Wybieram numer 2 ponieważ, kiedy pierwszy raz zobaczyłam oba wózki to moją uwagę zdecydowanie przyciągnął bardziej wózek Graco Evo. Bardzo podoba mi się jego nowoczesny design, jednak uważam, że wózek Graco Mirage Plus też ma coś w sobie.
W związku, że było mi się ciężko zdecydować postanowiłam "poznać" oba wózki trochę bliżej i "rozebrać" je na czynniki pierwsze. W tym celu poddałam je pewnemu zestawieniu dając im "+" bądź "-".
Wózek Evo ma więcej "+" , jednak warto zaznaczyć, że jest to wózek wielofunkcyjny, dlatego też to na niego padł mój wybór.
Uważam, że to, iż jest wielofunkcyjny przemawia na jego korzyść. Bardzo podoba mi się w nim, że można "podpiąć" pod niego nie tylko fotelik samochodowy ale też gondolę co sprawi, że może on być pierwszym wózkiem naszego maluszka. Niestety wózek Mirage Plus ma maksymalną funkcję rozłożenia do półleżącej przez co nie jest odpowiedni dla noworodka.
Obrotowe koła są bardzo przydatne podczas manewrów po wąskim sklepie więc tu również wózek EVO otrzymuje ode mnie duży plus, podobnie jak jego konkurent.
Duża torba zakupowa w wózku EVO też do mnie bardzo przemawia, bo dużo łatwiej jest wrzucić zakupy do wózka niż nosić siatki w rękach pchając wózek.
Pasy bezpieczeństwa to sprawa dla mnie oczyswista więc to, że są 5-puntowe to duży plus i więcej na ten temat się rozpisywać nie będę.
Obrotowe siedzenie to kolejny duży plus wózka EVO i tym przeważa nad drugim wózkiem. Gdy maluch jest mniejszy mama stale chce na niego patrzeć i musi "dojrzeć" do tego aby odwrócić dziecko w drugą stronę. Jednak dziecku łatwiej poznawać świat gdzy jedzie przodem:)
Wózek EVO ma również regulowany podnóżek, co moim zdaniem też jest jego przewagą, ponieważ sporawdza się podczas gdy nasz maluszek jest niski i drobny tj, moja córcia. Nóżki niestety "wiszą".
Cecha wręcz idealną wózka Evo jest to, że możemy składać go jedną ręką. Z doświadczenia znam sytuacje kiedy mama "męczy" się z wózkiem jedną ręką a w drugiej trzyma malucha. Jestem prawie pewna, że tą cechę wózka wymyśliła jakaś mama:)
Wózek Evo jest też lżejszy niż jego konkurent co jest ważna, aby oszczędzić mamę, która i tak przy każdej okazji dźwiga dzieciaczka.
No, ale niestety mój TYP- wóżek Evo- ma jedną wadę: nie ma podstawki na kawę dla mamy, a ta przynajmniej jest niezbędna po nocnym wstawaniu do córeczki.
Biorąc pod uwagę powyższe zestawienie wad i zalet podtrzymuję decyzję, że wózek GRACO EVO jest moim typem. Bardzo lubię praktyczność i wózek ten spełnia moje wyobrażenie o wózku idealnym.