-
1
elap83
Poziom:
Niemowlak
Zarejestrowany: 16-02-2009 10:27 .
Posty: 273
2009-04-15 08:18:10
15 kwietnia 2009 08:18 | ID: 20366
Ja jestem uparta strasznie i czasami nawet jak wiem że nie mam racji to i tak staram się postawić na swoim, no mój mąż zazwyczaj wyciąga rękę na zgodę...
-
2
monaaa71
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2009-04-15 09:18:29
15 kwietnia 2009 09:18 | ID: 20370
u nas to ja wyciągam rękę na zgodę.oboje z mężem jesteśmy uparci,ale on to już na maxa...
-
3
usunięty użytkownik
2009-04-15 10:22:42
15 kwietnia 2009 10:22 | ID: 20376
Odpowiedź na #2
chyba ja... ale to wszystko zależy od sytuacji
-
4
Bulinka
Poziom:
Niemowlak
Zarejestrowany: 18-02-2009 22:24 .
Posty: 2779
2009-04-15 12:35:19
15 kwietnia 2009 12:35 | ID: 20409
U nas przez pierwszy rok ja chciałam wyjaśniać i godzić się.Ostatnio zauważyłam że nie robi tego żadne z nas,poprostu na drugi dzień rozmawiamy i samo się godzi
-
5
puella
Poziom:
Niemowlak
Zarejestrowany: 04-07-2008 08:21 .
Posty: 508
2009-04-15 14:32:10
15 kwietnia 2009 14:32 | ID: 20416
Niestety zazwyczaj ja. Ale to wynika z tego, ze zazwyczaj to ja zaczynam, więc poczuwam się w obowiązku, zeby skończyć :]
-
6
usunięty użytkownik
2009-04-15 17:43:56
15 kwietnia 2009 17:43 | ID: 20432
zwyke ja bo nie lubię długo się kłócić :)
-
7
Basik
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 13-11-2008 08:04 .
Posty: 969
2009-04-15 18:29:59
15 kwietnia 2009 18:29 | ID: 20433
u mnie nie ma wyciągania ręki - po rozmowie jakoś zawsze się rozmywa napięcie - wszystko przechodzi w zapomnienie
-
8
Bulinka
Poziom:
Niemowlak
Zarejestrowany: 18-02-2009 22:24 .
Posty: 2779
2009-04-15 23:31:43
15 kwietnia 2009 23:31 | ID: 20511
i tak powinno być w dobrym małżeństwie tylko czasem przypominają mi się kłótnie z przed lat i robi się przykro
-
9
Maria Gdowska Wilińska
Zarejestrowany: 10-01-2009 13:58 .
Posty: 78
2009-05-13 17:33:44
13 maja 2009 17:33 | ID: 23567
Podobno, mądrzejszy wyciąga pierwszy rękę.
-
10
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2009-05-14 14:45:00
14 maja 2009 14:45 | ID: 23649
Odpowiedź na #8
Podobno dobre małżęństwo dziesięć lat się dociera, takrze po tym okresie nawet kłucić się nie ma o co...no może jakieś drobne sprzeczki rzeby nie popaść w rutynę....)
-
11
elap83
Poziom:
Niemowlak
Zarejestrowany: 16-02-2009 10:27 .
Posty: 273
2009-05-14 15:48:01
14 maja 2009 15:48 | ID: 23672
Stokrotko ja jestem ze swoim mężem już 11 lat i po takim czasie, czasami jeszcze się docieramy, bo mamy różnicę zdań, ale dajemy radę
-
12
Isabelle
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2009-07-06 19:51:04
6 lipca 2009 19:51 | ID: 34393
Nie potrafię sie długo gniewać:D Jeden jedyny raz przez 5 lat wytrzymałam 1 dzień:D Toż to była katorga:D Tak długo nie gadać:D;)
-
13
oliwka
Poziom:
Szkolniak
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2009-07-06 22:14:10
6 lipca 2009 22:14 | ID: 34420
Tym mądrzejszym w mojej rodzinie jest.... hihihi... mąż...
ale staramy się nie kłócić... a jak coś to szybko mija wymiana zdań i jest okej...
-
14
anusia
Zarejestrowany: 10-07-2009 16:27 .
Posty: 1629
2009-07-18 23:00:36
18 lipca 2009 23:00 | ID: 36639
ja chętnie czasami bym się pokłóciła ale mój po prostu nie gada a co to za kłótnia z jednym uczestnikiem!
-
15
monaaa71
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2009-07-19 14:44:33
19 lipca 2009 14:44 | ID: 36689
anusia,z moim to też pokłócić się nie da,bo on wtedy...milknie.po prostu w jego wykonaniu kłótnia to ciche dni:)ja z kolei wybucham i mi lżej...;)
-
16
anusia
Zarejestrowany: 10-07-2009 16:27 .
Posty: 1629
2009-07-19 16:17:36
19 lipca 2009 16:17 | ID: 36698
Odpowiedź na #15
mój daje mi się wygadac ale sam się nie odzywa tak że nie wiem co myśli a jak już ma dosyć słuchania to sobie wychodzi z domu.zaznaczam że ja rzadko wybucham
-
17
Katianka
Zarejestrowany: 21-11-2009 21:05 .
Posty: 2636
2010-01-23 12:09:20
23 stycznia 2010 12:09 | ID: 119655
Odpowiedź na #9
monaaa71 napisał 2009-04-15 09:18:29u nas to ja wyciągam rękę na zgodę.oboje z mężem jesteśmy uparci,ale on to już na maxa...
u nas tak samo.
Maria Gdowska Wilińska napisał 2009-05-13 17:33:44Podobno, mądrzejszy wyciąga pierwszy rękę.
Zgadzam się
-
18
Wxxx
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2010-01-23 16:13:44
23 stycznia 2010 16:13 | ID: 119719
Z moim tez sie nie da klocic,on przestaje wtedy gadac,a to doprowadza mnie do szewskiej pasji. Musze wszystko z siebie wyrzucic, ni i jeszcze potem go przepraszac
-
19
Malwinka
Poziom:
Niemowlak
Zarejestrowany: 06-08-2009 12:50 .
Posty: 2310
2010-03-05 21:02:32
5 marca 2010 21:02 | ID: 159969
Bulinka napisał 2009-04-15 12:35:19U nas przez pierwszy rok ja chciałam wyjaśniać i godzić się.Ostatnio zauważyłam że nie robi tego żadne z nas,poprostu na drugi dzień rozmawiamy i samo się godzi
to tak jak u nas.kłotnia sama ulatuje
-
20
alanml
Poziom:
Starszak
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-03-05 21:13:49
5 marca 2010 21:13 | ID: 159990
Odpowiedź na #9
Maria Gdowska Wilińska napisał 2009-05-13 17:33:44Podobno, mądrzejszy wyciąga pierwszy rękę.
Ja pierwsza wyciągam rękę