Zjazdy rodzinne. - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

22 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 9293

usunięty użytkownik

2010-07-26 09:02:06

26 lipca 2010 09:02 | ID: 258137

Wczoraj był u mnie taki mały zjazd rodzinny. Przyjechała część rodziny ze strony męża. Zastanawiam się, czy u Was jest tradycja takich zjazdów? Czy też spotykacie sie z bliskimi po prostu spontanicznie albo też przy jakichś okazajach? Co myślicie o kultywowaniu takiej tradycji np. corocznych spotkań z całą rodziną? Lubicie przebywać w takim dużym, rodzinnym gronie?

<- 1 2 ->

1
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-07-26 09:07:43

26 lipca 2010 09:07 | ID: 258142

Spotykamy się spontanicznie i przy różnego rodzaju okazjach. Bardzo lubię takie spotkania. Ostanie w takim większym gronie było w ubiegłym roku na naszą 30-tą rocznicę ślubu... było wspaniale. W tę sobotą zjadą się do nas dzieci... wszystkie... syn młodszy już jest w domu, a przyjedzie córka z rodzinką i syn z narzeczoną. Bardzo lubię ich przyjazdy
2
usunięty użytkownik

2010-07-26 09:13:03

26 lipca 2010 09:13 | ID: 258145

Lubię spotkania rodzinne... Ale nie na dłużej niż góra 2 dni... Niestety obecnie mam najzad trzytygodniowy i już mam dość! A tak mam co roku...
Mądrość przychodzi wraz z wiekiem... Oby to nie było wieko od trumny... ;)
3
usunięty użytkownik

2010-07-26 09:17:07

26 lipca 2010 09:17 | ID: 258150

Zgadzam się z Jagienką !

Lubię takie "spędy" ale gdy trwają 2 ( max 3 ) dni !
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
4
monaaa71

Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 . Posty: 28735

2010-07-26 09:45:53

26 lipca 2010 09:45 | ID: 258191

u męża w rodzinie jest taki zwyczaj zjazdów rodzinnych,najczęściej w wakacje. w tamtym roku był. w tym podobno planowany jest na koniec sierpnia.zobaczymy
serduszka małe dwa...
5
sysia12

Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32 . Posty: 4439

2010-07-26 09:50:53

26 lipca 2010 09:50 | ID: 258201

u nas nie ma takich zjazdów rodzinnych,większość mieszka niedaleko więc spotykamy się co jakiś czas na kawke
6
anetka31

Zarejestrowany: 29-12-2009 09:40 . Posty: 479

2010-07-26 10:22:03

26 lipca 2010 10:22 | ID: 258235

Moja rodzina(ze strony matki) jest wielka i rozsiana po całej Polsce.Raz w roku "na Jana" w okolicach 24 czerwca(przy okazji zbiegu różnych rocznic i imienin)u moich dziadków zbiera się cała rodzinka obecnie 70 os.,czyli ich dzieci z małżonkami,wnuki, niektórzy z małżonkami lub obecnymi partnerami i prawnuki (co roku przybywa członków rodziny i stan się powiększa).Impreza trwa przez cały weekend.Na taka imprezę dziadkowie zazwyczaj zabijają świniaka lub 2, ok 15 kurczaków i 5-10 królików do tego masę warzyw,słodkości i alkoholu. Następną okazją do spotkań rodzinnych, jednakże już troszkę w mniejszym gronie są Zaduszki.
7
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2010-07-26 10:23:39

26 lipca 2010 10:23 | ID: 258238

U nas są spotkania z okazji urodzin, imienin, świąt i rocznic. Oj co ja się zawsze umęczę. Latem mamy wysyp urodzin i imienin i można szybko się znudzić tymi spotkaniami.
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
8
usunięty użytkownik

2010-07-26 10:30:16

26 lipca 2010 10:30 | ID: 258246

W mniejszym gronie spotkania się odbywają, ale taki prawdziwy zjazd był z 4 lata temu. Trwał 3 dni odbywał się w mateczniku rodziny w Wieżycy na Kaszubach było tylko 400osób z 1100 żyjących. Impreza wspaniała można było się w końcu poznać przy zabawie a nie jak do tej pory tylko na pogrzebach. Pewnie niedługo będzie coś powtórzone może nie na taką skalę, może tylko któraś z linii go zorganizuje, ale będzie. Będzie okazja do wspominek, zabawy i hulanki.
9
Sonia

Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 . Posty: 112855

2010-07-26 12:41:21

26 lipca 2010 12:41 | ID: 258409

alanml napisał 2010-07-26 10:23:39
U nas są spotkania z okazji urodzin, imienin, świąt i rocznic. Oj co ja się zawsze umęczę. Latem mamy wysyp urodzin i imienin i można szybko się znudzić tymi spotkaniami.
U nas tak samo.Przeważnie z okazji większych świąt się wszyscy zjeżdżają.Ja mam nieliczną rodzinę(byłam tylko ja i siostra) ale za to męża...O Matko!!!!!!jak się wszyscy zjadą to jakieś 40 osób.Mąż ma dorosle rodzeństwo i każdy przyjeżdża ze swoją rodziną...Nie,nie lubię takich zjazdów,bo jest to męczące.
10
Sonia

Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 . Posty: 112855

2010-07-26 12:42:19

26 lipca 2010 12:42 | ID: 258410

jagienka napisał 2010-07-26 09:13:03
Lubię spotkania rodzinne... Ale nie na dłużej niż góra 2 dni... Niestety obecnie mam najzad trzytygodniowy i już mam dość! A tak mam co roku...
Współczuję Ci Jagienko....Trzy tygodnie to jak na moje-przesada!!!!
11
usunięty użytkownik

2010-07-26 13:31:39

26 lipca 2010 13:31 | ID: 258490

My spotykamy się co roku z rodziną od teściowej z okazji Jej oraz jednej cioci imienin. Robimy sobie wtedy grilla od rana do późnej nocy. Innych tego typu tradycji raczej nie ma. No chyba, że są to spotkania "z okazji jakiejś okazji"(ślub, rocznica, okrągłe urodziny). Osobiście lubię tego typu spędy ale bez przesady. Co za dużo to niezdrowo.
Mój mężczyzna nr 2
12
usunięty użytkownik

2010-07-26 13:39:42

26 lipca 2010 13:39 | ID: 258505

Sonia napisał 2010-07-26 12:42:19
jagienka napisał 2010-07-26 09:13:03
Lubię spotkania rodzinne... Ale nie na dłużej niż góra 2 dni... Niestety obecnie mam najzad trzytygodniowy i już mam dość! A tak mam co roku...
Współczuję Ci Jagienko....Trzy tygodnie to jak na moje-przesada!!!!
Jak dla mnie też! Rodzina Ślubnego przyejżdza z Francji i wciąż mieszka u nas... [jakby innych nie było!]... Oczywiście w tym czasie wciąż ktoś przybywa ich odwiedzić więc mam stale dom pełen ludzi.. Męczy mnie to już! I tak jak juz pisałam jest rok w rok! I tak sie poprawiło, bo do tej pory przyjeżdżali na blisko 6 tygodni! Mam przewrócony cały normalny dzień do góry nogami... Chyba się starzeję i dlatego mnie to wkurza!
Mądrość przychodzi wraz z wiekiem... Oby to nie było wieko od trumny... ;)
13
usunięty użytkownik

2010-07-26 14:56:38

26 lipca 2010 14:56 | ID: 258623

anetka31 napisał 2010-07-26 10:22:03
Moja rodzina(ze strony matki) jest wielka i rozsiana po całej Polsce.Raz w roku "na Jana" w okolicach 24 czerwca(przy okazji zbiegu różnych rocznic i imienin)u moich dziadków zbiera się cała rodzinka obecnie 70 os.,czyli ich dzieci z małżonkami,wnuki, niektórzy z małżonkami lub obecnymi partnerami i prawnuki (co roku przybywa członków rodziny i stan się powiększa).Impreza trwa przez cały weekend.Na taka imprezę dziadkowie zazwyczaj zabijają świniaka lub 2, ok 15 kurczaków i 5-10 królików do tego masę warzyw,słodkości i alkoholu. Następną okazją do spotkań rodzinnych, jednakże już troszkę w mniejszym gronie są Zaduszki.
Anetko, to naprawdę duża rodzina! Musi być niezły gwar i mnóstwo wrażeń podczas takiego spotkania!
jagienka napisał 2010-07-26 13:39:42
Sonia napisał 2010-07-26 12:42:19
jagienka napisał 2010-07-26 09:13:03
Lubię spotkania rodzinne... Ale nie na dłużej niż góra 2 dni... Niestety obecnie mam najzad trzytygodniowy i już mam dość! A tak mam co roku...
Współczuję Ci Jagienko....Trzy tygodnie to jak na moje-przesada!!!!
Jak dla mnie też! Rodzina Ślubnego przyejżdza z Francji i wciąż mieszka u nas... [jakby innych nie było!]... Oczywiście w tym czasie wciąż ktoś przybywa ich odwiedzić więc mam stale dom pełen ludzi.. Męczy mnie to już! I tak jak juz pisałam jest rok w rok! I tak sie poprawiło, bo do tej pory przyjeżdżali na blisko 6 tygodni! Mam przewrócony cały normalny dzień do góry nogami... Chyba się starzeję i dlatego mnie to wkurza!
Współczuję Jagienko! takie nadużywanie gościnności nie jest fair. Ale bez watpienia trudno w takiej sytuacji zachowac się asertywnie i odmówić... Z drugiej strony, myślę, że ważne jest w dzisiejszych czasach podtrzymywanie rodzinnych więzi! Rozjeżdżamy się po całym świecie i często kontakt utrzymujemy tylko przez internet i telefon, a jednak spotkania na żywo, to całkiem co innego! Ciekawe, czy pokolenie naszych dzieci będzie potrafiło te wiezi podtrzymywać? Jak sądzicie? Przekazujecie im taką rodzinną tradycję?
14
aluna

Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 . Posty: 4070

2010-07-26 15:29:52

26 lipca 2010 15:29 | ID: 258667

U nas też się odbywają. a wlaściwie - odbywały, bo ja się zbuntowałam. Rozumiem ze to jest fajne, ale nie dla tych co to organizują. Więc powiedzialam rodzinie że skoro przez ostatnie 10 lat odbywały się co najmniej dwa razy do roku u mnie, to teraz pora na nich zorganizować...i nie było chętnych .
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
15
anetka31

Zarejestrowany: 29-12-2009 09:40 . Posty: 479

2010-07-26 15:50:50

26 lipca 2010 15:50 | ID: 258678

aluna napisał 2010-07-26 15:29:52
U nas też się odbywają. a wlaściwie - odbywały, bo ja się zbuntowałam. Rozumiem ze to jest fajne, ale nie dla tych co to organizują. Więc powiedzialam rodzinie że skoro przez ostatnie 10 lat odbywały się co najmniej dwa razy do roku u mnie, to teraz pora na nich zorganizować...i nie było chętnych .
Ja także się zbuntowałam tylko nie w stosunku do rodzinki a znajomych.Co roku u mnie Sylwester, spotkania świąteczne,organizowanie grilla,itp. Twierdzili, że u mnie najlepsze jedzenie,muzyka,klimat i organizacja.Powiedziałam -DOŚĆ TEGO! ale w sposób by nikogo nie urazić.Na pewnym spotkaniu stwierdziłam,że w tym roku to ja czekam na zaproszenie na sylwestra,czy spotkanie świąteczne(było to 3 lata temu).I co? Po prostu dowiedzieliśmy się jakich naprawdę mamy znajomych.
16
aluna

Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 . Posty: 4070

2010-07-26 16:06:14

26 lipca 2010 16:06 | ID: 258691

anetka31 napisał 2010-07-26 15:50:50
aluna napisał 2010-07-26 15:29:52
U nas też się odbywają. a wlaściwie - odbywały, bo ja się zbuntowałam. Rozumiem ze to jest fajne, ale nie dla tych co to organizują. Więc powiedzialam rodzinie że skoro przez ostatnie 10 lat odbywały się co najmniej dwa razy do roku u mnie, to teraz pora na nich zorganizować...i nie było chętnych .
Ja także się zbuntowałam tylko nie w stosunku do rodzinki a znajomych.Co roku u mnie Sylwester, spotkania świąteczne,organizowanie grilla,itp. Twierdzili, że u mnie najlepsze jedzenie,muzyka,klimat i organizacja.Powiedziałam -DOŚĆ TEGO! ale w sposób by nikogo nie urazić.Na pewnym spotkaniu stwierdziłam,że w tym roku to ja czekam na zaproszenie na sylwestra,czy spotkanie świąteczne(było to 3 lata temu).I co? Po prostu dowiedzieliśmy się jakich naprawdę mamy znajomych.
Wiesz bo fajnie jest chodzić do kogoś..podane, ugotowane i posprzatane..gorzej jak trzeba to samemu zrobić wtdy okazuje sie ze nikt nie ma czasu bo...pracują i sa zmęczeni
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
17
Ulinka

Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 . Posty: 6675

2010-07-26 20:47:17

26 lipca 2010 20:47 | ID: 258959

U nas nie ma takiej tradycji, z większością rodziny spotykam sie zazwyczaj podczas ślubów ... i pogrzebów. Z bliższą rodzią oczywiście częściej: święta, wakacje, imieniny.
18
moniczka81

Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 . Posty: 9066

2010-07-26 21:34:49

26 lipca 2010 21:34 | ID: 259035

Tak szczerze nie lubię zjazdów rodzinnych. Jeszcze zależy kto z rodziny przyjeżdża, jeśli są to "ciotki dewotki" to kaplica bo zawsze są głupie pytania typu że mam tyle lat a męża nie mam, a teraz będzie że będę panną z dzieckiem. Kurcze przecież to nie jest jakaś ujma... jestem panną z dzieckiem (samotna matka w oczach innych) bo tak mi się życie potoczyło.
19
madalenadelamur

Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02 . Posty: 3921

2010-07-26 21:39:42

26 lipca 2010 21:39 | ID: 259042

Spotkania rodzinne są oczywiście...Ale częściej przy jakiejś wiekszej okazji bo jak zwykle wszyscy zapracowani a czasu kupić się nie da ;)
20
kasia89tn

Zarejestrowany: 06-12-2009 20:26 . Posty: 288

2010-07-27 09:45:32

27 lipca 2010 09:45 | ID: 259326

Moja rodzina ze strony ojca zawsze spotyka się w pełnym składzie na wszelkich uroczystościach rodzinnych. Uważam, że fajnie jest miec taką zżytą rodzinkę, na którą zawsze można liczyć.

<- 1 2 ->

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Zjazdy rodzinne. - Forum

Wątek: Zjazdy rodzinne.