osa napisał 2010-02-23 15:09:55Kiedyś tak i to często, ale po pewnym czasie stwierdziłam, że jest to nie opłacalne. Ciuchy po 2-5 prań dostają małe dziurki. Do tego były wyblakłe i wydawałamna nie więcej pieniędzy niż kupione 1 szt. nowa i porządna. Dziś wiem, że jest to pozorna oszczędność. Dodam, że kiedyś pracowałam w takim sklepie i czego oczy nie widzą..............stan przechowywania i przewożenia tych rzeczy jest straszny, po rozpakowaniu worków i przerzucaniu ich miałyśmy krosty na rękach, smród i czasami mało przyjemny brud. Ogólnie nie polecam w szcególności dla dzieci. Obrzydlistwo.
widać, że słabo przebierałaś skoro trafiałas na takie a nie inne rzeczy. osobiście jeśli kupuję ciuchy to właśnie w lumpie, ponieważ:
1. są tanie
2. nie wkurczą się, nie zafarbują, nie zdeformują się
3. nie żal mi takiego ciucha na działkę
Kiedyś pracowałaś. no własnie kiedyś. wiesz jak teraz wyglądają takie sklepy? bo szczerze Ci teraz napiszę, że ja parokrotnie weszłam do takiego sklepu - czysto, ciuchy ładnie pachnące, wyprasowane, na wieszakach. czasem w "zwykłym" sklepie odzieżowym tak nie ma (smród nowości bywa równie nieprzyjemny jak złej jakości szmatek w lumpie).
wydaje mi się, że masz w głowie obraz ciucholandów, jakie były kiedyś - kiedy towar leżał na wielkich stosach, p[ognieciony, pobrudzony.... teraz tak nie jest. nie powiem, nie wszędzie jest cud, miód i orzeszki, zdarzają się gorsze punkty, gorszy towar.
wszystko zalezy też od tego czego i za ile szukasz. bo jeśli chcesz się super ekstra ubrać za 1zł no to powodzenia życzę.
w ciucholandzie jak w normalnym sklepie - trzeba szukać, aby znaleźć, a cenę można negocjować.
a przyznaj się - Ty przypadkiem byś tak nie chciała, że wchodzisz do lumpa, a tam czeka na Ciebie ciepła kawka, fotel i gazeta, a panie pokazują Ci po kolei każdy ciuch, Ty wybierasz co chcesz, panie Ci piorą, prasują i ładnie pakują po czym wychodzisz nie płacąc? bo jakoś tak mi się wydaje jasnie pani...