mieszkanie za opiekę - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

45 odp. Strona 1 z 3 Odsłon wątku: 56668

Bulinka

Zarejestrowany: 18-02-2009 22:24 . Posty: 2779 IP:

2009-05-20 23:19:42

20 maja 2009 23:19 | ID: 24938

Jest taka sytuacja: 63letnia kobieta samotna ,bezdzietna jest chora na nogi,mieszka sama i wymaga opieki.Nie chce być oddana do żadnej placówki więc proponuje Tobie i Twojej rodzinie zamieszkanie z nią.W zamian za dożywotnią opiekę chcę przepisać mieszkanie.Ty na swoim M masz długoletni kredyt więc to trochę rozwiązało by Twoje problemy finansowe ale ... Czy zdecydowałbyś( zdecydowałabyś)się na coś takiego?

<- 1 2 3 ->

1
usunięty użytkownik

2009-05-21 08:33:17

21 maja 2009 08:33 | ID: 24951

to trudna sytuacja. niby dar od losu, ale... 1. PO PIERWSZE: zawsze znajdą się życzliwi, którzy stwierdzą, że zrobiłeś to tylko dla mieszkania; a wiadomo, że takie osądy bolą 2. PO DRUGIE: po śmierci staruszki nagle gwarantuję, że znajdzie się ktoś z rodziny z roszczeniami do mieszkania i będzie cię ciągał po sądach udawadniając na przykład niepoczytalność krewnej w chwili sporządzania aktu przekazania mieszkania; 3. PO TRZECIE: staruszka to jednak obca osoba. trudno powiedzieć czy na pierwszy rzut oka miła kobieta nie okaże się jednak kimś kto uprzykrzy nam życie. 4. I PRZEDE WSZYSTKIM: zajmowanie się osobą starszą to jednak kawałek ciężkiego chleba, obowiązek - jesteś, że tak powiem brzydko "przywiązany" do tej osoby i musisz się podporzątkować jej kalendarzowi - zero własnego życia ja chyba bym się nie podjęła
znowu razem :)
2
usunięty użytkownik

2009-05-21 14:51:12

21 maja 2009 14:51 | ID: 25158

Hmm na dwoje babka wróżyła jak mówi przysłowie moja mama (co za tym idzie i ja) dostała mieszkanie w taki sposób co prawda komunalne ale jakby nie patrzeć nie stancja. Opiekowała się starszą panią chociaż tamta miała dzieci to nie chciała się przeprowadzać. Mnie traktowała jak wnuczkę i pilnowała jak było trzeba :) po jej śmierci nikt się nie wtroncał ale to było 20 parę lat temu wtedy chyba nikt takich bojów o mieszkania nie toczył!
3
Bulinka

Zarejestrowany: 18-02-2009 22:24 . Posty: 2779

2009-05-21 22:55:41

21 maja 2009 22:55 | ID: 25235

Kobieta do tej pory zawsze mieszkała sama i bałabym się chyba jej przyzwyczajeń i humorów,zwyczajnie że nie wytrzymam a to jednak wielka odpowiedzialność na długie lata.
4
usunięty użytkownik

2009-06-09 19:37:20

9 czerwca 2009 19:37 | ID: 29092

a my niestety jesteśmy w takiej sytuacji - mąż dostał mieszkanie w zamian za opiekę. Niestety zbyt drogo nas to kosztuje - cierpi na tym nasze małżeństwo, nasze dziecko. Często zastanawiamy się nad cofnięciem tego wszystkiego i pójściem nawet na wynajem. Byle mieć spokój.
5
ewelinkaaa

Zarejestrowany: 21-05-2010 13:35 . Posty: 10

2010-05-21 13:44:45

21 maja 2010 13:44 | ID: 213401

Witam wszystkich. Ja akurat byłabym zainteresowana taka sytuacja. Sama wychowuję 2 letnią córeczke. I chetnie zaopiekowałabym się dożywotnie starszą osobą w zamian za mieszkanie/ dom.
6
ewelinkaaa

Zarejestrowany: 21-05-2010 13:35 . Posty: 10

2010-05-21 13:45:35

21 maja 2010 13:45 | ID: 213402

Jeśli mielibyście jakieś propozycje dla mnie to proszę dajcie mi znac
7
usunięty użytkownik

2010-05-21 15:22:34

21 maja 2010 15:22 | ID: 213428

Pewnie że tak jedna z lepszych form zdobycia mieszkania(domu). 1. zależy na jaką osobę trafisz wbrew powszechnym mniemaniom wszystko można dogadać. 2. Nie musisz się bać żadnych rodzin i ciągania po sądach tylko spisz umowę u notariusza o dożywocie będzie Cię to kosztować parę złotych ale będziesz pewna swego. 3. Wcale nie musisz podporzadkować swojego życia pod terminarz podopiecznej musisz tylko zsynchronizować jej terminy i Twoje. Fakt póki nie jest osobą leżacą to nie jest źle, później gdy obłoznie zachoruje trzeba już poświęcenia swojego trochę zaangażować(by odleżyn nie było, by umyć) Generalnie taka umowa jest bardzo opłacalna dla dwóch stron o ile obie są normalne i bez jakis specjalnych złośliwości.Chyba że trafi Ci się tak jak notariuszowi we Francji podpisał jak babcia miała 89 a ona okazała się rekordzistką i żyła do 129 lat bodajże.
8
sysia12

Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32 . Posty: 4439

2010-05-21 16:37:48

21 maja 2010 16:37 | ID: 213444

miałam sąsiadów którzy opiekowali się starszą Panią w zamian mieszkali z nią i opiekowali się nią.niestety jak umarła to musieli się wyprowadzić.ja bym się chyba nie zdecydowała za duża odpowiedzialność a na dodatek nie wiadomo na kogo by sie tak naprawde natrafiło.
9
ewelinkaaa

Zarejestrowany: 21-05-2010 13:35 . Posty: 10

2010-05-21 20:38:25

21 maja 2010 20:38 | ID: 213559

dziewczyny a nie znacie nikogo kto właśnie potrzebuje opieki albo kogos do towarzystwa i utrzymaniu porzadku w domu itd. Nie stac mnie na wynajem a tym bardziej kupienie mieszkania/domu a cos takiego by mnie uszczesliwilo. starsza osoba by nie mieszkala sama miala by do kogo sie odezwac. Nie musiala by sie martwic o to czy bedzie wyprane posprzatane ugotowane. A ja ze swojej strony miałabym dach nad glowa dla siebie i mojej cureczki na przyszlosc.
10
usunięty użytkownik

2010-05-21 20:49:03

21 maja 2010 20:49 | ID: 213564

ewelinkaaa napisał 2010-05-21 20:38:25
dziewczyny a nie znacie nikogo kto właśnie potrzebuje opieki albo kogos do towarzystwa i utrzymaniu porzadku w domu itd. Nie stac mnie na wynajem a tym bardziej kupienie mieszkania/domu a cos takiego by mnie uszczesliwilo. starsza osoba by nie mieszkala sama miala by do kogo sie odezwac. Nie musiala by sie martwic o to czy bedzie wyprane posprzatane ugotowane. A ja ze swojej strony miałabym dach nad glowa dla siebie i mojej cureczki na przyszlosc.
Ty naprawdę myślisz, że to takie proste? zastanów się: zamieszkasz z obcą osobą, która ma swoje przyzwyczajenia (i wierz mi - nie zmieni ich), swoje zwyczaje. nie będziesz mogła po swojemu urządzić mieszkania (bo przecież jest ta osoba). za jakiś czas będziesz miała drugie dziecko - niestety starsze osoby z wiekiem wymagają opieki. i póki ta osoba będzie żyła - nie będziesz tak naprawdę na swoim (nawet mając akt własności w ręku). zadaj sobie pytanie: skoro tyle młodych małżeństw nie ma własnego lokum - dlaczego nie zdecyduje się na krok, który Ty zamierzasz wykonać. dlaczego dzieci nie chca mieszkać z własnymi rodzicami, wolą iść na wynajem? wiem co piszę. mieszkam na takiej zasadzie (jak wyżej pisałam - mąż dostał mieszkanie w zamian za opiekę).
Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
11
ewelinkaaa

Zarejestrowany: 21-05-2010 13:35 . Posty: 10

2010-05-21 20:54:33

21 maja 2010 20:54 | ID: 213572

ja wychowuje sama cureczke. wiazac sie z nikim nie chce wiec drugie dziecko nie wchodzi w gre. oczywiscie chcialabym zamieszkac z osoba ktora jest do zniesienia bo wiadomo rozne sa starsze osoby. niektore sa zlosliwe. ale mila starsza pani to chetnie.
12
usunięty użytkownik

2010-05-21 20:57:37

21 maja 2010 20:57 | ID: 213574

ewelinkaaa napisał 2010-05-21 20:54:33
ja wychowuje sama cureczke. wiazac sie z nikim nie chce wiec drugie dziecko nie wchodzi w gre. oczywiscie chcialabym zamieszkac z osoba ktora jest do zniesienia bo wiadomo rozne sa starsze osoby. niektore sa zlosliwe. ale mila starsza pani to chetnie.
pisząc "drugie dziecko" miałam na myśli tę osobę, która z czasem zniedołężnieje. a miła starsza pani może być na dzień dobry, a po zmroku biegać z siekierą po mieszkaniu. wierz mi - wiem co piszę.
Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
13
usunięty użytkownik

2010-05-21 20:58:22

21 maja 2010 20:58 | ID: 213576

Wszystko zależy od ludzi. Są ludzie wdzięczni za wszystko, mili, serdecznie i niewymagający. Są i tacy, że choćby człowiek na głowie stawał, to nie dogodzi. Poza tym kwestia przepisania mieszkania... trzeba to wszystko prawnie przeprowadzić, żeby się później rodzina nie sądziła. To wszystko nie jest takie proste, jak się na pierwszy rzut oka wydaje.
14
ewelinkaaa

Zarejestrowany: 21-05-2010 13:35 . Posty: 10

2010-05-21 21:00:01

21 maja 2010 21:00 | ID: 213578

no ale chyba nie wszystkie takie sa. wystarczy byc uprzejmym a nie zlosliwym. a czesto starsze osoby nie maja komu zostawic mieszkania ani do kogo sie odezwac i potrzebuja nie tyle opieki co towarzystwa. a przy dzieciach czlowiek odmładza sie heh wiec i moze to by ucieszylo. jak obce male dziecko podejdzie i przytuli jak wlasna babcie:D
15
usunięty użytkownik

2010-05-21 21:01:51

21 maja 2010 21:01 | ID: 213580

Popieram slowa Gochny, to nie takie latwe jak sie wydaje...Moj ojciec tez przez wiele lat opiekowal sie swoim wujostwem, ciotka miala problem z nogami a wuja byl bez jednej - obydwoje przykuci do lozka...Nie mieli dzieci, ani nikogo procz mojego ojca. On znosil wszystkie humory ciotki, ktora nie miala latwego charakteru, a po smierci wuja jeszcze bylo gorzej. Sek w tym, ze ojciec im pomagal, ale oni mu nic nie obiecali, tzn. ze zapisza mu nieruchomosc...Ciezkie to byly lata - tak wspomina moja mama...Teraz, moja siostra i ja mamy dom z duzym ogrodem, za ciezka prace ojca za co jestem wdzieczna, bo nie mam zadnego kredytu.
16
ewelinkaaa

Zarejestrowany: 21-05-2010 13:35 . Posty: 10

2010-05-21 21:04:52

21 maja 2010 21:04 | ID: 213584

no ale w takim wypadku wiadomo ze ta osoba by musiala spisac testament czy cos ze po smierci te mieszkanie mi przekazuje w zamian za to ze sie nia opiekowalam do smierci.
17
usunięty użytkownik

2010-05-21 21:11:50

21 maja 2010 21:11 | ID: 213590

ewelinkaaa napisał 2010-05-21 21:04:52
no ale w takim wypadku wiadomo ze ta osoba by musiala spisac testament czy cos ze po smierci te mieszkanie mi przekazuje w zamian za to ze sie nia opiekowalam do smierci.
w takim przypadku spisuje się notarialnie akt darowizny w zamian za opiekę i dożywotnią służebność mieszkania (koszty ponosi obdarowany, w naszym przypadku było to 5 tys.). co się z tym wiąże? a to, że wszelkie opłaty za mieszkanie (czynsz, media) spoczną na Tobie jako osobie obdarowanej, że będziesz musiała sprawować opiekę fizyczną nad tą osobą, a także pomóc jej finansowo, gdy znajdzie się w niedostatku. weź też pod uwagę, że taką darowiznę można cofnąć. widzę, ze jesteś zdesperowana. życzę Ci dobrze, ale zastanów się bardzo mocno nad tym. p.s. może lepiej byłoby zatrudnić się u jakiegoś bogatego małżeństwa i w zamian za pomoc domową (sprzątanie, gotowanie) otrzymać pokój?
Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
18
usunięty użytkownik

2010-05-21 21:16:32

21 maja 2010 21:16 | ID: 213596

Gochna nie strasz ludzi nie każdy ma takie szczęście jak Ty:) Moja podopieczna żyła do 104 lat a dla nas mogłaby żyć jeszcze długo.Wspaniała babcia z poczuciem humoru, z rodziną nigdy by mi nie było tak dobrze jak z tą kresowiaczką. Ewelinka cos przybąkuje o testamencie czy o czymś :) ani jedno ani drugie musi być spisana umowa dożywocia zabezpiecza dwie strony Ty stajesz się właścicielem w dniu podpisania druga strona ma pewność że będzie mogła żyć nadal w swoim domu czy mieszkaniu. Mało tego możesz nawet sprzedać mieszkanie(dom) a i tak służebność dożywocia będzie obowiązywała nowego nabywcę.
19
ewelinkaaa

Zarejestrowany: 21-05-2010 13:35 . Posty: 10

2010-05-21 21:17:15

21 maja 2010 21:17 | ID: 213597

niby tak ale malzenstwo ma swoje dzieci wiec wydaje mi sie ze mlode malzenstwo raczej zatrudni samotna osobe aby zajela sie domem i tylko domem a nie zeby odwracala sie od pracy zeby zajac sie swoim dzieckiem. a starsza osoba to chyba na to tak nie zwraca uwagi.
20
ewelinkaaa

Zarejestrowany: 21-05-2010 13:35 . Posty: 10

2010-05-21 21:22:03

21 maja 2010 21:22 | ID: 213602

tak. mi chodzi o to aby trafic na mila starsza osobe ktora nie chce mieszkac sama i nie ma komu oddac mieszkania pod opieke. po prostu zeby to bylo na zasadzie jak bym mieszkala ze swoja babcia.

<- 1 2 3 ->

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

mieszkanie za opiekę - Forum

Wątek: mieszkanie za opiekę