10 marca 2011 21:06 | ID: 446712
ja zawsze mialam recznik... duzy puchaty... spalam z nim i sie bawilam i nawet zabieralam go do mycia hehe...
Pamietam jak mama raz go zabrala do prania bo byl caly w blocie... Plakalam chyba z 4 godziny az w koncu dali mi mokry prosto z pralki hehe...
Cala rodzina nadal to wspomina heh
10 marca 2011 22:02 | ID: 446801
Pewnie ze moja przytulanka z dziecinstwa jeszcze jest gdzies u mamy na strychu. A byl nim fioletowy mis z rozowymi wstawkami na brzuszku mial kieszonke na ktorej bylo napisane ,, przytul mnie prosze "
10 marca 2011 23:09 | ID: 446871
Ja nie pamiętam czy miałam ulubioną przytulankę. Pewnie nie.
11 marca 2011 12:23 | ID: 447394
Niebieski lewek Hieronim, niebieska małpka Kulka :D Kurcze, wszystko niebieskie :)
11 marca 2011 15:16 | ID: 447620
Ulubiony był brązowy piszczący miś, ale już go nie mam - powędrował do bratanka ;D zawsze spałam z nim i smerfem, siedzi sobie na półce do dzisiaj i ciągle odpada mu oko xD
14 marca 2011 13:28 | ID: 451214
Ja miałam dwa ulubione misie, zdobyczne oczywiście, jak wszystko na poczatku lat 80. Testowałam na jednym wszystkie zasypiki, pudry i kremy "bambino" mojego młodszego brata, dlatego miś juz dawno nie prezentuje się dobrze. teraz siedzi w jakimś pudle na strychu u moich rodziców, hmmm , mam przynajmniej taka nadzieję...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.