Razu pewnego do Stworcy w niebie,
Aniolki listy zaczely przynosic,
- Panie! - rzekly - rodzice sa w potrzebie,
Gdyz nie maja w czym swych pociech wozic.
Zdziwil sie dziadzius z broda juz siwa:
- Wozkow przeciez na rynku nie malo!
- Kazdy ma minusy, wciaz nam tak mowia,
A oni dalej poszukuja idealu.
Wozek wiec dla nich stworze,
Amelis Muki - tak go nazwiemy,
Mamusiom wychowac on dzieci pomoze,
A i tatusiom w spacerach tez pomozemy!
Tchnal swa mysl do projektanta wozkow glowy,
I tysiace pomyslow ktorych mial bez liku,
- Niedlugo Amelis bedzie gotowy!
Wszystko spisalem w swym boskim notesiku.
Pojazd to bedzie nowy, niebanalny,
Z duzymi czterema dla wygody kolami,
W ksztalcie elegancki i nieco figlarny,
W 4 kolorach i z akcesoriami.
Leciutki ten nasz Muki bedzie,
I dla chlopca i dla dziewczyny,
Zabiora go rodzice ze soba wszedzie,
Wywolujac u innych zazdrosne miny.
Zaczal wiec projektant szkice rysowac,
- Przerwy dzis sobie nie zrobie!
Wiedzial gdzie i co ma sie znajdowac,
Bo takie instukcje mial w swojej glowie:
Gondola wygodna bedzie i trwala,
Z budka obszerna by malucha chronila,
Na jej dnie plozy by tez go uspila,
A gdy juz usiadzie by go podpierala.
Z latwoscia bedzie sie wozek nam skladac,
By rodzicom nie przyspozyc problemu,
Raczka z regulacja by wysokosc ustawiac,
I amortyzacja kol do kazdego terenu.
Kola solidne by bezpieczniej sie jechalo,
Dwa przednie skretne do lepszej jazdy,
Wraz z demontazem, gdyby je umyc sie chcialo,
Prowadzic go z latwoscia bedzie mogl kazdy.
Na dole na zakupy koszyk umiescimy,
By mama i tata wolne rece mieli,
I kieszonke zamykana do niego dolaczymy,
Gdyby cos cennego schowac w niej chcieli.
Myslal projektant nad skonczonym dzielem,
- Jakto?! - Siwobrody pyta - rosna wszak dzieci!
Wracamy do pracy, pomyslow mam wiele,
Mamusie czekaja, a czas szybko leci.
Razem wiec zaczeli spacerowke rysowac,
Dla dzieciaczkow wiekszych juz troche,
Ktore pragna wciaz swiat obserwowac,
By go mogly poznac i non stop miec radoche.
W srodku wkladka dwustronna niech kroluje,
Z bezpiecznymi pasami dla malucha wygody,
Wzorami i kolorami niech innym imponuje,
I latwa w czyszczeniu w przypadku niepogody.
Odpinana barierke do wozka doczepimy,
Oraz stopke do wsiadania gdy dziecko urosnie,
Z podnosnikiem na nozki go stworzymy,
By dziecko moglo lezec i bawic sie radosnie.
Na koniec guziczki niewielkie dodamy,
By moc odwracac dowolnie siedzisko,
Malec bedzie sie cieszyl widokiem swojej mamy,
Albo jadac tylem, bedzie widzial wszystko.
Wtedy to zestaw wydal sie wyjatkowy,
I az rozlegly sie oklaski z nieba,
Lecz jeszcze jedna rzecz przyszla mu do glowy,
Jeszcze nam czegos tutaj potrzeba.
Pojemna i elegancka torebke dodamy,
Na wazne dokumenty i kosmetyki,
Niech to bedzie prezent dla kazdej mamy,
Niech tam schowa kremy i wazne pampersiki.
Tak oto powstal najlepszy wozek na swiecie,
Gdyz samo niebo zlecilo jego budowanie,
Lepszego - wierzcie mi - nigdzie nie znajdziecie,
Swiadczy o tym marka, jakosc i solidne wykonanie.
No, a ze w mym brzuszku aniolek juz czeka,
To i ja marze o takim ideale,
I choc do porodu droga nam daleka,
Wiem, ze bedzie sie czul w nim wspaniale!