Na ile dni wystarczyłyby zapasy żywności zgromadzone w waszych zamrażarkach, lodówkach, szafkach...
                                  
                  20 stycznia 2018 16:21 | ID: 1411010
              
W zamrażarce lubię mieć pełne szufladki. Jeśli już opróżniają się, to uzupełniam korzystając z róznych promocji.
W lodówce mam zapasik na 3-5 dni. a w szafce -spiżarce róznie w zależności od rodzaju zywności. Ale muszę wszystko mieć. Jak coś się konćzy, to zapisuję na kartce i uzupełniam.
                                  
                  20 stycznia 2018 16:45 | ID: 1411012
              
Dużych zapasów nie robię . Zawsze mam w zamrażarce produkty na 2 - 3 obiady , mrożę też włoszczyznę do zup . Jeśli ugotuję lub upiekę czegoś za dużo - również umieszczam to w zamrażarce .
                                  
                  20 stycznia 2018 17:58 | ID: 1411015
              
W zamrazarce , zazwyczaj mam zajete wszystkie szuflady.W lodówce mam zywnośc na jeden tydzień.W szafkach to ja mam wielkie zapasy róznych produktów suchych. W piwnicy wiele sloikow z przetworami, wiele butelek soków i gąsiorki wina.
Zastanawiam się po co mi to ptrzebne.
                                  
                  20 stycznia 2018 19:11 | ID: 1411019
              
Zamrażarka 5-szufladowa prawie zawsze jest pełna, w lodówce zapasy uzupełniamy na bieżąco i jeszcze 2 szuflady zamrażarki w lodówce też pełne no i w piwnicy swoje przetwory też uzupełniają nasze żywnościowe zapasy...
                                  
                  20 stycznia 2018 20:23 | ID: 1411028
              
Zamrażarka jest pełna, jak ubywa, to uzupełniam. Zapas na tydzień spokojnie:) 
                                  
                  20 stycznia 2018 20:24 | ID: 1411029
              
A dodatkowo zapasy w słoikach na następny tydzień, typu fasolka , bigos, zrazy....
                                  
                  21 stycznia 2018 19:01 | ID: 1411110
              
Zawsze coś tam mam ale aby tak za duzo gromadzic to nie.. coś tam dokupuję jak ubywa..
                                  
                  22 stycznia 2018 05:43 | ID: 1411138
              
Zawsze coś tam mam ale aby tak za duzo gromadzic to nie.. coś tam dokupuję jak ubywa..
Ja tak samo. W zamrażarce trochę,w piwnicy też,suchych zapasów też trochę jest.
                                  
                  22 stycznia 2018 05:50 | ID: 1411145
              
Zawsze coś tam mam ale aby tak za duzo gromadzic to nie.. coś tam dokupuję jak ubywa..
Ja tak samo. W zamrażarce trochę,w piwnicy też,suchych zapasów też trochę jest.
Ja z tych co lubią mieć zapasy i co i rusz uzupełniam...
                                  
                  22 stycznia 2018 11:14 | ID: 1411165
              
Zawsze coś tam mam ale aby tak za duzo gromadzic to nie.. coś tam dokupuję jak ubywa..
Ja tak samo. W zamrażarce trochę,w piwnicy też,suchych zapasów też trochę jest.
Ja z tych co lubią mieć zapasy i co i rusz uzupełniam...
Jestem z pkolenia, które w stanie wojennym miało małe dzieci, więc znam co znaczą zapasy. Pozostały stare poglady i nawyki, więc lubię mieć zapasy ale ostatnio chyba troche przesadziłam.
                                  
                  22 stycznia 2018 11:22 | ID: 1411166
              
Dzisiaj zrobiłam przegląd szafek z zapasami. Mam nadzieję, że wystarczy przetworów do nowych. Ale fakt, wiele ubyło. Eksport robi swoje. 
                                  
                  22 stycznia 2018 19:14 | ID: 1411211
              
Zawsze coś tam mam ale aby tak za duzo gromadzic to nie.. coś tam dokupuję jak ubywa..
Ja tak samo. W zamrażarce trochę,w piwnicy też,suchych zapasów też trochę jest.
Ja z tych co lubią mieć zapasy i co i rusz uzupełniam...
W sumie to co najbardziej wychodzi a czasem i promocja jest.. 
                                  
                  23 stycznia 2018 18:35 | ID: 1411314
              
Ja mam szufladę przypraw (niektórych to dziwi, fakt, jest duża :)), drugą szufladę na oleje, mąki i kasze i do tego dwie szafki a tam ryże, makarony, puszki, algi, sezamy i inne ciecierzyce. Mamy spore zapasy, śmieję się ze na meisiac spokojnie by wystarczyły. To także dlatego że lubimy kuchnię orientalną i ogólnie lubimy eksperymentować, dlatego też mamy dużo różnych ryzów (aktualnie jasminowy, do sushi, do risotto, czerwony), makaronów, mąk (np. orkiszowa, z ciecierzycy, z kasztanów itd.), olejów. Jakbym jadła głównie polską kuchnię to bym pewnie miała małe zapasy.
                                  
                  24 stycznia 2018 07:48 | ID: 1411374
              
Lubię mieć zapas rzeczy potrzebnych aby co chwila nie biegac do sklepu bo to i czas a i wyda się więcej.. Nie ma to jak mieć pod ,,ręką"
                                  
                  24 stycznia 2018 12:25 | ID: 1411414
              
ja nie staram się specjalnie gromadzić zapasów żywności. Podobnie jak tutaj jedna z koleżanek, pozostawiam 3-4 produkty w zamrażarce i calkowicie mi wystarczy. A jeśli chodzi o zapasy, to służą mi za nie konfitury własnej roboty, zgromadzone w piwnicy. Konfitury i kompoty - proste, smaczne i pożywne.
                                  
                  24 stycznia 2018 12:43 | ID: 1411426
              
Zamrażarka pełna, ale pokończyły mi się inne zapasy. Zawsze jeździłam samochodem do biedronki i po "gabarytowe" zapasy: ziemniaki, mleko, cukier itp. Raz załatwił mi bratanek. Za tydzień przyjedzie Mateusz to uzupełnimy braki. Ja nie ryzykuję sama jechać, bo ręka jeszcze nie całkiem sprawna a i droga zimowa niebezpieczna.
                                  
                  25 stycznia 2018 15:41 | ID: 1411537
              
Ja mam chaos w zapasach, tzn dużo rzeczy pomrożonych, sporo jedzenia w lodówce i po szafkach tylko że jakby przyszło gotowac z tego i tylko z tego to nie wiem czy chciałoby sie to połączyć w sensowne obiady, zazwyczaj by pewnie czegoś brakowało ;)
                                  
                  5 lutego 2018 13:51 | ID: 1412507
              
Ja tam za bardzo nie chomikuję w lodówce jedzenia. Sklepów pełno wokoło i dla mnie nie problem jest robić zakupy częściej ale w mniejszych ilościach.
                                  
                  5 lutego 2018 15:19 | ID: 1412518
              
Dziś odmroziłam zamrażarkę i przy okazji sprawdziłam jakie mam "bogactwo witamin": jeżyny, maliny, truskawki, fasolka szparagowa itp. Wszystko z własnej działki. Jutro zaopatrzę sie w jogurt i zacznę robić koktaile. Na przedwiośniu bomba witaminowa się przyda. Poza tym mam zamrożone, już przygotowane obiadowe porcje, nawet rosół z własnej kury. Jak nie mam weny na gotowanie, wyjmuję porcję i w kilka minut jem obiad.
                                  
                  5 lutego 2018 16:45 | ID: 1412529
              
Dziś zrobiłam zapas cukru. Akurat promocja była   
   Robię dużo ciast to wyjdzie..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!