... oj to prawda, że na naszych podwórkach bawiących się dzieci to wypatrywać, jak na "lekarstwo"...
http://dzieci.pl/chgid,13525853,title,Dlaczego-dzieci-zniknely-z-podworek,fototemat_dzieci.html
Czy ktoś teraz gra w klasy... itp.
4 lipca 2011 20:49 | ID: 579032
... oj to prawda, że na naszych podwórkach bawiących się dzieci to wypatrywać, jak na "lekarstwo"...
http://dzieci.pl/chgid,13525853,title,Dlaczego-dzieci-zniknely-z-podworek,fototemat_dzieci.html
Czy ktoś teraz gra w klasy... itp.
4 lipca 2011 20:59 | ID: 579039
Tak, moja córcia gra w klasy. U nas są dzieci - bawia się.
4 lipca 2011 20:59 | ID: 579040
Jak byłam w wieku ok.9-14 lat to często graliśmy w klasy,skakaliśmy na gumie,bawiliśy się w berka,nawet w palanta graliśmy,teraz są inne czasy,teraz gra się na komputerach,itp.
4 lipca 2011 21:06 | ID: 579048
Ja przed chwilą wróciłam z Orlika, Wojtek uwielbia tam chodzić, muszę Wam powiedzieć, że to miejsce tętni u nas życiem! Dzieciaki grają w piłkę, w tenisa. A u nas na osiedlu dzieci faktycznie mało widać, ale myślę, że to z tego powodu iż towarzystwo się, że tak powiem, zestarzało. Dużo jest młodzieży i Ci wolą wyruszyć na obchód wsi. Tych maluchów jest zdecydowanie mniej i oni są widoczni na podwórkach
4 lipca 2011 21:09 | ID: 579051
Ja przed chwilą wróciłam z Orlika, Wojtek uwielbia tam chodzić, muszę Wam powiedzieć, że to miejsce tętni u nas życiem! Dzieciaki grają w piłkę, w tenisa. A u nas na osiedlu dzieci faktycznie mało widać, ale myślę, że to z tego powodu iż towarzystwo się, że tak powiem, zestarzało. Dużo jest młodzieży i Ci wolą wyruszyć na obchód wsi. Tych maluchów jest zdecydowanie mniej i oni są widoczni na podwórkach
Ewa, ty jesteś z mojej wsi, ale ja ogólnie nie biorę czynnego udziału w życiu wsi...Moje dzieciaki bawią sie na podwórku z innymi dziećmi..... Nawet czasem nie mam pojęcia, co się dzieje u nas na orliku...
4 lipca 2011 21:12 | ID: 579057
U Mojego męża w miasteczku,są dzieci bawiące się w chowanego,klasy,Państwa Miata itd...U Nas niestety jest to juz rzadkością.Masz rację Oliwko tych maluszków jest coraz mniej na podwórkach.Kiedys było zupełnie inaczej dzieci było wszędzie pełno na placach zabaw,boiskach,ulicach.A teraz na palcach jednej dłoni można wyliczyć ilość dzieci na podwórkach.
4 lipca 2011 21:14 | ID: 579062
Ja przed chwilą wróciłam z Orlika, Wojtek uwielbia tam chodzić, muszę Wam powiedzieć, że to miejsce tętni u nas życiem! Dzieciaki grają w piłkę, w tenisa. A u nas na osiedlu dzieci faktycznie mało widać, ale myślę, że to z tego powodu iż towarzystwo się, że tak powiem, zestarzało. Dużo jest młodzieży i Ci wolą wyruszyć na obchód wsi. Tych maluchów jest zdecydowanie mniej i oni są widoczni na podwórkach
Ewa, ty jesteś z mojej wsi, ale ja ogólnie nie biorę czynnego udziału w życiu wsi...Moje dzieciaki bawią sie na podwórku z innymi dziećmi..... Nawet czasem nie mam pojęcia, co się dzieje u nas na orliku...
Na Orlik biegają dzieciaki, tam zawsze jest ktoś z kim można pograć w nogę, entuzjastów tej gry jest u nas dużo. Wolę by dzieciaki grały na świeżym powietrzu niż kisiły się przed kompem pół dnia
4 lipca 2011 21:16 | ID: 579065
Na wsiach i malutkich osiedlach dzieciaki są, były i będą. Może zabawy są inne niż w naszych czasach. w pewnym wieku, teraz już coraz młodsze dzieci spotykają się ze znajomymi...na portalach! Tak! W lany poniedziałek podsyłają sobie wirtualne wiadreka z wodą a za moich czasów chodziłam mokra od 5:00!!!!
4 lipca 2011 21:16 | ID: 579067
U nas nie ma dzieci na podworku Maja swoje zajecia przy grach komputerowych To duze zagrozenie i szybkie uzaleznienie Moje dziecko lubi ruch , ciagle go gdzies nosi ale koledzy z sasiedztwa graja od rana do nocy Podworka sie wyludniaja....
4 lipca 2011 21:18 | ID: 579070
Odpowiedź brzmi: bo zamiast podwórek maja komputery i telewizory!
Ale nadal duzoz ależy od rodziców: w końcu to my pozwalamy i nie pozwalamy na pewne rzeczy, wpajamy pewne nawyki, zachowania. Warto uczyć dzieci spędzać duzo czasu na dworze!
4 lipca 2011 21:19 | ID: 579073
A a propos gry w klasy, to u naszych maluchów furorę robi podobna gra tzw. "Chłopek" - zabawa z mojego dzieciństwa, której nauczył mnie tata. Znacie?:)
4 lipca 2011 21:24 | ID: 579077
Odpowiedź brzmi: bo zamiast podwórek maja komputery i telewizory!
Ale nadal duzoz ależy od rodziców: w końcu to my pozwalamy i nie pozwalamy na pewne rzeczy, wpajamy pewne nawyki, zachowania. Warto uczyć dzieci spędzać duzo czasu na dworze!
Tak Komputery i Telewizory te dwie rzeczy sprawiają,że dzieci zamiast iść pobiegac na podwórko wolą siedzieć przy komputerze i grać lub oglądac TV.Gdyby rodzice przywiązywali większą uwagę naprewno by tak nie było.
4 lipca 2011 22:48 | ID: 579251
Odpowiedź brzmi: bo zamiast podwórek maja komputery i telewizory!
Ale nadal duzoz ależy od rodziców: w końcu to my pozwalamy i nie pozwalamy na pewne rzeczy, wpajamy pewne nawyki, zachowania. Warto uczyć dzieci spędzać duzo czasu na dworze!
Tak Komputery i Telewizory te dwie rzeczy sprawiają,że dzieci zamiast iść pobiegac na podwórko wolą siedzieć przy komputerze i grać lub oglądac TV.Gdyby rodzice przywiązywali większą uwagę naprewno by tak nie było.
Niestety taka jest smutnma rzeczywistość :( Dawniej to były zabawy w klasy, grało się w gumę, hasało po lasach bawiąc w podchody, a teraz...? Dzieci "pochowane" w domach, przed komputerami... Szkoda mi tych dzieciaków...
4 lipca 2011 22:52 | ID: 579258
Odpowiedź brzmi: bo zamiast podwórek maja komputery i telewizory!
Ale nadal duzoz ależy od rodziców: w końcu to my pozwalamy i nie pozwalamy na pewne rzeczy, wpajamy pewne nawyki, zachowania. Warto uczyć dzieci spędzać duzo czasu na dworze!
Tak Komputery i Telewizory te dwie rzeczy sprawiają,że dzieci zamiast iść pobiegac na podwórko wolą siedzieć przy komputerze i grać lub oglądac TV.Gdyby rodzice przywiązywali większą uwagę naprewno by tak nie było.
Niestety taka jest smutnma rzeczywistość :( Dawniej to były zabawy w klasy, grało się w gumę, hasało po lasach bawiąc w podchody, a teraz...? Dzieci "pochowane" w domach, przed komputerami... Szkoda mi tych dzieciaków...
A mi szkoda Rodziców którzy pozwalają dzieciakom siedzieć przed komputerami...
4 lipca 2011 22:54 | ID: 579260
A co nazywacie podwórkiem? U mnie zamiast podwórka jest ogólnodostepny parking. Nawet plac na górce został wykupiony i zamienili go na prywatny parking. Zresztą sami z niego korzystamy. Na osiedlach są place zabaw. Ale z tego co wiem , to bawiące się dzieci tez przeszkadzają niektórym mieszkańcom. My wychodzimy z dziewczynkami nad Łynę albo do parku Kusocińskiego. Ot piaskownica, hustawka i zjeżdżalnia i całe podwórko. Ja bawiłam się na prawdziwym wielkim podwórku. Całe koszary do nas należały. A że przeganiano nas to tylko po to aby nazajurz znów powrócić.
4 lipca 2011 22:55 | ID: 579262
oj pamietam te zabawy jeszcze grałam w gume do skakania i w szkiełko (takieod czyszczenia butów) :) super sprawa
4 lipca 2011 22:58 | ID: 579267
Dlaczego dzieci znikają z podwórek?U nas to wygląda tak że na co drugim osiedlu są tabliczki z zakazem np.gry w piłkę...to gdzie te dzieci mają się bawić?Orlik jest oczywiście ale nie zawsze otwarty.Place zabaw są oblegane przez dużo starszą młodzież.
4 lipca 2011 22:59 | ID: 579268
Moi chłopcy od rana do nocy na podwórku biegają. Czasem nie mogę ich do domu zagonić. Ostatnie dni były deszczowe, to się okropnie nudzili i jak tylko dziś przestało padać, znowu pobiegli na podwórko.
4 lipca 2011 23:12 | ID: 579277
Ja przed chwilą wróciłam z Orlika, Wojtek uwielbia tam chodzić, muszę Wam powiedzieć, że to miejsce tętni u nas życiem! Dzieciaki grają w piłkę, w tenisa. A u nas na osiedlu dzieci faktycznie mało widać, ale myślę, że to z tego powodu iż towarzystwo się, że tak powiem, zestarzało. Dużo jest młodzieży i Ci wolą wyruszyć na obchód wsi. Tych maluchów jest zdecydowanie mniej i oni są widoczni na podwórkach
Ewa, ty jesteś z mojej wsi, ale ja ogólnie nie biorę czynnego udziału w życiu wsi...Moje dzieciaki bawią sie na podwórku z innymi dziećmi..... Nawet czasem nie mam pojęcia, co się dzieje u nas na orliku...
Na Orlik biegają dzieciaki, tam zawsze jest ktoś z kim można pograć w nogę, entuzjastów tej gry jest u nas dużo. Wolę by dzieciaki grały na świeżym powietrzu niż kisiły się przed kompem pół dnia
U nas Orlik jest...zamknięty.... ot co... A z taką pompą był otwierany... i komu... Nawet w roku szkolnym po godzinach kiedy już szkołą nie pracowała boisko to było zamknięte...
4 lipca 2011 23:16 | ID: 579282
Moi chłopcy od rana do nocy na podwórku biegają. Czasem nie mogę ich do domu zagonić. Ostatnie dni były deszczowe, to się okropnie nudzili i jak tylko dziś przestało padać, znowu pobiegli na podwórko.
Nasza Oliweczka to też by całymi dniami siedziała na podwórku. Bardzo lubi wszelkie zabawy na świeżym powietrzu...
5 lipca 2011 09:39 | ID: 579482
Przez kilka lat byłam opiekunką do dzieci, zawsze kiedy była pogoda wychodziliśmy na plac zabaw.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.