w łzy w oczach. Kolejne już nie były takie miłe :(
15 listopada 2011 17:58 | ID: 682166
Zdarzyło się - zarówno ze szczęścia, wzruszenia jak i ze smutku.
15 listopada 2011 19:25 | ID: 682231
TAk, niestety jak moja mama chorowała na raka i nie miała siły zasiąść z nami do stołu, 2 miesiące później zmarła.
15 listopada 2011 19:35 | ID: 682255
mi się zdarzyło jak mój brat był w Irlandii i w pokoju gdzie jedliśmy kolacje był postawiony komputer i ten czas spędzaliśmy z nim na skype niby razem ale dzieliła nas spora odległość i tak smutno było
15 listopada 2011 19:37 | ID: 682259
Tak, była taka jedna wigilia
15 listopada 2011 19:43 | ID: 682268
Tak pierwszy raz gdy moja prababcia zmarła właśnie w Wigilie, kiedy mieliśmy zasiadać do stołu. I drugi raz w tamtym roku bo to były pierwsze święta bez taty zmarł 1,5 msc wcześniej. Oj smutne to były święta
15 listopada 2011 20:04 | ID: 682300
pierwszą taką Wigilię miałam po śmierci mojego taty . Od tej pory wzruszam się już za każdym razem . Najbardziej łzawa Wigilia była u nas w 2009 roku - zabrakło na niej mojej mamy i mojej bratowej / 2 pogrzeby bliskich osób w jednym roku to trochę za dużo .../
15 listopada 2011 20:06 | ID: 682305
Była taka wigilia...Byłam sama, po rozwodzie, z małym Matim....Ech... Koszmar. No i płakałam w tamtym roku:) Ale to ze szczęścia i wzruszenia, że w końcu spedzamy tąpierwszą wigilię "na swoim":)))
15 listopada 2011 21:19 | ID: 682383
Płaczę przy dzieleniu się opłatkiem z rodzicami i dziadkami.Zawsze...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.