Czy zasilałaś/zasilałeś szeregi ZHP lub ZHR?
Byłam harcerką ZHR przez ok 4 lata. Zdobyłam krzyż, wiele sprawności których już nie pamiętam a na szczeblu funkcji wspięłam się do poddrużynowej (jednocześnie będąc zastępową).
Jakie Wy macie wspomnienia związane z tym okresem? Czy miło wspominacie piosenki śpiewane wieczorami przy blasku ogniska? Czego się nauczyliście?
Może byliście przeciwnikami harcerstwa? Słyszeliście niepochlebne opinie lub po prostu uważaliście, że sami potraficie sobie ciekawiej zorganizować czas?
- Zarejestrowany: 10.05.2011, 18:06
- Posty: 1709
Tak byłam przyboczną-zielony sznur,a ''chatkę Robinsona ''pamiętacie?
Tak byłam przyboczną-zielony sznur,a ''chatkę Robinsona ''pamiętacie?
Tak - przyboczna a nie poddrużynowa z zielonym sznurem. Drużynowa miała granatowy? Zastępowa brązowy? Dobrze pamiętam?
Chatki nie pamiętam... co to?
- Zarejestrowany: 10.05.2011, 18:06
- Posty: 1709
Tak byłam przyboczną-zielony sznur,a ''chatkę Robinsona ''pamiętacie?
Tak - przyboczna a nie poddrużynowa z zielonym sznurem. Drużynowa miała granatowy? Zastępowa brązowy? Dobrze pamiętam?
Chatki nie pamiętam... co to?
Srodek nocy,wyganiają do lasu i zrób sobie nocleg,posłanko,coś nad głową.
Kolorki pamiętasz;szeregowy-szary,zastępowy-brązowy,przyboczny-zielony,drużynowy-granatowy.
Tak byłam przyboczną-zielony sznur,a ''chatkę Robinsona ''pamiętacie?
Tak - przyboczna a nie poddrużynowa z zielonym sznurem. Drużynowa miała granatowy? Zastępowa brązowy? Dobrze pamiętam?
Chatki nie pamiętam... co to?
Srodek nocy,wyganiają do lasu i zrób sobie nocleg,posłanko,coś nad głową.
Kolorki pamiętasz;szeregowy-szary,zastępowy-brązowy,przyboczny-zielony,drużynowy-granatowy.
Byłaś z ZHR? Bo w ZHP chyba mieli inaczej jakoś - choć nie wiem.
U nas mieliśmy takie "chatki" podczas robienia kolejnego stopnia. Pamiętam raz z koleżanką miałyśmy bieg 2 dniowy. Nie maiłyśmy namiotu za to moja mama załatwiła nam największe z dostępnych worków na śmieci i wieczorem zapakowałyśmy się do śpiworów i do tych worków... Było niebezpiecznie i w ogóle ile przygód wtedy. Jakaś dziwna wiewiórka, która się nas nie bała a wręcz biegła za nami (uciekałyśmy bojąc się, że jest wściekła), atak nimf kleszcza - gdzie dosłownie setki miniaturowych kleszczy rzuciły się na nas i od razu wbijały pod skórę. Brrr. Jak sobie o tym pomyślę, to mi słabo. Koleżanka miała 2 kleszcze nawet na powiece!!!
Nigdy nie byłam i nie chciałam być harcerką.
U nas nie było zastępu, a ja bardzo chciałam.
- Zarejestrowany: 10.05.2011, 18:06
- Posty: 1709
Tak byłam przyboczną-zielony sznur,a ''chatkę Robinsona ''pamiętacie?
Tak - przyboczna a nie poddrużynowa z zielonym sznurem. Drużynowa miała granatowy? Zastępowa brązowy? Dobrze pamiętam?
Chatki nie pamiętam... co to?
Srodek nocy,wyganiają do lasu i zrób sobie nocleg,posłanko,coś nad głową.
Kolorki pamiętasz;szeregowy-szary,zastępowy-brązowy,przyboczny-zielony,drużynowy-granatowy.
Byłaś z ZHR? Bo w ZHP chyba mieli inaczej jakoś - choć nie wiem.
U nas mieliśmy takie "chatki" podczas robienia kolejnego stopnia. Pamiętam raz z koleżanką miałyśmy bieg 2 dniowy. Nie maiłyśmy namiotu za to moja mama załatwiła nam największe z dostępnych worków na śmieci i wieczorem zapakowałyśmy się do śpiworów i do tych worków... Było niebezpiecznie i w ogóle ile przygód wtedy. Jakaś dziwna wiewiórka, która się nas nie bała a wręcz biegła za nami (uciekałyśmy bojąc się, że jest wściekła), atak nimf kleszcza - gdzie dosłownie setki miniaturowych kleszczy rzuciły się na nas i od razu wbijały pod skórę. Brrr. Jak sobie o tym pomyślę, to mi słabo. Koleżanka miała 2 kleszcze nawet na powiece!!!
Ja byłam w ZHP,ZHR za moich czasów nie było
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Tak byłam przyboczną-zielony sznur,a ''chatkę Robinsona ''pamiętacie?
Tak - przyboczna a nie poddrużynowa z zielonym sznurem. Drużynowa miała granatowy? Zastępowa brązowy? Dobrze pamiętam?
Chatki nie pamiętam... co to?
Srodek nocy,wyganiają do lasu i zrób sobie nocleg,posłanko,coś nad głową.
Kolorki pamiętasz;szeregowy-szary,zastępowy-brązowy,przyboczny-zielony,drużynowy-granatowy.
Też robiłam taką chatkę
Byłam w harcerstwie kilka lat, bardzo miło wspominam obozy, później jeździłam na nie jako opiekun, fajnie było!
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Nie, nie byłam.
Byłam w ZHP i to był bardzo dobry czas w moim życiu. Radość zdobywania sprawności, rajdy i obozy harcerskie...
- Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:40
- Posty: 4222
ja byłam w ZHP zuchem a potem harcerzem przysięgę harcerską składałam pod Grudnwaldem
jeździłam na wiele obozów, zdobywałam odznaki a na chatce te Robinsona też byłam pamiętam do dziś pod Lidzbarkiem Warmińskim w Kłobukowie była stanica
I jeszcze byłam na obozie archeologicznym w Ulanowie pod Grunwaldem gdzie wtedy po raz pierwszy była retrospekcja bitwy w rocznicę 15 lipca a my jako harcerze pomagaliśmy
mój ostatni obóz odbyłam po III klasie liceum w Wetlinie - Bieszczady, był to ostatni turnus bo stanicę zamykano ale wspomnienia niezapomniane
Nigdy nie byłam i nie chciałam być harcerką.
ja tez.
ja byłam w ZHP zuchem a potem harcerzem przysięgę harcerską składałam pod Grudnwaldem
jeździłam na wiele obozów, zdobywałam odznaki a na chatce te Robinsona też byłam pamiętam do dziś pod Lidzbarkiem Warmińskim w Kłobukowie była stanica
I jeszcze byłam na obozie archeologicznym w Ulanowie pod Grunwaldem gdzie wtedy po raz pierwszy była retrospekcja bitwy w rocznicę 15 lipca a my jako harcerze pomagaliśmy
mój ostatni obóz odbyłam po III klasie liceum w Wetlinie - Bieszczady, był to ostatni turnus bo stanicę zamykano ale wspomnienia niezapomniane
Wow! Jaka pamięć. Ja nie pamiętam ani dat ani miejscowości za to doskonale pamiętam twarze i zapachy. Gdy pomyślę o jakimś obozie pamiętam wszystkich, którzy na nim byli i wszystkie najbardziej charakterystyczne zapachy... Dziwna jakaś jestem
- Zarejestrowany: 06.08.2009, 19:41
- Posty: 365
byłam,fajne czasy:)
- Zarejestrowany: 10.11.2011, 22:15
- Posty: 938
byłam harcerką...:) Zgadzam się z poprzedniczką piękne czasy:)
Owszem chodizlam do ZHP. dorobilam sie bodajze jednej belki i mialam szary sznur. Przysiege skladalam na obozie w Bialym Borze. To byl przed ostatni dzien obozu. Spalismy w 2 namiotach 10 cale zgrupowanie. O 1 nad ranem byl alarm i zemsy zaspani szli nad jezioro i przy ognisku skladalam przysiege:)
Bylam tylko na jednym obozie, w harcerstwie jakos krotko zabawilam bo 2-3 lata. Pozniej, jakos moja druzyna sie rozpadla. Milo wpsominam te czasy:).
Byłam w drużynie starszoharcerskiej, turystycznej, najpier szeregowym harcerzem, później zastępową. Pagony dostałam po dwóch latach.
Przez ponad rok pomagałam prowadzić zuchy, byłam przyboczną.