7 października 2010 00:28 | ID: 304630
9 października 2010 11:47 | ID: 306002
W pociągu nagle jeden facet woła: - Lekarz! Czy jest tu jakiś lekarz? Biegnie facet, przedziera się po walizach - Ja jestem lekarzem. O co chodzi? - Choroba gardła na sześć liter!? Seks to nie szachy... Kończenie w trzech ruchach na nikim nie robi wrażenia... Żona do męża: - Wiesz, dziś, jak przechodziłam w przedpokoju, to zegar spadł tuż za mną. Mąż: - Zawsze się, kurwa, spóźniał... Nic tak nie wyrabia przedsiębiorczości w Polakach, jak konieczność zorganizowania flaszki! Jeśli góra idzie do ciebie, a ty nie jesteś Mahometem to spierdalaj, bo to na 100% jest lawina Czyszcząc w kuchni dwudziestą rybę, żona zdenerwowana krzyczy do męża: - Proszę cię, jak człowieka! Jak jesteś na rybach, to KURWA PIJ WÓDKĘ!!! Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć... Nowy sport ekstremalny - pielgrzymka z rodziną RadiaMaryja w koszulce TVN. Jeśli zamiast bilbordów reklamowych zaczynają się pojawiać jakieś takie ze smutnymi mordami - znaczy, że zbliżają się wybory Dobrze położony asfalt na remontowanej drodze oznacza, że niedługo będą wymieniać rury kanalizacyjne... - Jak pójdę na emeryturę, to nic nie będę robił, kompletnie nic. Pierwsze parę miesięcy posiedzę w bujanym fotelu... - A potem? - Potem się może rozhuśtam. Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor. Porucznik wyciąga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... - i kładzie na stół. - Oszalał pan?! Z tym to do urologa! - Chwilunia... Otóż co sobotę chodzę z kolegami do sauny. Pijemy sporo, jakieś dziewczynki... - To nie do mnie - do wenerologa paszoł won! - Chwilunia.... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak. Wszyscy kładą przyrodzenia na stół. - On wywija tasakiem nad głowąi robi takie: "Uchuchachchaaaaa". - Po czym tasakiem wali w stół - kto nie zdąży... Może sobie pani wyobrazić... - Do psychiatry, a nie do laryngologa! - Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że bardzo często nie słyszę tego "Uchuchachchaaaaa". Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze? - A no bo sekretarkę zmieniłem - I co? Niezbyt bystra, tak? - Nie, właśnie całkiem mądra - To może leniwa? - Skąd! Bardzo pracowita! - To może hmmm... ten... tego... nie chce.... - No coś pan! ........kilka razy dziennie! - A może nie chce brać do... - Jak to nie?! .....jak odkurzacz! - No to o co chodzi? - Aaa... bo kawę robi jakąś taką slaba... Podchodzi kolega do kolegi i pyta: - Zgadzasz się na seks grupowy? - A kto bierze udział? - Ja, Ty i Twoja żona! - Nie, nie zgadzam się. - OK, to Ciebie skreślam z listy. Staruszek u spowiedzi: - Proszę księdza, w czasie wojny ukrywałem Żyda w piwnicy. - To bardzo dobry uczynek! - Ale proszę księdza, za każdy dzień musiał mi płacić 100 dolarów. - Ryzykowałeś życiem, to nie grzech. - Co za ulga - mówi staruszek, oddala się na parę kroków, jednak po chwili wraca i niepewnie pyta: - A może powinienem mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?
9 października 2010 11:54 | ID: 306003
W pociągu nagle jeden facet woła:
- Lekarz! Czy jest tu jakiś lekarz?
Biegnie facet, przedziera się po walizach
- Ja jestem lekarzem. O co chodzi?
- Choroba gardła na sześć liter!?
Seks to nie szachy... Kończenie w trzech ruchach na nikim nie robi wrażenia...
Żona do męża: - Wiesz, dziś, jak przechodziłam w przedpokoju, to zegar spadł tuż za mną. Mąż: - Zawsze się, kurwa, spóźniał...
Nic tak nie wyrabia przedsiębiorczości w Polakach, jak konieczność zorganizowania flaszki!
Jeśli góra idzie do ciebie, a ty nie jesteś Mahometem to spierdalaj, bo to na 100% jest lawina
Czyszcząc w kuchni dwudziestą rybę, żona zdenerwowana krzyczy do męża: - Proszę cię, jak człowieka! Jak jesteś na rybach, to KURWA PIJ WÓDKĘ!!!
Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć...
Nowy sport ekstremalny - pielgrzymka z rodziną Radia Maryja w koszulce TVN.
Jeśli zamiast bilbordów reklamowych zaczynają się pojawiać jakieś takie ze smutnymi mordami - znaczy, że zbliżają się wybory
Dobrze położony asfalt na remontowanej drodze oznacza, że niedługo będą wymieniać rury kanalizacyjne...
- Jak pójdę na emeryturę, to nic nie będę robił, kompletnie nic. Pierwsze parę miesięcy posiedzę w bujanym fotelu... - A potem? - Potem się może rozhuśtam.
Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor. Porucznik wyciąga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... - i kładzie na stół. - Oszalał pan?! Z tym to do urologa! - Chwilunia... Otóż co sobotę chodzę z kolegami do sauny. Pijemy sporo, jakieś dziewczynki... - To nie do mnie - do wenerologa paszoł won! - Chwilunia.... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak. Wszyscy kładą przyrodzenia na stół. - On wywija tasakiem nad głowąi robi takie: "Uchuchachchaaaaa". - Po czym tasakiem wali w stół - kto nie zdąży... Może sobie pani wyobrazić... - Do psychiatry, a nie do laryngologa! - Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że bardzo często nie słyszę tego "Uchuchachchaaaaa".
9 października 2010 11:55 | ID: 306004
Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
- A no bo sekretarkę zmieniłem
- I co? Niezbyt bystra, tak?
- Nie, właśnie całkiem mądra
- To może leniwa?
- Skąd! Bardzo pracowita!
- To może hmmm... ten... tego... nie chce....
- No coś pan! ........kilka razy dziennie!
- A może nie chce brać do...
- Jak to nie?! .....jak odkurzacz!
- No to o co chodzi?
- Aaa... bo kawę robi jakąś taką slaba...
Podchodzi kolega do kolegi i pyta:
- Zgadzasz się na seks grupowy?
- A kto bierze udział?
- Ja, Ty i Twoja żona!
- Nie, nie zgadzam się.
- OK, to Ciebie skreślam z listy.
Staruszek u spowiedzi:
- Proszę księdza, w czasie wojny ukrywałem Żyda w piwnicy.
- To bardzo dobry uczynek!
- Ale proszę księdza, za każdy dzień musiał mi płacić 100 dolarów.
- Ryzykowałeś życiem, to nie grzech.
- Co za ulga - mówi staruszek, oddala się na parę kroków, jednak po chwili
wraca i niepewnie pyta:
- A może powinienem mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?
10 października 2010 07:31 | ID: 306168
11 października 2010 10:56 | ID: 306805
11 października 2010 18:44 | ID: 307155
11 października 2010 22:56 | ID: 307283
11 października 2010 23:08 | ID: 307288
12 października 2010 06:23 | ID: 307305
12 października 2010 10:14 | ID: 307435
12 października 2010 10:50 | ID: 307463
12 października 2010 16:11 | ID: 307718
Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia klasie nowego ucznia: - To jest Nguyen Dong z Wietnamu. Od dziś będzie waszym kolega. Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mówi: - Zobaczymy, ile pamiętacie z historii Polski. Kto wypowiedział slowa: "Mieczów ci u nas dostatek"? W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Nguyen podnosi rękę i mówi: - Władysław Jagiełło do posłów krzyżackich przed bitwa pod Grunwaldem,lipiec 1410. - No i prosze, nie wstyd wam? Nguyen jest Wietnamczykiem, a historie Polski zna lepiej niz wy. Czy chcecie udowodnic, ze "Polak przed szkoda i po szkodzie glupi". No, jaki poeta to napisal? Znowu wstaje Nguyen. - Jan Kochanowski w piesni o spustoszeniu Podola, 1586. Nauczycielka z wyrzutem spoglada na uczniów. W klasie zapada cisza. Nagle slychac czyjs glosny szept: - Bierz dupe w troki i spierdalaj do swojego gównianego kraju. - Kto to powiedzial?! - krzyczy nauczycielka, na co Nguyen podnosi reke i recytuje: - Józef Pilsudski do generala Michaila Tuchaczewskiego na przedpolach Warszawy, sierpien 1920. W klasie robi sie jeszcze ciszej. Slychac tylko, jak ktos mruczy pod nosem: - Mozesz mnie pocalowac w dupe. Nauczycielka, coraz bardziej zdenerwowana: - Przesadziliscie. Kto tym razem? Znów wstaje Nguyen. - Andrzej Lepper do Anety Krawczyk na IV krajowym zjezdzie Samoobrony, Warszawa, styczen 2004. Tego jest juz dla nauczycielki za wiele. Biedna kobieta opada na krzeslo, jeczac: - Boze, daj mi sile, ... Nguyen, nie czekajac na pytanie: - Papiez Jan Pawel II na widok pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, plac sw. Piotra w Rzymie, marzec 1994. Nauczycielka mdleje. Klasa podnosi dziki wrzask. Po chwili drzwi sie otwieraja i wbiega wkurzony dyrektor: - Co wy, do diabla, wyprawiacie?! Takiej bandy debili jeszcze w zyciu nie widzialem! Na co Nguyen: - Nicolas Sarkozy do polskiej delegacji, szczyt Unii Europejskiej w Brukseli 2004 r.. Brukseli, pazdziernik 2008rok
12 października 2010 16:14 | ID: 307724
Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia klasie nowego ucznia: - To jest Nguyen Dong z Wietnamu. Od dziś będzie waszym kolega. Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mówi: - Zobaczymy, ile pamiętacie z historii Polski. Kto wypowiedział slowa: "Mieczów ci u nas dostatek"? W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Nguyen podnosi rękę i mówi: - Władysław Jagiełło do posłów krzyżackich przed bitwa pod Grunwaldem, lipiec 1410. - No i prosze, nie wstyd wam? Nguyen jest Wietnamczykiem, a historie Polski zna lepiej niz wy. Czy chcecie udowodnic, ze "Polak przed szkoda i po szkodzie glupi". No, jaki poeta to napisal? Znowu wstaje Nguyen. - Jan Kochanowski w piesni o spustoszeniu Podola, 1586. Nauczycielka z wyrzutem spoglada na uczniów. W klasie zapada cisza. Nagle slychac czyjs glosny szept: - Bierz dupe w troki i spierdalaj do swojego gównianego kraju. - Kto to powiedzial?! - krzyczy nauczycielka, na co Nguyen podnosi reke i recytuje: - Józef Pilsudski do generala Michaila Tuchaczewskiego na przedpolach Warszawy, sierpien 1920. W klasie robi sie jeszcze ciszej. Slychac tylko, jak ktos mruczy pod nosem: - Mozesz mnie pocalowac w dupe. Nauczycielka, coraz bardziej zdenerwowana: - Przesadziliscie. Kto tym razem? Znów wstaje Nguyen. - Andrzej Lepper do Anety Krawczyk na IV krajowym zjezdzie Samoobrony, Warszawa, styczen 2004. Tego jest juz dla nauczycielki za wiele. Biedna kobieta opada na krzeslo, jeczac: - Boze, daj mi sile, ... Nguyen, nie czekajac na pytanie: - Papiez Jan Pawel II na widok pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, plac sw. Piotra w Rzymie, marzec 1994. Nauczycielka mdleje. Klasa podnosi dziki wrzask. Po chwili drzwi sie otwieraja i wbiega wkurzony dyrektor: - Co wy, do diabla, wyprawiacie?! Takiej bandy debili jeszcze w zyciu nie widzialem! Na co Nguyen: - Nicolas Sarkozy do polskiej delegacji, szczyt Unii Europejskiej w Brukseli, pazdziernik 2008rok
16 października 2010 05:57 | ID: 310299
16 października 2010 22:39 | ID: 310820
17 października 2010 07:15 | ID: 310884
17 października 2010 08:00 | ID: 310886
17 października 2010 08:01 | ID: 310887
17 października 2010 08:19 | ID: 310896
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.