Podchodzę do okna, rolety podciągam
I od niechcenia przez okno wyglądam
W radiu mówili, że wiosna tuż tuż
A moje okna pokrywa kurz
Trochę nie dowierzam, widzę tylko smugi
Mimo, że spoglądam w okno raz i drugi
Nie no nic nie widać, a więc w pierwszym kroku
Rozpocznę od zrobienia przez okna widoku
A gdy będą już czyste, spojrzę ja na taras
A to co zobaczę, sprawi, że od zaraz
Będzie trzeba pozarniatać liści stosik cały
Które od jesieni tam jeszcze zostały
Czeka mnie też tarasu dość dziwne pielenie
Bo mi w fugach między płytkami rośnie zatrawienie
A gdy już wypielę i odkurzę kamyczki
Wezmę się za zrobienie wiosennej doniczki
Zbieram się już 3 lata i wciąż czasu brak
A o doniczce na tarasie marzę tak och tak
Czeka mnie też remanent, w sumie w szafie każdej
Bo się dochowałam sterty dość pokaźnej
Ciuchów, ciuszków i łachmanków co są w szafach zbędne
Ale dam ja radę, choć to nieprzyjemne
I planuję jeszcze odkurzanie mej chałupy
Bo mam za meblami kurzu wielkie kupy
Nikt tam nie zagląda w sumie bo i po co
Ale teraz wiosna mi idzie z pomocą
I tak będzie wyglądać wiosenne sprzątanie
Że zapomnę na długo o fuj bałaganie.