Aż 30 Czytelniczek i Czytelników Familie.pl otrzymało do testowania 3 wybrane przez siebie smaki kawy Inka!
25 czerwca 2018 12:17 | ID: 1423796
2 lipca 2018 21:31 | ID: 1424469
Cześć ! :) Dzisiaj zawitała do mnie przesyłka od INKI :) Moje dzieciaki skakały , ze szczęścia gdy zobaczyły w paczce Inke o smaku karmelowym ! Dziękuje bardzo :)
3 lipca 2018 17:21 | ID: 1424511
Cześć ! :) Dzisiaj zawitała do mnie przesyłka od INKI :) Moje dzieciaki skakały , ze szczęścia gdy zobaczyły w paczce Inke o smaku karmelowym ! Dziękuje bardzo :)
Cudownie! Udanego testowania i czekamy na Wasze opinie o Ince
4 lipca 2018 08:22 | ID: 1424551
Cześć
u mnie też testowanie rozpoczęte :) Moi mali testerzy delektują sie smakiem Inki (głównie czekoladowej), ale o szczegółach napissze w następnym poście, czyli cdn.....
Mam pytanko czy recenzje mozna dodać do 10 lipca zgodnie z listem, który był w paczce?
4 lipca 2018 10:25 | ID: 1424554
Przyszła :)) zaczynam testowanie z rodzinką akurat przy sniadaniu :))
4 lipca 2018 14:04 | ID: 1424569
Cześć
u mnie też testowanie rozpoczęte :) Moi mali testerzy delektują sie smakiem Inki (głównie czekoladowej), ale o szczegółach napissze w następnym poście, czyli cdn.....
Mam pytanko czy recenzje mozna dodać do 10 lipca zgodnie z listem, który był w paczce?
Jak najbarzdiej, ze względu na to, ze niektórzy z Was dostali dopiero paczki, to na recenzje czekamy do 15 lipca.
5 lipca 2018 19:40 | ID: 1424661
5 lipca 2018 21:57 | ID: 1424663
;-)
5 lipca 2018 22:09 | ID: 1424665
TESTOWANIE KAW ZBOŻOWYCH INKA
INKA KLASYCZNA
Opakowanie i skład – lekka, praktyczna puszka z dobrym zamknięciem. Nowy produkt jest zabezpieczony folią ochronną. Puszka ma pojemność 200 g. Elegancka, dobrze wykonana, przyciąga wzrok. Podoba mi się też to, że łatwo można na niej znaleźć informacje o składzie, sposobie przygotowania, oraz odnośnik do strony internetowej. Puszka jest dla mnie najlepszym rodzajem opakowania na kawę Inkę.
Smak i zapach – Inka klasyczna to połączenie zboża (72% jęczmień i żyto) cykorii i buraka cukrowego. Standardowo wsypujemy dwie łyżeczki na kubek. Ja zwykle zalewam ją mlekiem i lekko słodzę miodem. Kawa jest bardzo dobrze rozdrobniona, co sprawia, że świetnie się rozpuszcza. Pachnie bardzo łagodnie, delikatnie czuć prażone ziarna, a po zalaniu tworzy się na niej lekka pianka. Smak ma również łagodny, nie jest gorzka, co czasem się zdarza przy prażeniu. Smak jest uniwersalny i można go łączyć zarówno z daniami na słono jak i na słodko. Ja preferuję wersję na słono, do śniadania. To świetna alternatywa do zwykłej kawy.
Inne – próbowałam również wersji na zimno, z mlekiem i lodami, również jest bardzo dobra.
INKA CZEKOLADOWA
Opakowanie i skład – torebka z klipsem. Zawartość: 200 g. Jest wygodna, lekka, ale wolę opakowanie w postaci puszki. Na tym opakowaniu również można szybko odnaleźć wszystkie informacje o produkcie. Jednak samo opakowanie nie kojarzy mi się z Inką, może dlatego, że to moja pierwsza styczność z tym produktem. Pojawiła się nowa kolorystyka, więcej brązu, podobnie jak przy ostatnim typie kawy.
Smak i zapach – Inka czekoladowa to 50% zboża (jęczmień, żyto), cykoria, buraki cukrowe. W tej wersji mamy też cukier oraz niskotłuszczową czekoladę do picia. Sypiemy 5 łyżeczek na kubek. Po otwarciu opakowania można wyczuć przyjemny zapach czekolady, kojarzy mi się z naturalnym kakao. W samej kawie widać drobinki cukru. Kawa ma też trochę inny kolor niż Inka klasyczna. Przygotowałam ją również z mlekiem. Kawa czekoladowa jest słodka, ale jest to bardzo łagodna słodycz, która bardziej mi odpowiada niż czekolada na gorąco. Świetnie komponuje się z deserami, ciastami, ogólnie potrawami na słodko.
Inne – użyłam jej do stworzenia kawowo-czekoladowego sosu do lodów. Bardzo ciekawy smak.
INKA Z MAGNEZEM
Opakowanie i skład – słoik, mniejszy niż puszka, gdyż ma pojemność 100 g. Sypiemy dwie łyżeczki na kubek. Podobnie jak puszka, to wygodny rodzaj opakowania, jednak cięższy i trzeba uważać, aby nie rozbić słoika. Uważam, że najpraktyczniejszym rodzajem opakowania jest puszka.
Smak – Mamy tutaj nieco inny skład niż przy Ince klasycznej. Zboża 65%, prażona cykoria, nie ma buraków cukrowych. Nie czuję znaczącej różnicy pomiędzy tą kawą a wersją klasyczną. Jednak mam wrażenie, że ta jest nieco ostrzejsza, bardziej wyrazista. Inka z magnezem wydaje się troszke ciemniejsza niż klasyczna i ma chyba troszkę więcej goryczki, ale nie jest to absolutnie wada. Ta wersja najbardziej pasuje do drugiego śniadania w pracy.
Inne - brak
5 lipca 2018 22:40 | ID: 1424667
Dobry wieczór! Niedawno otrzymałam przesyłkę z wybranymi przeze mnie trzema rodzajami Inki. Zaczęłam je testować serwując je rodzinie pod różnymi postaciami. Jednak jak na razie to trochę za mało czasu, by w pełni poznać smak i zastosowania. Postaram się w wyznaczonym terminie zamieścić już pełną opinię o tych smacznych kawach. Pozdrawiam pozostale testerki i testerów...
6 lipca 2018 16:33 | ID: 1424694
Dzięki portalowi Familie miałam okazję i przyjemność przetestować kawy zbożowe Inka. Muszę podkreślić, że było to naprawdę przyjemne testowanie. Do przetestowania wybrałam następujące kawy: 1) Kawa Inka wzbogacona magnezem, 2) Kawa Inka Bio orkiszowa z cykorią, 3) Kawa Inka smakowa mleczna.
Kawę testowaliśmy rodzinnie i piły ją osoby w każdym wieku- również 4-letnia Maja :) Z uwagi na to, że moja rodzina obfituje obecnie w kobiety w ciąży oraz karmiącą, Inkę teztowały również kobieti w takim pięknym stanie, jakim jest ciąża oraz macierzyństwo połączone z karmieniem piersią.
Zacznijmy od kawy Zbożowej wzbogaconej Magnezem. Skład kawy to prażone zboża 65% (jęczmień, żyto), prażona cykoria, substancja wzbogacająca: siarczan magnezu. Kawka jest w szklanym słoiczku zakręcana na wygodną plastikową zakrętkę. Wszystko wygodne w użytkowaniu. Jednak nie ma co się rozwodzić nad opakowaniem- najważniejsze jest wnętrze.
Kawa ma bardzo głęboki, intensywny aromat już po samym otwarciu. Pachnie cudnie :) Jest drobniutko zmielona, dzięki czemu szybciutko się rozpuszcza po zalaniu wrzątkiem.
Kawę przygotowałam w kilku opcjach:)
MROŻONA KAWA ZBOŻOWA FRAPPE Z LODAMI
Sposób przyrządzenia:
Do wysokiego naczynia wsypać 2 łyżeczki kawy zbożowej Inka wzbogaconej Magnezem, 2 łyżeczki cukru oraz około 70 ml zimnej wody. Całość blendować 30 sekund, aż utworzy się piana. Następnie dolać 300 ml zimnego mleka.
Całość przelać do wysokiego kubka, wrzucić kilka kostek lodu oraz ulubione lody np. waniliowe, toffi lub śmietankowe.
Według uznania można całość obsypać tarta czekoladą lub kakao. Oto moja kawusia: Jedna obsypana kakao, a druga nie.
Obie były przepyszne oraz orzeźwiające. Przyniosły mnóstwo ochłody oraz smaku w upalny dzień. Na prawdę zaspokoiła pragnienie.:) Piłam ją ja oraz mój braciszek Arek.
Posypana kakao
Kawa bez posypki
KAWA ZBOŻOWA Z MLECZKIEM
Do kubka wsypałam 2 łyżeczki kawy i zalałam gorącą wodą do 3/4 wysokości kubka. Następnie dolałam mleko 0,5 % oraz łyżeczke miodu z wiejskiej pasieki od wujka Olka. Kawa jest w smaku przyjemnie intensywna i odpowiednio mocna. W jej pysznym aromacie wyczuć można delikatne nuty palonych ziaren.
Na kawie utrzymuje się aksamitna smakowita pianka, zarówno przed zalaniem mleka, jak i po.
Jak wskazuje producent na opakowaniu: " Magnez przyczynia się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia" Dlatego uważam, że kawa ta jest idealna dla kobiet w ciąży oraz karmiących piersią jako alternatywa zwykłej kawy, która w tych stanach nie jest wskazana.
Delektowałam się nią w tej wersji razem z bratową Kasią oraz bratową Anią.
KOKTAJL BANANOWY Z KAWĄ ZBOŻOWĄ ORAZ PŁATKAMI OWSIANYMI
Ta wersja kawy to moja fantazja kulinarna stworzona na totalnym spontanie ;) Wyszła obłędnie :)
Do pojemnika wrzuciłam pokrojonego banana, garść malin, łyżkę płatków owsianych, łyżeczkę miodu, pół łyżeczki cynamonu( można pominąć jeśli ktoś nie przepada)i oczywiście OBOWIĄZKOWO 2 łyżeczki kawy Inka wzbogaconej Magnezem. Do całości wlać około szklankę chudego mleka i zblendować.
Polecam serdecznie bardzo odżywczy koktajl na drugie śniadanie bądź podwieczorek.
Mega porcja wartości odżywczych. Oto moje kulinarne dzieło:
Na dzień pisania tej recenzji kawę Inkę Magne przetestowałam w takich właśnie wersjach, ale już mam głowę pełną pomysłów, w jaki sposób ją przyrządzić.
Przejdźmy do testowanej przezemnie kawy Bio Orkiszowej z cykorią. W składzie mamy 80% orkisz, 20 % pochodzący z certfikowanych upraw ekologicznych korzeń cykorii- prażone.
Porównując do kawy z magnezem- ta jest odrobinę drobniejsza. Zapakowana w wygodny 100g. szklany słoiczek zakręany plastikową zakrętką. Kawa posiada głęboki prażony aromat wyczuwalny zarówno "na sucho" jak i po przygotowaniu
KLASYCZNA KAWA ZBOŻOWA Z CUKREM
Pierwsza wersja kawy do klasyczna czarna z dodatkiem łyżeczki cukru. Do kubka wsypałam 2 łyżeczki kawy i zalałam gorąc woda. Posłodziłam łyżeczką cukru. W takiej wersji zarzyczył ją sobie wujek Olek (ten od miodu). To starszy 80-latek ceniący sobie klasykę. Był zachwycony aromatem i głębią kawy. Bardzo mu przypadła do gustu. Jako wieloletni pszczelarz ceni ją również dlatego, że jest właśnie BIO. Na kawie po zalaniu wrzątkiem tworzy się aksamitna zwarta pianka, która dodaje kawie dodatkowych walorów wizualnych.
KAWA BIO ORKISZOWA Z MLEKIEM
Do kubka wsypałam 2 łyżeczki kawy Inki orkiszowej BIO. Zalałam do połowy kubka gorącą wodą. Drugą cześć kubka dopełniłam ciepłym mlekiem. Kawa została lekko osłodzona cukrem trzcinowym.
W takiej wersji kawusie spożywała 4 letnia Majeczka- moja chrześnica, która dodatkowo zażyczyła sobie kanapeczkę z dżemem jeżynowym mojej produkcji :) Była zachwycona smakiem kawusi, choć miała opory przed spróbowaniem, bo dotąd uznawała wyłącznie Inkę Klasyczną. Posmakowała powiedziała, że od teraz może kosztować również inne, pod warunkiem, że będzie to Inka. A że wybór Inki obecnie jest ogromny, to będzie w czym wybierać :)
KAWA LATTE ZBOŻOWA
Do filiżanki wsypałam 2 łyżeczki kawy zbożiwej Bio Orkiszowej i załałam 120 ml gorącej wody. Następnie w osobnej szklance przeznaczonej do latte spieniłam ciepłe mleko 3 % (około 100 ml mleka). Przygotowaną wcześniej czarną kawę wlałam cieniutkim strumieniem do spienionego mleka. Tak o to powstała piękna trójwarstwowa latte. Tę wersję kawy piła moja siostra Agata, która uwielbia delektowac się zbożową kawą, a nie może pić klasycznej latte.
Kawa wyszła delikatna w smaku, a zarazem aromatyczna. Siostra była zachwycona. Życzy sobie taką codziennie.
Kolejna kawa, którą testowałam to Inka smakowa mleczna. Kawa zapakowana w opakowanie zamykane na zatrzask, co jest dość wygodnym rozwiązaniem, ponieważ nawet po otwarciu kawa jest szczelnie zamknięta, dzięki czemu zachowuje świeżość.
Kawa ma w sobie cukier oraz serwatkę w proszku z mleka, więc do jej przygotowania wystarczy nam wyłącznie goraca woda. Uważam, że dzięki takiemu składowi kawa jest idealna w wersji wskazanej na opakowaniu. Do kubka wsypałam 4 łyżeczki kawy i zalałam gorącą wodą. Wyszła mi aromatyczna mleczna kawka z delikatną pianką zaopatrzona w nutę słodyczy. Smakuje obłędnie, jest taka aksamitna w smaku i w konsystencji. Bardzo mi przypadła do gustu, bo nie poświęcając wiele czasu oraz składników otrzymujemy pyszną aksamitną mleczną kawkę z pianką.
Przygotowaną przeze mnie kawę testowały osoby w różnej grupie wiekowej, zaczynając od najmłodszej 4-letniej Mai, 30-latkowie, 50-latkowie a najstarszym testerem był 80 letni wujek. Wszystkim kawa bardzo smakowała, więc zdecydowanie można stwierdzić KAWA INKA JEST DLA WSZYSTKICH ! W dalszym czasie jeszcze inne osoby będą testowały przygtowywaną przeze mnie kawę, bo rodzina jest duża:)
Dziekuję za możliwość wzięcia udziału w tym smakowitym teście!
7 lipca 2018 16:45 | ID: 1424733
Wybrałam dla nas Inkę klasyczną w czerwonym opakowaniu oraz taką w słoiku, wzbogaconą magnezem oraz błonnikiem.
Dawno nie piłam Inki i był to dla mnie powrót do błogich czasów dzieciństwa. Jako, że niedawno zdecydowałam się pić mniej kawy, zastąpiłam ją zdrową Inką.
Trzeba przyznać, że minęło wiele lat, ale Inka nadal smakuje wybornie. Świetnie się rozpuszcza, ma doskonały smak i chce się jej pić więcej i więcej.
Jej codzienne picie to zdrowy rytuał naszej rodziny. Najbardziej smakuje nam przygotowana całkowicie na mleku. Mniam!
9 lipca 2018 14:34 | ID: 1424865
My niestety z małym opoźnieniem mogliśmy przetestować Inkę. Ale jak już zaczęliśmy pić, to ciężko było przetać :-) Szczególnie posmakowała wszystkim ta, która miała być tylko dla mnie, czyli Inka karmwlowa. Fantastyczne jest to, że cała rodzina, niezależnie od wieku czy kondycji zdrowotnej mogła pić ten sam napój :-) Wszystkie wersje smakowe nam smakowały, najbardziej jak już wspomniałam karmelowa, ale pozostałe, czlyli z magnezem ibłonnikime również są wyśmienite. To taki miły powrót do lat dzieciństwa :-)
rybka1209 gratuluję Tobie fantastycznej recenzji :-)
9 lipca 2018 15:52 | ID: 1424868
Informacja o dostaniu się do testu była bardzo miłą wiadomością. Niecierpliwie wypatrywałam kuriera.
I ta cieszę się już wybranym zestawem: Inka z magnezem, Inka Wapń i witaminy oraz Inka z Błonnikiem
Dziękuję Dziękuję Dziękuje
Test jest dla mnie o tyle ciekawy i zajmujący, że dostarcza coś dobrego i nowego nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich moich członków rodziny: męża , córki ( lat 10 ) oraz synka (lat 4) . Razem we wspólnym gronie możemy dzielić się wrażeniami i opinią.
Jako rodzina aktywna, wręcz zabiegana lubimy spędzać czas w ruchu. A to rower, a to basen, a to po prostu długie piesze wycieczki. Jednak bywają momenty ,że jesteśmy rozbiegani, brak nam czasu na wspólną chwilę. Dopada nas stres i zmęczenie. Niewyspanie to z kolei brak energii na kolejne przygody, i zdobywanie wiedzy, które jest szczególnie ważne w tym wieku dla moich dzieci. Zestaw ów właśnie wybrałam w oparciu o nasze potrzeby, bo w zależności od sytuacji, każdy wariant znajdzie w ciągu dnia zastosowanie i dopasuje się do naszego rytmu, naszej natury.
Skupiając się na samej kawie.
Każdy z wariantów przetestowaliśmy w opcji z dodatkiem mleka i zalewaną gorącą wodą- tak wieć klasycznie jako kawa. Jednak po zgłębieniu wielu fajnych przepisów na stronie Inki, wiem jak wielka przygoda jeszcze przed nami :-)
Każdy z wybranych trzech warianów ma dwie wspólne cechy: przecudny aromat i głęboki smak.
Wariant z błonnikiem ma wyczuwalną w smaku goryczkę, smak ma raczej wytrawny. Kawa ta bardzo fajnie pasuje do np. drugiego śniadania czy też podwieczorku, deseru. Kawę z błonnikiem wolę po zaparzeniu po prostu gorącą wodą, tak jak i mąż, jako koneserzy kawy, natomiast dzieci- z mlekiem. Jest bardzo energetyzująca i czuć zatsrzyk energii na długi czas.
Kawa z magnezem bardzo przypomina mi w smaku kawę rozpuszczalną z mlekiem , jaką do tej pory najbardziej preferowałam. I dzieciom najbardziej zasmakowała w ,,czystej" postaci zwykłej parzonej kawy. Choć smak ma równie wyrazisty, jest łagodna , rzekłabym, jakby słodka, przez co na swój sposób delikatna i pasuje mi do każdej pory dnia. Coś w tej łagodności sprawia ,że przy niej chce się tak odetchnąć z ulgą, usiąść i odpocząć.
Inka z dodatkiem wapnia i witamin jest bardzo delikatna w smaku, taka bardzo lekka . Tak z mlekiem jak i gorącą wodą przypadła do gustu nas wszystkich. Po tę opcję chętnie sięgamy rano przy śniadaniu jako delikatny zastrzyk energii przy zdrowym śniadaniu.
Przygoda z Inką nie kończy się dziś, i na pewno nie ograniczy się tylko do tych trzech wariantów.
Jestem świadoma, jak cenne sładniki niesie każda filiżanka, ile cennym dbrości daje każdemu z domowników. Nie mniej wiem ,że nie samą kawą człowiek żyje i do 100% efektów potrzebne jest zdrowe odżywianie. Z tym akurat nie trudno u nas , bo choć pozwalam czasem na małe ustępstwa, to raczej jesteśmy rodziną fit. Mogę więc odetchnąć z ulgą ,że jeśli mogłam coś jeszcze dla nas dobrego zrobić to własnie to robię parząc kolejną filiżankę Inki.
Jednak mogę dostrzec jeszcze dodatkowe minimum daw atuty tej przygody. Jedno- zaliczyłam właśnie konkretny detoks od małej czarnej i... jest mi z tym dobrze. Świadomość wszystkich korzyści z tego kroku płynących jest jeszcze bardziej motywująca i budująca. Jak słoiczki będą już puste na następnych zakupach nie poszukam tej,,ulubionej" do tej pory kawy tylko właśnie Inkę- chętnie wypróbuję inne smaki bo przyznam się ,że przepadłam
Drugim wielkim atutem jest ten dodatkowy pretekst,żeby na chwilę zwolnić. Zatrzymać się tak po prostu na moment. Na tą jedną chwilkę więcej przy wspólnym śniadaniu. Na te 5 minut dłużej razem przy ciasteczku z córką. Te kilka dodatkowych chwil na takie ,,uff"po obiedzie na relaks z książką i chwila tylko dla siebie. W tych momentach Inka stałą się takim fajnym dodatiem, takim akcentem dla tych momentów. Sprwia,że sa one bardziej celebrowane.
ODpowidając na pytanie zadane w temacie: Dla Kogo Inka? Dla każdego
Polecam
9 lipca 2018 22:26 | ID: 1424884
Z malutkim opóźnieniem dotarła do mnie Inka , ale jak już dotarła, zakasałem rękawy i wziąłem się do testowania.Na początku był powrót do lat dziecięcych i upajanie się smakiem Inki Klasycznej.Pamiętaj jak moja ciotka,jak i również moja babcia dawały mi i innym dzieciom do picia Inkę. Czuliśmy się tacy dorosli, w końcu mogliśmy pić już kawę.Smak Inki Klasycznej to wspomnienie dzieciencych lat. Inka z karmelem to natomiast skok w nowoczesność, smak wykwintny z charakterem, dziwię się ,że w kawiarniach jej nie podają, bo mogłaby być hitem. Słodki posmak daje jej nutkę oryginalności, która mi bardzo smakuje. Inka z orkiszem to dla mnie nowość, która smakowała mi, ale nie porwałą mojego serca. Ma w sobie to coś, ale to nie mój gust. Natomiast moja żona stwierdziła, iż z wszystkich trzech Inek ta z orkiszem jest najlepsza, wiadomo są gusta i guściki. Podsumowywując test Inki w moim wykonaniu to podróż do krainy zbożowych smaków, której bogactwo porwało moje serce, a wszystko dlatego, że nie pijam kawy prawdziwej, a zbożówka to jej idealne zastępstwo.
10 lipca 2018 11:16 | ID: 1424924
My niestety z małym opoźnieniem mogliśmy przetestować Inkę. Ale jak już zaczęliśmy pić, to ciężko było przetać :-) Szczególnie posmakowała wszystkim ta, która miała być tylko dla mnie, czyli Inka karmwlowa. Fantastyczne jest to, że cała rodzina, niezależnie od wieku czy kondycji zdrowotnej mogła pić ten sam napój :-) Wszystkie wersje smakowe nam smakowały, najbardziej jak już wspomniałam karmelowa, ale pozostałe, czlyli z magnezem ibłonnikime również są wyśmienite. To taki miły powrót do lat dzieciństwa :-)
rybka1209 gratuluję Tobie fantastycznej recenzji :-)
ewalub ślicznie Ci dziękuję :) to bardzo miłe, jak ktoś docenia włożoną pracę :) Pozdrawiam
10 lipca 2018 20:14 | ID: 1424968
Witam serdecznie. Kawa Inka to kawa która od lat wzbudza pozytywne skojarzenia - czegoś zdrowego, wartościowego a jeśli jest dodatkowo wzbogacona tj. magnezem czy wapniem z witaminami to mówi to już samo za siebie a szczególnie kiedy mamy na uwadze zdrowie tych których kochamy najbardziej - idealna dla każdego - od szalejącego dookoła ponad 3 letniego szkraba, kobiety karmiącej aż po zapracowanego całe dnie tatę - wszyscy na tym skorzystaliśmy mając przy tym mnóstwo zabawy - inka zapewnia całej rodzinie mile spędzony czas przy filiżance kawy;) Inka wzbogacona może nie różni się w smaku od Inki klasycznej, ale sama świadomość tego co w swoim składzie zawiera działa cuda;) Po trzech dniach picia Inki z błonnikiem miałem wrażenie, że czuję się lżej - naprawdę i gorąco polecam. Oczywiście jak Inka to tylko na gorącym mleku - smakuje najlepiej:) Zawsze można wzbogacić smak jakimś ulubionym syropem według uznainia - preferencja żony, ja wolę bez dodatków. Jeśli chodzi o opakowanie to zdecydowanie z żoną preferujemy te szklane z wieczkiem, są estetyczniejsze, wygodniejsze i milsze dla oka;) I bym zapomniał idealnie sprawdza się jako dodatek do kremów do ciast ale niestety nie zdążyłem zrobić zdjęcia tak szybko zniknęło...synek poleca:) Pozdrawiam.
10 lipca 2018 22:27 | ID: 1424977
Inka Czekoladowa skradła serce moje
I chociaż bym miała dziś stanąć na głowie,
I widzieć cały świat do góry nogami,
Uraczę się Inki kilkoma kubeczkami.
Na Inkę zawsze jest dobra pora,
Zarówno rankiem jak i z wieczora,
Bo chociaż kofeiny całkiem jest w niej brak,
Ma taki zachwycający czekoladowy smak!
W Ince Czekoladowej każdy amator słodkości będzie się lubować,
Płaskie opakowanie łatwo jest przechować,
Zapakować w bagaż - podręczny czy duży,
Doceni to każdy wielbiciel podróży.
Jeśli dzieciom podwieczorek chcesz urozmaicić,
To do naleśnikowego ciasta kilka łyżeczek Inki możesz doliczyć,
Wzbogać ich smak nutą czekoladową
Wyruszycie w kulinarną podróż odlotową.
W Czekoladowej Ince lubuje się cała rodzina,
Od seniora rodu aż po małego syna,
Czy szybko w trasie,
Czy w relaksie na tarasie,
Czekoladowa Inka zawsze jest na czasie
I smakuje na wypasie!
Inka ma ogromną przewagę nad innymi kawami:
Mogę ją bez obaw pić też wieczorami,
Więc mi towarzyszy gdy usypiam synka,
Na myśl o kubku Inki już cieknie mi ślinka!
W moim teście udział też bierze
Inka Wapń i Magne - wzbogacona magnezem.
Ich klasyczny smak wspomnienia z dziecińatwa przywołuje,
A dodatek witamin i minerałów znużenie likwiduje.
Szybko można sobie dodac wigoru,
Wypic kubeczek Inki dla poprawy zdrowia i humoru,
A duża zawartość tak ważnego błonnika
Sprawia, że problem z jego niedoborem znika.
Jeden ich mankament wyszeptam Wam do uszka:
Inka Wapn i Magne - zamiast słoiczka lepsza będzie puszka,
Lżejsza i bez ryzyka, że się coś rozbije,
Równie elegancka, aromat w sobie skryje.
Inka teraz na stałe w naszym domu zagości,
Będę nią raczyła wszystkich naszych gości,
Zaskoczy ich smaku eksplozja czekoladowa,
W kilka chwil najpyszniejsza Inka gotowa!
10 lipca 2018 23:36 | ID: 1424989
No to czas na małą recenzję.
Testowanie Inki trafiło się w idealnym momencie, kiedy to wybierałam się na wakacje do rodzinnego domu. Jak tylko przyjechałam zaproponowałam wspólną kawę i ciasto w ogródku, co oczywiście spotkało się z aprobatą i już 10 minut później wszyscy roześmiani popijaliśmy to, na co kto miał ochotę. Ja zdecydowałam się na Inkę w wersji z czekoladą, ponieważ kocham wszystko, co czekoladowe. I to był strzał w 10! Kawa słodka, nie potrzeba dodatkowego cukru, smakuje delikatnie, czekoladowo i nie pobudza, więc sprawdzi się też idealnie do kolacji. Mój tata jest za to miłośnikiem zwyczajnej kawy, ale skusił się na wersję z wapniem (pomimo obaw, że smak będzie inny niż ten, który tak lubi). Odkąd posmakował nie pije już zwykłej, tylko wzbogaconą wersję :) Mama natomiast pozostała wierna oryginalnej Ince i tym sposobem teraz każdy z nas ma już swoją ulubioną.
Reasumując:
Smak - Czekoladowa - słodka, delikatna i pyszna!
- Dwie pozostałe smakowały jak zwyczajna Inka, czyli po prostu niczego im nie brakowało - smak dzieciństwa :)
Opakowanie - Moim faworytem jest szklane opakowanie Inki z wapniem. Wszystkie wyglądają i sprawdzają się bardzo dobrze, ale to najbardziej przypadło mi do gustu.
Na zakończenie słów kilka: Zdecydowanie wrócę do Inki czekoladowej, ale chętnie spróbuję także innych wariantów, które są dostępne. Dzięki możliwości przetestowania znów poznałam produkt, który na stałe zagości w moim domu, bo smakuje zarówno małym, jak i dużym i nadaje się na każdą okazję.
Ince mówię zdecydowane TAK! :D
10 lipca 2018 23:39 | ID: 1424990
Witam, mój zestaw Kawy Inka dotarł do mnie bardzo późno, więc od zaru zabraliśmy się do testowania, aby móc dodać kilka słów od siebie
11 lipca 2018 13:31 | ID: 1425063
dla mnie testowanie Inki jest fantastyczną zabawą, w która zostały zaangażowane również moje dzieci. Co do smaku - wiadomo przy takim bogactwie jakie oferuje Inka, każdy znajdzie coś dla siebie (czyli Inka to matka nawet dla najbardziej wybrednego podniebienia).
Dzięki Familie.pl miałam okazję posmakować/przetestować Inkę Magne, Inkę Czekoaldową i Inkę Biocykoria. W porównaniu z Inką "klasyczną" ( którą miałam w domu) Inka Biocykoria i Magne miały niższą kaloryczność i niższa wartość węglowodanów. Zaskakującą informacją było dla mnie że zwykła Inka ma aż 16 gram błonnika na 100 gram. Szkoda, że informacji o błonniku nie było na ince Magnie i Biocykorii - ale zakładam, że ilość błonnika jest podobna (błonnik jest dla mnie osobiście bardzo ważnym składnikiem ze względu na ważna rolę w odchudzaniu i obniżaniu cholesterolu). Przy okazji testowania dokładnie przejrzałam stronę www.inka.pl i byłam pod wrażeniem informacji, które tam znalazłam (kawa zbożowa jest po prostu "na czasie" - jesteśmy w czołówce producentów, i połowę produkcji wypijamy sami:)
Moi główni testerzy:
Mój syn był zachwycony Inką czekoladową, sam ją otwierał i wsypywał do kubka z mlekiem (5 łyżeczek) - Inka sprawdziła się tutaj w wymiarze nie tylko prozdrowotnym ale też edukacyjnym (mój syn "czytał" opakowanie i skład, choć czytanie nie jest jego najmocniejszą stroną)
Informację o testowaniu Inki zamieściłam na swoim Facebooku, żeby pokazać światu", że lubię tą markę:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100011102531269
Mój syn bardzo się cieszył, że go zaangażowałam do testowania, przygotował nawet pracę plastyczną pokazującą testowanie
ale największą furorę zrobiła Inka Biocykoria, którą zabrałam do pracy
ale największą furorę zrobiła Inka Biocykoria, którą zabrałam do pracy. Koleżanki z pracy piły inkowe esspreso i z mlekiem i wspomniałyśmy smaki dzieciństwa. Zresztą mi również ta kawa bardzo zasmakowała i myślę, że będzie ona stałym wyposażeniem moje kuchni. Mocniejsza w smaku, ostrzejsza i bardzo aromatyczna - tak można opisać Inkę Biocykoria - naprawdę smaczna i picie jej sprawia mi dużo radości (piję zdrową kawę i będę fit). Tak samo Inka Magne jest godna polecenia - zawiera siarczan magnezu, a wiadomo, że magnez organiczny jest najlepiej przyswajalny i skurcze mięśni i podatność na stres zredukuje
Ponieważ Inka Bio cykoria jest moim nr 1 dołączam fotkę z cykorią (co prawda nie z certyfikowanych upraw a spod mojego domu), mając świadomość, że Inka jest naturalna i "swojska" a to jest dla mnie bardzo ważne.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.