Glosolalia i ksenolalia - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

71 odp. Strona 3 z 4 Odsłon wątku: 10478

dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147 IP:

2010-08-18 23:33:28

18 sierpnia 2010 23:33 | ID: 274455

Słyszeliście o takich zjawiskach? Glosolalia (od gr. γλῶσσα glossa "język" + λαλῶ lalo "mówię") to mówienie językami, na ogół niezrozumiałymi. ( za wikipedią) Szczególną formą glosolalii jest ksenolalia (nazywana też ksenoglozją), w której dochodzi do mówienia językami istniejącymi, ale nieznanymi mówiącemu.( za wikipedią)

<- 1 2 3 4 ->

41
usunięty użytkownik

2010-08-19 14:06:58

19 sierpnia 2010 14:06 | ID: 274788

Wgryzając się głębiej w/w artykuł w EK, doczytuję, że wg opinii różnych naukowców raczej skałniają się oni do tego, że zjawisko glosolalii występuje obecnie głównie w odniesieniu do teorii Pawłowej... Trafiłam też na ciekawy artykuł w jednym z czasopism, ale dotrę do niego dopiero po niedzieli... Przeczytam i wtedy napisze na forum co tam ciekawego jest... :)
Mądrość przychodzi wraz z wiekiem... Oby to nie było wieko od trumny... ;)
42
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-08-19 15:00:05

19 sierpnia 2010 15:00 | ID: 274826

Fajnie się temat rozwinął. :) Jagienko, miło będzie poczytać:) A logicznie rzecz ujmując, skoro powstało pojęcie, to i musi być desygnat pojęcia;)
43
usunięty użytkownik

2010-08-19 15:06:28

19 sierpnia 2010 15:06 | ID: 274829

<<A logicznie rzecz ujmując, skoro powstało pojęcie, to i musi być desygnat pojęcia;)>> Hehe... Jak magicznie byłoby, gdyby nazwa- hokus pokus - rodziła desygnat :)
44
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-08-19 15:09:18

19 sierpnia 2010 15:09 | ID: 274831

Elenai napisał 2010-08-19 15:06:28
<<A logicznie rzecz ujmując, skoro powstało pojęcie, to i musi być desygnat pojęcia;)>> Hehe... Jak magicznie byłoby, gdyby nazwa- hokus pokus - rodziła desygnat :)
hokus pokus - desygnatem jest zyczeniowe... nie wiem, jakby to nazwać... słowa, które oznacza zyczenie... zaraz się zakręce, bo mi słow brak;) Elenai, skoro ktoś był świadkiem glosolalii czy ksenolalii... to chyba jakis dowód na istnienie tych zjawisk istnieje... Świadectwo tych ludzi ( o ile zakładamy, ze prawdę mówią)
45
usunięty użytkownik

2010-08-19 15:43:58

19 sierpnia 2010 15:43 | ID: 274846

Dziecinko, UFO też niektórzy ponoć widzieli, a nawet mieli z nim bliskie spotkanie trzeciego stopnia ;)
46
usunięty użytkownik

2010-08-19 16:55:54

19 sierpnia 2010 16:55 | ID: 274885

Owszem, słyszałem o takich przypadkach jak tytułowy, choć spotkałem sie z tym raczej tam, gdzie powinno sie szukać, czyli w literaturze neurologicznej. Są to objawy uszkodzeń lub mikrouszkodzeń mózgu. Najcześciej zdarzają się po wypadkach lub wylewie. FAS (Foreign Accent Syndrome) - Syndrom obcego akcentu to bardzo rzadkie następstwo uszkodzenia mózgu, spowodowane np. udarem lub urazem. Osoba cierpiąca na ten zespół chorobowy w niewyjaśniony sposób nabiera umiejętności językowych, z którymi chory przed wypadkiem nie miał żadnego kontaktu. Najczęściej jest to forma obcego akcentu, rzadziej biegła umiejętność posługiwania się nieznanym dotąd językiem.
Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
47
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-08-19 21:33:37

19 sierpnia 2010 21:33 | ID: 275043

A taka sama sytuacja, gdy osoba jest młoda i zdrowa? Są takie czy nie są?
48
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-08-19 21:37:21

19 sierpnia 2010 21:37 | ID: 275048

Elenai napisał 2010-08-19 15:43:58
Dziecinko, UFO też niektórzy ponoć widzieli, a nawet mieli z nim bliskie spotkanie trzeciego stopnia ;)
To prawda. Są osoby, które ponoć widziały. I nieraz mówiono, ze UFO to jakieś tajne działania rządu USA. ( ja kilkakrotnie spotkałam sie z takim wyjaśnieniem). Ale to troszkę nie na temat chyba...
49
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-08-19 21:42:42

19 sierpnia 2010 21:42 | ID: 275052

centaurek napisał 2010-08-19 16:55:54
Owszem, słyszałem o takich przypadkach jak tytułowy, choć spotkałem sie z tym raczej tam, gdzie powinno sie szukać, czyli w literaturze neurologicznej. Są to objawy uszkodzeń lub mikrouszkodzeń mózgu. Najcześciej zdarzają się po wypadkach lub wylewie. FAS (Foreign Accent Syndrome) - Syndrom obcego akcentu to bardzo rzadkie następstwo uszkodzenia mózgu, spowodowane np. udarem lub urazem. Osoba cierpiąca na ten zespół chorobowy w niewyjaśniony sposób nabiera umiejętności językowych, z którymi chory przed wypadkiem nie miał żadnego kontaktu. Najczęściej jest to forma obcego akcentu, rzadziej biegła umiejętność posługiwania się nieznanym dotąd językiem.
W sumie, tak sobie myslę, ze to byłoby dobre wyjasnienie tej sprawy. Ale trudno, naprawdę trudno przyjąć, ze apostołowie nagle mieli uraz mózgu i mówili obcymi językami, trudno też przyjąć, ze zdrowe młode osoby mówią językami, a następnie już nie mówią... No bo ja się spotkałam z czyms takim, że chłopaczek tylko kilka razy w życiu miał dar ksenolalii ( w mojej obecności - jeden raz). Lepszym chyba wyjasnieniem byłaby umiejętnośc używania tych części mózgu, których na co dzień nie używamy. No ale to się robi nieświadomie...człowiek tego nie potrafi kontrolować.
50
usunięty użytkownik

2010-08-19 21:52:26

19 sierpnia 2010 21:52 | ID: 275066

Są rzeczy, których nie da się naukowo i dowodowo przedstawić... Taki już ten nasz świat... A kwestie religijne często zahaczają o metafizykę i mistycyzm a ta sfera absolutnie nie podlega naszemu kalkującemu rozumowi... I w sumie nie wiem czemu człowiek czasem tak koniecznie chce wszystko wyjaśnić, przylepić metkę, włożyć do opisanej szufladki... A co się tyczy Boga i okolic, to tutaj naprawdę liczydło, metr i waga na nic się nie zdadzą... Już raz gdzieś padły takie słowa: gdzie kończy się rozum zaczyna się wiara... I to chyba jest ten jej fenomen - jest niewytłumaczalna tak do bólu...
Mądrość przychodzi wraz z wiekiem... Oby to nie było wieko od trumny... ;)
51
usunięty użytkownik

2010-08-20 06:18:09

20 sierpnia 2010 06:18 | ID: 275185

jagienka napisał 2010-08-19 21:52:26
Są rzeczy, których nie da się naukowo i dowodowo przedstawić... Taki już ten nasz świat... A kwestie religijne często zahaczają o metafizykę i mistycyzm a ta sfera absolutnie nie podlega naszemu kalkującemu rozumowi... I w sumie nie wiem czemu człowiek czasem tak koniecznie chce wszystko wyjaśnić, przylepić metkę, włożyć do opisanej szufladki... A co się tyczy Boga i okolic, to tutaj naprawdę liczydło, metr i waga na nic się nie zdadzą... Już raz gdzieś padły takie słowa: gdzie kończy się rozum zaczyna się wiara... I to chyba jest ten jej fenomen - jest niewytłumaczalna tak do bólu...
Wiesz Jagienko, skoro coś da się zmierzyć, zważyć czy posmakować, dlaczego upierać się, że to nadnaturalne? Skoro widzę na niebie ognistą kulę, lecącą nad moim domem, mogę stwierdzić, że to piękny bolid. Ale są tacy, którzy wszystkich bedą przekonywać, że widzieli załadowane kosmitami UFO. Która wersja jest prawdopodobniejsza?
Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
52
usunięty użytkownik

2010-08-20 06:51:56

20 sierpnia 2010 06:51 | ID: 275193

Myślę podobnie jak Cent. Używajmy "szkiełka i oka" oraz mózgu zawsze tam, gdzie to się da- jak w przypadku glosolalii. W końcu po coś nam Bóg rozum dał. Rzeczy, w kwestii których na nic nawet mikroskop elektronowy- niech pozostają osobistą sprawą wiary.
53
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-08-20 09:20:28

20 sierpnia 2010 09:20 | ID: 275266

Nie można wiary spychać tam, gdzie nauka nie sięga. Bo za 10 lat już sięgnie i okaże się, że wiara bardzo się kurczy. Wiara i nauka współgrają ze sobą, Bóg często posługuje się nauką, w końcu dał nam rozum. W przypadku daru języków w Biblii wyraźnie jest napisane, że jest todar Ducha Świętego, dany w konkretnym celu, podobnie jak wszystkie inne dary.
Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
54
usunięty użytkownik

2010-08-20 09:33:34

20 sierpnia 2010 09:33 | ID: 275281

Bartt... Nawet katoliccy bibliści próbują tam, gdzie to możliwe, uwiarygodnić historycznie, faktograficznie Biblię. Przecież piszą o historyczności Jezusa, nawet potwierdzają historyczność dziejów narodu żydowskiego przedstawionych w ST- odwołują się do źródeł. Wiara dotyczy tego, czego nie da się udowodnić empirycznie. Dlatego wiara w Boga jest (i pewnie zawsze będzie) WIARĄ. Tam, gdzie są naukowe dowody- nie ma dla niej miejsca. Ot, podstawowy racjonalizm.
55
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-08-20 09:54:00

20 sierpnia 2010 09:54 | ID: 275298

Dużo w tym racji. W tym wszystkim. Sa to rózne spojrzenia na ten sam problem. My coraz więcej wiemy, coraz wiecej usiłujemy pojąć. I nieraz się udaje. I człowiek nauki powie, że odkrył prawdę natury, człowiek wiary - że Bóg mu pozwolił odkryc kawałek siebie i zrozumieć.
56
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-08-20 10:03:30

20 sierpnia 2010 10:03 | ID: 275312

Chodzi o to, żeby nie mówić, że jak czegoś nie da się zbadać, to pozostaje to kwestią wiary. Bo może za 10 lat będziemy mogli to zbadać. Bibliści przecież nie wybierają: wiara albo nauka. U nich jest i wiara i nauka.
Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
57
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-08-20 10:06:21

20 sierpnia 2010 10:06 | ID: 275319

No właśnie chyba coś w tym jest:) Mnie zastanowiło ostatnio, jak pisaliśmy o tablicach i 10 przykazaniach. tam pisało,że za grzechy ojców cierpią dzieci do czwartego pokolenia - a naukowcy nam wykazali, ze istnieje takie coś jak choroba genetyczna... jak skłonności do choroby... troszkę mi to razem pasuje...
58
usunięty użytkownik

2010-08-20 13:05:55

20 sierpnia 2010 13:05 | ID: 275485

<Chodzi o to, żeby nie mówić, że jak czegoś nie da się zbadać, to pozostaje to kwestią wiary. < Nie rozumiem wywodu Bartt... Wobec tego czym, jesli nie kwestią wiary- faktem? Zgoda- dla wierzących faktem, ale jedak to fakt na płaszczyźnie wiary, nie nauki.
59
usunięty użytkownik

2010-08-20 16:30:07

20 sierpnia 2010 16:30 | ID: 275631

centaurek napisał 2010-08-20 06:18:09
jagienka napisał 2010-08-19 21:52:26
Są rzeczy, których nie da się naukowo i dowodowo przedstawić... Taki już ten nasz świat... A kwestie religijne często zahaczają o metafizykę i mistycyzm a ta sfera absolutnie nie podlega naszemu kalkującemu rozumowi... I w sumie nie wiem czemu człowiek czasem tak koniecznie chce wszystko wyjaśnić, przylepić metkę, włożyć do opisanej szufladki... A co się tyczy Boga i okolic, to tutaj naprawdę liczydło, metr i waga na nic się nie zdadzą... Już raz gdzieś padły takie słowa: gdzie kończy się rozum zaczyna się wiara... I to chyba jest ten jej fenomen - jest niewytłumaczalna tak do bólu...
Wiesz Jagienko, skoro coś da się zmierzyć, zważyć czy posmakować, dlaczego upierać się, że to nadnaturalne? Skoro widzę na niebie ognistą kulę, lecącą nad moim domem, mogę stwierdzić, że to piękny bolid. Ale są tacy, którzy wszystkich bedą przekonywać, że widzieli załadowane kosmitami UFO. Która wersja jest prawdopodobniejsza?
Centku złoty... A czy ja się przy czymś upieram??? To niektórzy z Was chcą niektóre rzeczy na siłę czymś udowodnić... Ja mam poglądy bardzo jasne i proste: jeśli jest coś wytłumaczalne to to przyjmuję... Ale wciąż są sprawy, przed którymi nauka rozkłada ręce i żeby nie wiem co nie wyjaśni ich... Lecz są i tacy ludzie, którzy nawet gdy nauka mówi "nie wiem, to wychodzi poza mój zakres" będą się upierać, że niemożliwe, żeby nie dało się wyjaśnić... Sedno w tym, że rozum nie ma służyć tylko do "siłowego" udowadniania wszelkich rzeczy, ale także do tego, by mądrze się przyznać do własnej bezradności... Ot i tyle.. A Boga nie da się zmierzyć, zważyć, związać sznurkiem i wsadzić do słoika... I z tym trzeba się pogodzić... [resztę możemy udowadniać - proszę bardzo! :))))]
Mądrość przychodzi wraz z wiekiem... Oby to nie było wieko od trumny... ;)
60
usunięty użytkownik

2010-08-20 16:40:38

20 sierpnia 2010 16:40 | ID: 275636

<<To niektórzy z Was chcą niektóre rzeczy na siłę czymś udowodnić... >> Które rzeczy i czym- doprecyzuj Jagienko... O rozszyfrowanie słów "niektórzy z Was" nie proszę...

<- 1 2 3 4 ->

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Glosolalia i ksenolalia - Forum

Wątek: Glosolalia i ksenolalia