Wygraj tornister dla swojej pociechy! - Forum

Wybór prosty, ponieważ jestem mamą chłopca, więc zdecydowanie wybieramy plecak z samochodami. 

Uzasadnienie? Dla mnie niezwykle trudne do napisania. W życiu naszej małej rodzinki pojawiło się wiele zmian. Zmieniamy miejsce zamieszkania, mama idzie do pracy a synek do żłobka. Jak na razie to chyba ja bardziej to przeżywam, bo przez dwa lata nie opuściłam synka ani na chwilę. Byłam zawsze, wszędzie i na każde zawołanie. Niebawem ta sytuacja się zmieni i zupełnie nie wiem, jak moje dziecko na to zareaguje. Z pewnością wielką radość sprawi mu taki tornister. Pobyt w żłobku będzie dla niego trudny, zwłaszcza na początku. Ale gdy zobaczy nowy plecaczek i to jeszcze z takim super wyposażeniem na pewno z przyjemnością pójdzie do "szkoły" by pokazać dzieciakom swoje skarby i pochwalić się samochodami na plecaczku. A chwalić się to On potrafi! :) 

Wybieramy wersję dla prawdziwego faceta, bo mój BArtek to prawdziwy dzielny facet i dzielnie w tym roku rozpocznie szkołę… ten plecak musi być nasz, bo ja matka chcę głośno krzyknąć, że wygrałam synu dla ciebie…;)… Bo wiecie moi drodzy mój syn to prawdziwy komplemenciarz ostatnio powiedział mi, że nigdy się nie wyprowadzi i kupi mi złoty dom… i on musi mnie bronic
… bo jakby przyjechali złodzieje, bo by myśleli, że jestem chuda i chcieliby mnie porwać, bo tak naprawdę nie wiedzieli by, że jestem trochę gróba to on mnie obroni…;)

Wczoraj spojrzał mi głęboko w oczy i powiedział mamo dzisiaj to już chyba na pewno gdzieś wychodzimy, bo tak pięknie sobie te oczy pomalowałaś…;) Wiec dla czarującego BOba plecak byłby super ekstra motywacją by mówić… moja mama jest naj, ma pomalowane oczy, jest trochę puszysta i wygrywa dla mnie niespodzianki…;)

Wybieram tornister Samochody, może jezeli dziecku podarowałabym taki tornister chetnie by zacząl naukę w szkole i mial mile wspomnienia zaczynając zerówke szkolna z takim pięknym i wyposazonym tronistrem:)

Z racji tego, że mam córeczkę to gram o plecak numer 2 - księżniczki.

Ahh! Jak ten czas szybko leci! Dopiero co Karolinka nauczyła się chodzić, a tu już do szkoły idzie! Sześć lat minęło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki...! Tak, więc plecaczek w księżniczki stanowił będzie niejako zachętę dla mojej córusi, by do szkoły chodzić chciała - jak na razie stęka, jęka, że nigdzie nie idzie! Dlaczego uważam, że jest to dobry wybór dla mojego dziecka? Już wyjaśniam...

- plecak ten ma odpowiednią konstrukcję, która nie obciąży kręgosłupa mojej córeczki, dzięki czemu nie będę się martwił, że nabawi się jakichś wad postawy. Dodatkowo usztywniane szelki zapewnią jej wygodę noszenia i zagwarantują komfort nawet po całym dniu spędzonym w szkole.

- mnóstwo kieszonek to wielkie udogodnienie: do jednej kanapka na drugie śniadanie, herbatka w termosiku do picia, w innej notesik z numerami telefonów do rodziców, przybory szkolne, itp., a więc wszystko skrzętnie w plecaczku da się 'poupychać', tak by córcia miała wszystko co potrzeba zawsze gdy wyrusza w drogę do szkoły.

- co do pojemności głównej komory nie mam zastrzeżeń, jest pojemna, no i pomieści wszystkie niezbędne książki i zeszyty, farbki, a także inne przybory.

-jakość wykonania jest na najwyższym poziomie. Świetna konstrukcja, dobrej jakości materiały i mocne szwy zagwarantują użyteczność plecaka przez wiele lat.

- kolorowe nadruki to zdecydowanie strzał w dziesiątkę. Ulubione bohaterki bajkowe mojej córci sprawią, że z chęcią będzie zakładała plecaczek do szkoły i mowy nie będzie o jakimkolwiek marudzeniu :)) Wiadomo, Karolinka jako mała dziewczynka marzy o tym by mieć plecaczek z ulubionymi księżniczkami, by mieć się czym pochwalić wśród koleżanek, by miło się na niego spoglądało, a ja jako tata chcę jej zagwarantować wszystko co najlepsze.

- mimo, iż jest to plecaczek typowo szkolny, moja córcia z chęcią zabierałaby go również na różnego rodzaju wycieczki (nie tylko szkolne). Często wyjeżdżamy w góry, a Karolinka stale narzeka, że nie ma odpowiedniego plecaczka na przewożenie swoich rzeczy, a więc teraz być może będzie miała :))

Uważam, że taki właśnie powinien być idealny plecak dla dziecka, które dopiero rozpoczyna przygodę ze szkołą. Nie tylko ładny, ale i praktyczny, wytrzymały, no i pojemny. Myślę, że dla mojej córki nie mógłbym wybrać lepiej. Niestety tego typu plecaki są strasznie drogie, dlatego też fajnie byłoby go wygrać, a zaoszczędzone pieniążki przeznaczyć, np. na nowe ubranka :)) Zarówno córeczka, jak i cała nasza rodzina z takiego prezentu bylibyśmy bardzo zadowoleni :) Ojj, tak!

Wybrałabym tornister numer 1. Ponieważ, przed chwilą, gdy otworzyłam okno konkursowe na ekranie komputera mój synek je zobaczył, podbiegł i powiedział "Chcę ten czerwony z samochodem!". Powiedziałam:"Poczekaj synku, najpierw musimy go wygrać:)"

Dlaczego? Ponieważ w tym tornistrze zmieściłyby się wszystkie wakacyjne wspomnienia mojego synka. Ułatwiłyby mu one rozpoczęcie nowego roku przedszkolnego z uśmiechem na twarzy i nadzieją na równie wspaniałe następne wakacje.

        Wspomnienia wakacyjne:        

Wybieram tornister nr 1

Mój niespełna czteroletni synek w ubiegłym roku zaczął uczęszczać do przedszkola, co prawda do rozpoczęcia 1 klasy jeszcze jest bardzo długo czasu, jednak taki tornister byłby idealnym prezentem na zbliżające się jego urodzinki. Mój Dominiczek uwielbia zakładać taki malutki plecak na plecy, wsiada na swoje autko i mówi jadę na "zakupy". Zaraz wraca i przywozi mi klocki, puzzle, małe autka i za chwilę jedzie dalej - a taki tornister pomieściłby bardziej obszerne "zakupy" typu blok rysunkowy, duże kolorowanki. Dominiś bardzo się stara rysować autka, wozy strażackie, syreny potem to koloruje i mówi "to jest dla Ciebie". Wszystko co zawarte w tym tornistrze sprawiłoby mu wielką radość.

Choć niecałe 4 latka dopiero mam

Mamie i Tacie piękny obrazek w prezencie dam

Sam go namaluję i pokoloruję

Bo w nowym tornistrze wszystko co potrzebne

Szybciutko znajduję

Dla syna wybieram oczywiście plecak w samochody (nr 1).

A dlaczego plecak powinien trafić do mojego dziecka? Bo chcę dla niego jak najlepiej, więc plecak obowiązkowo musi być lekki, jak ten właśnie co można wygrać. Jakość, wyprofilowanie i ciężar plecaka jest bowiem niesamowicie ważna, bo cechy te wpływają na zdrowie mojego synka, na jego postawę. A mi bardzo zależy, aby moje dziecko miało zdrowe plecy, nie tak jak moje pokolenie, które dźwigało dużo, w ciężkich plecakach, bo kiedyś się zwracało uwagę tylko na wygląd plecaka, a teraz niestety większość z nas to krzywusy z problemami z kręgosłupem.

Gdy najczęściej wydobywającym się dźwiękiem z ust bawiącego się synka jest "bruuuuum, wziuuuuuuum", gdy większą część biblioteczki zajmują książki o Zgzaku McQuinie, ewentualnie innych pojazdach jak ciuchcie ze "Stacyjkowo" czy "Tomek i przyjaciele", zaś najlepsze sny ma w pościeli z "Aut" to daje to do myślenia... Gdy kilkulatek zadaje mi pytanie "mama, a ile tłoków jest w samochodzie, jak działa sprzęgło itd ?" (a mama nie zna odpowiedzi dodam...), a odróżnienie felg od kołpaków opanował już latek kilka temu (mama dopiero, gdy wyszła za mąż i chcąc nie chcąc musiała się nasłuchać od męża) to jest to pewien znak. Jeśli wśród zabawek 90% to pojazdy wszelkiej maści, a spojlery, dodatkowe rury wydechowe i inne gadżety wyścigówek nie mają przed synkiem tajemnic, a kierowanie pojazdami - od zdalnie sterowanych aut poprzez auto z silnikiem elketrycznym- nie sprawia mu żadnej trudności to jest to już pewne - mój synek jest małym MOTOfanem :) Dlatego żaden inny tornister, jak tylko ten z samochodami, nie pasowałby bardziej do jego zainteresowań i nie sprawiłby mu większej radości (wyrazonej głośnym klaksonem oczywiście ;) 

Wybieram plecak numer 2 - księżniczki.

Rok temu, kiedy moja córeczka po raz pierwszy szła do szkoły, zdecydowaliśmy się z mężem na zakup plecaka, który niestety przyczynił się do skrzywienia kręgosłupa i przykurczy - wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że wybór plecaka jest tak ważny nie tylko dla uciechy dziecka, ale także dla jego zdrowia!! Nie obyło się bez rehabilitacji i długich konsultacji z lekarzami. Cała ta sytuacja nauczyła nas jednego: nie kupować w pośpiechu i zwracać uwagę na jakość wykonania tak samo jak na dopasowanie do wymiarów córeczki.

Przyznam szczerze, że kiedy tylko natknęłam się na wzmiankę o tym konkursie to od razu przewertowałam internet i fora internetowe w poszukiwaniu informacji na jego temat, gdyż właśnie taki tornister marzy się mojej córeczce. Po wielu opiniach, które przeczytałam na jego temat z uśmiechem na twarzy stwierdzam, że dla mojej Oleńki jest wprost idealny :) Odpowiednio usztywniony, dzięki czemu pozwoli jej zachować odpowiednią postawę (już nie będę się martwić, że zaokrąglą się jej plecy), bowiem bardzo dobrze przylega do pleców. Szerokie szelki, które znakomicie dopasują się do jej ramion dobrze rozłożą ciężar na plecach, dzięki czemu córcia nie będzie odczuwała obciążenia książek schowanych we wnętrzu plecaczka. W tej kwestii dodatkowym wsparciem jest duża liczba przegródek, które pozwolą na równomierne rozłożenie ciężaru. Dla mojej córeczki najważniejszy jest wygląd plecaczka - oszalała na punkcie motywu księżniczek, dlatego też to ja jako rodzic muszę zadbać o to, by plecak był także praktyczny i funkcjonalny...a ten właśnie taki jest! Marzy się on zarówno Oleńce jak i Nam - rodzicom, bo wiemy, że to będzie dla niej najbardziej odpowiedni tornister, który nie wyrządzi krzywdy jej zdrowiu :)

Tornister samochody to ten wymarzony dla mojego synka do szkoły bedzie niezastąpiony.Bo jest idealnym na zeszyty i książki bedzie idelny nie za wąski .Dobrze udźwignie nadchodzący szkolny rok bo ma samochody a one są szybsze niż krok.

Tornister nr 2, "bo jest czarodziejsko fioletowy Mamo.... i przypomina mi motyla z łąki, któremu dałam na imię Emanuel" - uśmiecha się na jego wspomnienie moja córcia. :-)

"Wiesz Mamo, tak długo go szukałam. I przylatywały na tę łąkę niebieskie i żółte i nawet czarne, ale nigdy fioletowy. Aż w końcu na koniec lata, gdy już do domu musiałam jechać przyfrunął"

Tu córcia bierze głęboki oddech... " I przez tę chwileczkę małą był moim przyjacielem, wiem to!" :-)

"Może kiedyś znów go spotkam".

Pozdrawiamy fioletowo i powakacyjnie!

Jutro pierwszy dzień  do szkoły, a tu dla uczennicy tornister nie kupiony.

Mama kupić chciała, ale takiego co córeczka wybrała, nigdzie nie dostała.

Jednak los tak chciał, że w nagrodę konkursu go dał,

więc mama bardzo się stara, by jej uczennica go otrzymała ::)))

Oczywiście to model dwa, co piękne kucyki pony ma.

Witaj szkoło!!!!

My wybieramy tornister w samochody

i pójdziemy się nim pochwalić do pani Krysi na lody.

Na wszelkie wycieczki również do zabierać będziemy,

my taki tornister bardzo, ależ to bardzo mieć chcemy.

A idąc do szkoły będzie on naszym przyjacielem,

przecież pomieści on tutaj skarbów wiele.

A teraz podamy argumenty,

że w moim synku jest od małego brzdąca "AUTO-FAN" zaklęty.

W wieku dwóch lat marki samochodów po znaczach były przez niego rozpoznawane,

a oczy przechodniów były wręcz zdezoriantowane.

Znaki drogowe po czasie też już znamy,

a kolekcję "resoraków" z miesiąca na miesiąc poszerzamy.

A pewnego dnia i dla synka BMW pod dom przybywa,

a on radości nie ukrywa.

Szanownej Redakcji zdjęcie poniżej przedstawiamy

i kolejne argumenty: dlaczego dla nas ten placak przedstawiamy:

My go na naszym blogu zrecenzujemy

i dzielić się opinią na jego temat z innymi będziemy.

Tak dużego plecaka jeszcze nie mamy

z wielką radością go u nas powitamy.

Wiemy, wiemy, że dużo zgłoszeń macie,

ale co się jeszcze zastanawiacie?

Jak na przyszłego pierwszoklasistę przystało, przydałby się porządny zestaw startowy, który jeszcze bardziej umili wyprawę Młodego do szkoły

Moglabym być wredna i zemścic się za nieposprzątane resoraki, na które niejednokrotnie wchodziłam bosa nogą i wybrać mu zestaw różowy, dla dziewczynek

Ale nie, nie będe taka, więc wybieram zestaw dla chłopców, z samochodem.

Samochody... no właśnie. W naszym domu nie słyszy się o niczym innym

Młody to pasjonat motoryzacji, zapaleniec samochodowy, który już od najmłodszych lat (mając niecałe 2 lata) nauczył się wielu marek samochodowych rozpoznając je po znaczku, zamiast bajek ogląda relacje z rajdów i wyścigów, w każdej szfce, pudełku, schowku można znależć samochody, uwielbia grać w Gran Turismo (to taka gra, gdzie trzeba się ścigać, jak się okazuje mój syn wygrywa w tą grę z własnym tata, który grał w nia przez całe życie)... mogłabym tak wymieniac bez końca.

Samochody na zestawie szkolnym bedą dla niego idealne, bo po prostu je uwielbia!

czeka na niego prezent urodzinowy, który dostanie lada dzień - klocki (z instrukcja zbudowania... samochodu) i zegarek (z samochodem)

jak idealnie byłoby to wszystko zapakować do plecaka z... samochodem

Dziękujemy za zgłoszenia. Wyniki już wkrótce!

A było tak blisko plecaka... ;)

Gratuluję szczęśliwym zwycięzcom i dziękuję za wyróżnienie :)

Nagroda dodatkowa wędruje do: ulotnaniczymwiatr, angelina73

Gratulacje!

Ale Wam fajnie! Takie nagrody! 

Dziękuję w imieniu Julki(był pisk radości)...i swoim,bo ostatnio robiłam rajd po pobliskich sklepch szukając śniadaniówki z konikami.O zgrozo nigdzie ani śladu, za to byl płacz i jęki.Odetchnęłam...Gratulacje dla wszystkich laureatów :) Czekam na kontakt.

Gratuluję i zapraszam na forum do wspólnych pogawedek.