6 sierpnia 2010 12:08 | ID: 266624
6 sierpnia 2010 13:25 | ID: 266714
6 sierpnia 2010 13:36 | ID: 266725
6 sierpnia 2010 13:37 | ID: 266726
6 sierpnia 2010 13:54 | ID: 266733
6 sierpnia 2010 19:18 | ID: 266886
6 sierpnia 2010 19:25 | ID: 266893
6 sierpnia 2010 21:33 | ID: 267003
6 sierpnia 2010 21:40 | ID: 267011
7 sierpnia 2010 20:24 | ID: 267454
8 sierpnia 2010 07:30 | ID: 267561
8 sierpnia 2010 10:51 | ID: 267595
8 sierpnia 2010 11:06 | ID: 267604
28 listopada 2010 19:01 | ID: 339023
15 marca 2011 11:05 | ID: 452627
Myślę, ze ze spokojem Kuba sobie poradzi z nową sytuacją. Moze faktycznie warto zając dziecko jakąś zabawką, albotak popularnym "kolorowaniem".Spróbuj zabrać go do restauracji w godzinach, gdzie nnie ma zadużo ludzi, moze to go denerwuje...
15 marca 2011 11:19 | ID: 452670
Rozwaliłas mnie tym tekstem ;) Leżę :)
A nasze dzieci są też do opanowania. Ideałem jest gdy w restauracji jest na tyle miejsca żeby można było się z dzieckie ruszyć. Ostatnio bylismy w takiej ciasnej, że gdziekolwiek się od stolika oddalialismy, to już kelnerom pod nogi się ładowalismy...
15 marca 2011 17:08 | ID: 453171
Nie wiem jak to będzie gdy córka dorosnie. Obecnie brakuje mi w restauracjach specjalnych krzesełek dla młodszych dzieci.
16 marca 2011 05:38 | ID: 453782
Bardzo fajny temacik.
Nasza malutka nie była jeszcze z nami w restauracji.
Ale jak bylismy ostatnio w Pizzy Hut, duzo maluszków latało :)
Mieli nawet stoliczek z zabaweczkami, i krzesełka do karmienia sa:)
Stwierdzilismy ze nastepnym razem mała wezmiemy i sprawdzimy jak to bedzie:)
Ale obawiam sie , ze jak zobaczy dzieci, to nie da im spokoju i ciagle bedzie je całowac:)
16 marca 2011 07:18 | ID: 453820
Bardzo fajny temacik.
Nasza malutka nie była jeszcze z nami w restauracji.
Ale jak bylismy ostatnio w Pizzy Hut, duzo maluszków latało :)
Mieli nawet stoliczek z zabaweczkami, i krzesełka do karmienia sa:)
Stwierdzilismy ze nastepnym razem mała wezmiemy i sprawdzimy jak to bedzie:)
Ale obawiam sie , ze jak zobaczy dzieci, to nie da im spokoju i ciagle bedzie je całowac:)
hihhi ale ona całuśna:)
16 marca 2011 07:20 | ID: 453822
A co do tematu to KArolina jezdziła z nami np. na pizze czy kebaba i zawsze się dobrze zachwowywała:)
9 marca 2012 09:47 | ID: 758158
Wybieramy się z naszym trzylatkiem do restauracji. Wcześniej tego nie praktykowaliśmy z różnych powodów.
Zastanawiam się, co zamówić do jedzenia dla malucha. Ciekawe, jak zaklimatyzuje sie w nowym miejscu. Mam nadzieję,że będzie to dla nas pozytywne doświadczenie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.