Konkurs W KRAINIE TAURONKA - wygraj grę edukacyjną dla swojego dziecka! - Forum

Nawet największego urwisa nauczyć się da

Ze z prądem nie ma żartów i uważać trzeba.

Nie musi dziecko umieć liczyć Amperów ani znać prawa Ohma

Żeby wiedzieć, że prąd jest groźny i porazić zdoła.

Bo dzieci są bardzo mądre i jak im się przykład daje

To potrafią zrozumieć więcej, niż się nam wydaje

Nasz maluch gdy widzi kontakt sam się chwali mamie,

Że wie, że niebezpieczna jest ta świnka zamurowana w ścianie.

Żeby taki efekt uzyskać pedagogiczny,

Trzeba wytrwale wprowadzać w życie ten plan strategiczny:

Należy dziecku powtarzać z uporem maniaka,

Że z prądem nie ma żartów, bo to franca taka,

Że lepiej z nim nie zadzierać i nie denerwować jego

Bo jak się włoży palec do kontaktu, stanie się coś bardzo złego

I że wtedy naprawdę może zrobić się bardzo niebezpiecznie

Bo prąd to nie polski piłkarz- jak kopie, to skutecznie!

Nie jest łatwo zadbać o dziecko kiedy w jego miejscu zamieszkania,gdzie ciągle przebywa, gdzie śpi jje,bawi się czycha na niego mnóstwo niebezpiecznych urządzeń elektrycznych. Nie ma szans żeby dziecko odizolowac całkowicie od urządzeń na prąd. Ciekawośc i tak prędzej czy później zaprowadzi naszą pociechę w stronę dwóch małychplaskikowych otworków w ścianie i lepiej żeby każdy z nas był na to przygotowany. Wszystkie gniazdka powinny być pozatykane zaślepkami,małe tanie ale jakże skuteczne zabezpieczenie.Wszystkie kable w domu pochowane,najlepiej w środek ścian,ale wiadomo to nie jest możliwe.Ale każdy może ułatwić sobie życie chowając je np za szafki.I edukacja-to jest podstawa.Móić tłumaczyć pokazywać jak działa,a także pod nadzorem pozwolić dziecku w odpoeidnim wieku i z odpowiednią dojżałością emocjonalną,skożystać z dobrodziejstwa nauki-prądu.

Dziecię nasze jest maleńkie

bo trzy latka ma zaledwie.

Wie, że pan Prąd mieszka w gniazdkach

obudzony- da po łapkach.

Więc zaślepki w każdym gniazdku

i nauki dnia każdego, 

że pan Prąd jest niebezpieczny

nie ma żatrów mój kolego!

Rymowanki układamy, 

piosnki na pianinie gramy 

a to wszystko w jednym celu

o czym wie rodziców wielu,

by dzieciątku od małego

wpoić coś bardzo ważnego:

Z panem Prądem żartów nie ma

- trzymam się odeń z daleka!

Nasz maluch odkąd zaczął raczkować ciekawią go kontakty, kable wszelkiego rodzaju, zyrandole, lampki nocne, wszystko gdzie jest prąd i co jest zarazem dla dzicka bardzo niebezpieczne...

Prąd to duże niebezpieczeństwo dla malucha, którego wszystko ciekawi i który chce wszystkiego dotknąć. Należy schować wszelkie kable i przewody, tak, by były one poza zasięgiem dziecka.

Kolejny problem to gniazdka kontaktowe -  umiejscowione są one często tuż nad podłogą - dokładnie na poziomie raczkującego malucha. Aby uchronić nasząpociechę przed niebezpieczeństwem stosujemy  tzw. zaślepki do gniazdka. Unikniemy sytuacji, kiedy dziecko będzie chciało włożyć tam rączki lub, co gorsza, jakiś metalowy przedmiot. Taka “zatyczka” jest niemożliwa do wyjęcia bez specjalnego klucza. Zabezpieczając w taki sposób kontakt możemy być spokojni - dziecko na pewno samo nie dostanie się do źródła prądu. Są one dostępne w bardzo przystępnych cenach – za sześć sztuk zapłacimy ok. 12 złotych.

Nasze dziecko jest bardzo ciekawskie i chętnie wkłada rączki do lodówki, piekarnika lub mikrofalówki. Koniecznie korzystamy z blokad, które skutecznie blokują otwarcie urządzeń AGD.

Ze starszym dzieckiem przeprowadzamy rozmowy profilaktyczne na temat zagrożeń, z którymi może się spotkać... to dużo daje.. ćwiczymy, pokazujemy na obrazkach, bajkach, ilustracjach zagrażające sytuacje.... rosrysowujemy na wielkich kartkach co mzoęmy robić, a co jest dl nas niebezpieczne i grozi zrobieniem sobie krzywdy..

Przede wszystkim nie nalezy zostawiac dziecka bez opieki, maluchy mają różne pomysły, których nie jesteśmy często w stanie przewidzieć... nie spuszczajmy dziecka z oczu.. !

Myślę, ze przedstawiłam krótko ale za to z praktycznego punktu widzenia profilaktykę przed zagrażającymi źródłami prądu..

Jasnym jest, to że prąd jest bardzo niebezpieczny a w domu go "pełno" więc każdy dom, w którym znajdują się dzieci, albo w przyszłość mają się znajdować powinien być odpowiednio przystosowany:

na pewno nie powinno być porzerywanych, poplątanych kabli bo dziecko może dotknąć i nieszczęscie gotowe,

wszystkie gniazdka powinny być pozabezpieczane specjalnymi osłonkami, tak aby maluch nie mógł wpychać tam z ciekawości paluszków,

w łazience nie powinniśmy zostawiać suszarek, prostownic włączonych do gniazdka, bo dziecko zawsze może wrzucić do wody, i wiadomo jak może sie to skończyć.

Pozdrawiam ;)

W dzisiejszych czasach codzienne spotkania z prądem są nieuniknione. Rolą dorosłych jest zadbać o to, by te spotkania były bezpieczne. Gdy córka była mała, zabezpieczałam wszelkie źródła pradu przez atakiem ciekawskich rączek. Teraz ma 3 lata i wie skąd się bierze prąd, w jaki sposób i dlaczego go oszczędzamy. Każdego dnia uczy się jak obchodzić się z prądem nie tylko w domu, ale i poza nim. Przy okazji róznych zabaw tłumaczę dziecku zagrożenia związane z pradem. np. przy okazji puszczania latawca tłumaczymy, że nie wolno tego robić w pobliżu drutów energetycznych, włączając nocną lampkę mówię co mogłoby się stać, gdybyśmy ją przykryli. Najbardziej cieszy mnie to, że córka próbuje uczyć innych jak się obchodzić z prądem, co dla mnie jest sygnałem, że nauka nie idzie w las :)

Jeżeli chodzi o prąd, to oczywiście wszelkie kontakty zawsze były zabezbieczone gdy dzieci były małe, wszelkie kable były ukryte pod listawami. Dzieci mam w wieku szkolnym i przedszkolnym i nigdy nie było problemu, nasz dom był bezpieczny. Na początku były naklejki STOP, że tego nie wolno dotykać np. piekarnika. Wydaje mi się, że najbardziej dzieciom utkwiły obrazki z książki o bezpieczeństwie, o ostrożności nie tylko w domu, ale i poza nim. Dzieci uwielbiały serię tych książeczek! Były tam krótkie informacje, że tego czy tamtego nie wolno! I sytuacja co może się wydarzyć!!! Świetnie, że są takie pozycje na rynku i cieszę się, że książki pomagają w wielu sytuacjach na wiele problemów. Czasem z dziećmi tworzyliśmy różne scenki np. bawiąc się w teatrzyk o zagrożeniach jakie niesie prąd!

uczę swoje dziecko by:

- Nie wkładało do gniazdek żadnych przedmiotów, np. śrubokrętów czy drutów.

- W trakcie zabaw unikało zbliżania się do urządzeń i budynków, na których umieszczone są napisy: "Nie dotykać! Urządzenie elektryczne!" oraz charakterystyczne, ostrzegawcze tablice.

- Unikało zabaw w pobliżu linii energetycznych, nie puszczało latawców blisko nich, nie wspinało się na słupy ani na drzewa rosnące w ich pobliżu, nie zarzucało na linie energetyczne żadnych przedmiotów.

- Jeśli zauważy uszkodzone, zerwane, luźno zwisające przewody elektryczne, nie zbliżało się do nich! Czasem nawet przebywanie w pobliżu takiego miejsca grozi porażeniem, szczególnie podczas deszczowej pogody. Twoje dziecko powinno omijać takie miejsca z daleka i zaalarmować dorosłych.

- Jeśli zauważy przypadkowo otwarte drzwi do transformatora albo innego budynku, na którym są napisy i tablice ostrzegawcze, powinno powiedzieć o tym komuś dorosłemu.

- Jeśli jego koledzy, przebywając w pobliżu urządzeń i budynków elektroenergetycznych, zachowują się nieroztropnie, nie powinno ich naśladować, lecz zaalarmować dorosłych.

1. Zawsze gdy wychodzimy z pomieszczenia gdzie jest dziecko wyłączamy wszystko z prądu.
2. Oszczegaamy, że nie należy dotykać niczego związanego z prądem mokrymi rękami.
3. Pilnujemy aby kable były w dobrym stanie, nie przygniecione przez sprzęt domowy i niedostępne dla dziecka oraz zwierząt domowych.

Ogłaszamy zwycięzców!

gocha2323

czarnaewelinka

Marta Zet

Serdeczne gratulacje!

ojejku, dziękuję bardzo. Jestem strasznie zaskoczona. Nie spodziewałam się. Bardzo dziękuję:)

Jeszcze raz GRATULUJĘ !!!

bardzo  Pani dziękuję 

Dzisiaj nagrody zostały wysłane do zwycięzców! Wypatrujcie przesyłek i koniecznie pokażcie nam, jak Wasze dzieci bawią się grą :-)