Razem z córcią testowałyśmy dobroci od Weledy. Zacznę od naszego faworyta:
Krem przeciw odparzeniom z nagietkiem lekarskim
Stety-niestety testowałyśmy go najwiecej, ponieważ pojawiły się odparzenia od pieluszek. Taka temperatura tym bardziej nie sprzyja dobrej wentylacji i może nasilać problem. Krem jest więc moim zdaniem idealny na lato i zdecydowanym MUST HAVE. Delikatny skład - to chwalę najbardziej. Ważne jest dla mnie to, co nakładam na skórę mojego dziecka - nie chcę od najmłodszych lat „faszerować” go chemicznymi zbędnymi substancjami. W składzie jest tylko (i aż!) to co powinno być. Krem ma biały kolor, bardzo łatwo i przyjemnie się rozprowadza i nie ma problemu z późniejszym zmyciem/domyciem go ze skóry. Co ważne - bardzo szybko działa na odparzenia. Mam wrażenie, że robi taką porządną warstwę ochronną i jednocześnie delikatnie leczy odparzone miejsca. Ma również delikatny k przyjemny zapach, który nie drażni i nie jest zbyt mocny. Ogólnie - krem jest moim faworytem i zdecydowanie kupię go ponownie.
Cytrusowy dezodorant w kulce
Chociaż rzadko kiedy wybieram tą formę dezodorantu, ten sprawdził się u mnie bardzo dobrze. Zapach oczywiście cytrusowy, przyjemny i nienachalny. Od razu podkreślam skład - nie znajdziemy tam soli aluminium popularnej w większości takich kosmetyków (niestety), więc tu ogromny plus. Znajdziemy za to naturalne olejki, które nam na pewno nie zaszkodzą ;) Do skuteczności nie mogę się przyczepić, zapach jest energizujący, wad nie widzę :)
Organiczna herbatka dla mam karmiących
Uwielbiam zapach i smak wszelkich ziół. Już gdy wąchałam herbatę, to wiedziałam, że będzie mi smakowała:) Na pewno nie podpasuje osobom, które ziół unikają, bo aromat jest naprawdę intensywny. Ja się zatraciłam i saszetki bardzo szybko znikały z szafki:) Ogromny plus za osobne pakowanie saszetek - aromat nie ulatnia się i mamy intensywną herbatę za każdym razem. Karmię piersią i dzięki składnikom w herbatce laktacja na pewno mi nie słabnie :)) Super na chwilę relaksu na balkonie (ostatnio mój rytuał :) )
Krem do twarzy z nagietkiem lekarskim
Buzia mojej córci bardzo się z nim polubiłam :) choć dla takiego maluszka nie mam potrzeby stosowania takiego kremu codziennie, to raz na kilka dni wspomagamy się kremem, kiedy widzę przesuszenie czy wychodzimy na dwór. Krem ma dość mocno wyczuwalny zapach, lecz biorę to absolutnie za plus, bo zapach nie jest ostry - jest świetny. Konsystencja bardzo przyjemna, rozprowadza się łatwo, a sam krem bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając po sobie widocznych śladów. Skład ma bardzo przyjemny, nie zauważyłam żadnych reakcji alergicznych czy podrażnień po zastosowaniu. Kremik jest tez napewno wydajny, bo malutka porcja starcza na całą buzie, wiec kosmetyk starczy na długo.
Weleda bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i jestem przekonana, że sięgnę po te kosmetyki jeszcze nie raz :)
Pozdrawiamy z córą:)