Wątek:
Czy jesteście za wliczaniem oceny z religii do średniej ze świadectwa?
93odp.
Strona 5 z 5
Odsłon wątku: 10526IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Dziś cały dzień o tym jest dyskusja. I Trybunał orzekł, że trzeba wliczać... Ja mam mieszane uczucia...bo skoro już jest traktowana jako przedmiot należałoby wliczać...ale z innej strony dotyczy to światopoglądu a więc sfery, która powinna byc wolna z założenia... I nie oszukujmy się - z religii głownie są dobre oceny, które mogą zawyżać średnią tym, którzy na religię chodzą...
BarttPoziom:
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
81
Ja chodziłem na historię nie po to, żeby dostać ocenę :-) A mimo to je otrzymywałem.
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
82
A mi się wydaje że tu bardziej chodzi o to abyśmy my jako podatnicy płacili za te lekcje religii bo jak były by organizowane w parafiach to proboszcz musiałby udostępnić sale i robić to w ramach tych pieniędzy co teraz mają. A przecież lepiej jest zwalić na kogoś innego taki ciężar i pójść na parę lekcji do szkoły i wziąć za to wypłatę. To bardzo prosty rachunek a to co dzieci z tych lekcji wyniosą to mało ważne. Ważne że problem ma się z głowy. A później w kościele tylko desant ojca dyrektora.
jkmPoziom:
- Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:40
- Posty: 4222
83
wiesz co bartek moje dzieci miały i mają przekazywaną tzw "wiedzę z religii" przez panie katechetki tylko dlaczego ja muszę ją krygować ? po co one się kształcą na wydziałach teologii skoro nie potrafią dzieci zapalić do naukii religii , często jest to wiedza książkowa i nic więcej nie dodają od siebie nie potrafią z dziećmi dyskutować często kończy się to dla dziecka nieprzyjemnie bo jak on mógł zrobić coś inaczej albo mieć inne zdanie niż kościół właśnie w tamtym tygodniu córka opowiedziała mi o takim zdarzeniu na ich lekcji religii i nie wypisuj tu głupot porównując nauki ścisłe do nauki religii bo taka nie istnie na poziomie naszych szkół jak ktoś chce tylko i wyłącznie jedną religię poznać to niech na teologie idzie tylko nie wiem czy do końca nauczy się czegoś przydatnego
wiesz co jak ktoś w ogóle uczy się dla ocen i średniej to jest to cokolwiek chore... nie ważne czy to decyzja rodziców, czy samego dziecka ale dla mnie to jest chore. bo dziecko powinno się uczyć dla siebie. i nie musi mieć z góry do dołu 6 i czerwonego paska. jak się chce skupić na jednych przedmiotach i te mu idą dobrze to z innych do których nie ma zdolności nie musi być rewelacyjny. nikt nie jest alfą i omegą.
a Ty jak zwykle się czepiasz - nie nie robimy krzywdy dzieciom wystawiając im oceny. ale jeżeli rodzice wymagają by dziecko miało średnią 6,0 niezależnie od predyspozycji dziecka, jego zdolności i w ogóle - to już jest robienie krzywdy. znam ludzi którzy na wieść że dostali 4+ wpadali w histerię. bo było bicie za złą ocenę. znam ludzi którzy potrafili ciągnąć córkę za włosy bo dostała 4. bo takim dzieciem które nie ma samych 5 czy 6 to już się nie da pochwalić.
dziecko ma prawo do bycia dzieckiem. niezależnie od tego jaką ocenę mu wystawimy.
jkmPoziom:
- Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:40
- Posty: 4222
85
aśka r napisał 2009-12-07 11:55:14
właśnie nawet dyrektor szkoły nie ma wpływu na to kto tej religi uczy bo to kuria kieruje swojego człowieka a dyrekcjii od tego wara my chcieliśmy jako rodzice zmienić katechetkę ale się nie udało bo kuria napisała że nie ma do niej zastrzeżeń i to chyba pani dyrektor jest niekompetenta że sobie nie radzi tylko ciekawe z nami , naszymi dziećmi czy katechetka na szczęście nie pracuje już ta pani bo odeszła na emeryturęA mi się wydaje że tu bardziej chodzi o to abyśmy my jako podatnicy płacili za te lekcje religii bo jak były by organizowane w parafiach to proboszcz musiałby udostępnić sale i robić to w ramach tych pieniędzy co teraz mają. A przecież lepiej jest zwalić na kogoś innego taki ciężar i pójść na parę lekcji do szkoły i wziąć za to wypłatę. To bardzo prosty rachunek a to co dzieci z tych lekcji wyniosą to mało ważne. Ważne że problem ma się z głowy. A później w kościele tylko desant ojca dyrektora.
Bartt napisał 2009-12-07 11:47:25
no proszę Cię...chemia, historia, nielubiana fizyka czy matematyka były OD ZAWSZE przedmiotami obowiązkowymi w programie szkolnym. Widzisz wszyscy jestesmy za tym, zeby nasze dzieci uczestniczyły w katechezie ale mamy też doświadczenie, że ocena za uczestnictwa w niej nie jest tu sensownym wyjściemJa chodziłem na historię nie po to, żeby dostać ocenę A mimo to je otrzymywałem.
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
87
jkm napisał 2009-12-07 12:03:08
Nie zrozumiałaś mnie chodziło mi bardziej o desant ojca dyrektora Rydzyka. Jak się idzie z malutkim dzieckiem żeby ksiądz ochrzcił to się okazuje że nie mamy wyboru co do terminu chrztu tylko proboszcz wyznacza jedną mszę w miesiącu bo parafianom przeszkadza że dzieci płaczą czyli wara od kościoła z niemowlakami bo płaczą starszych dzieci też lepiej nie przyprowadzać bo się w ławkach kręcą czyli zostają same stare babcie i fanatycy.właśnie nawet dyrektor szkoły nie ma wpływu na to kto tej religi uczy bo to kuria kieruje swojego człowieka a dyrekcjii od tego wara my chcieliśmy jako rodzice zmienić katechetkę ale się nie udało bo kuria napisała że nie ma do niej zastrzeżeń i to chyba pani dyrektor jest niekompetenta że sobie nie radzi tylko ciekawe z nami , naszymi dziećmi czy katechetka na szczęście nie pracuje już ta pani bo odeszła na emeryturę
jkmPoziom:
- Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:40
- Posty: 4222
88
ja to napisałam w kwestii naszych pieniędzy, że katecheci dostają z nich wypłatę a my ani dyrekcja nie mamy wpływu na to kto nasze dzieci uczy
jkmPoziom:
- Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:40
- Posty: 4222
89
a szanowny ocjiec to jest temat na oddzielny post albo kilka i nie chce mi się o nim pisać
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
90
spoko jkm rozumiem.
jako chomikująca wszystko co się da wyszperałm kilka pożółkłych świadectw z religii (!). Tak sobie myślę,jak to było dobrze wtedy...nie było problemu kalkulowania w jedną czy drugą stronę czy "opłaca' się mieć 5-tkę, czy "opłaca się chodzic na religię a pamiętam,że była np o godz 15-tej więc swobodnie można było już z domu nie wychodzić. Obywało się bez całego "miszmaszu"i mieszania przedmiotu religijnego z przedmiotami typowo szkolnymi...
Aktualnie ta ocena w ogólnym rozrachunku nie podniesie ogólnej średniej na swiadectwie natomiast wpoi młodzieży zasady kombinatoryki stosowanej...niestety
marteczka napisał 2009-12-07 15:53:19
raz jeszcze się czytam i miało być oczywiście, że (...) w ogólnym rozrachunku nie podniesie w stopniu znaczącym średniej, natomiast (...).
Maluch na kolanach i ja klik On klik..:-) Aktualnie ta ocena w ogólnym rozrachunku nie podniesie ogólnej średniej na swiadectwie natomiast wpoi młodzieży zasady kombinatoryki stosowanej...niestety