1 czerwca 2010 13:59 | ID: 219737
2 czerwca 2010 09:10 | ID: 220287
2 czerwca 2010 09:18 | ID: 220302
2 czerwca 2010 09:22 | ID: 220308
2 czerwca 2010 09:28 | ID: 220315
2 czerwca 2010 09:34 | ID: 220323
2 czerwca 2010 09:37 | ID: 220326
2 czerwca 2010 09:38 | ID: 220327
2 czerwca 2010 09:38 | ID: 220328
2 czerwca 2010 09:41 | ID: 220332
2 czerwca 2010 09:42 | ID: 220337
2 czerwca 2010 09:53 | ID: 220352
2 czerwca 2010 17:25 | ID: 220744
2 czerwca 2010 17:30 | ID: 220748
2 czerwca 2010 17:59 | ID: 220755
Grunwald powiedział: „A na pytanie: co dobrego robią tacy faceci jak ja odpowiadam; nie relatywizują lecz myślą oraz działają logicznie i dzieki temu popychają ten świat do przodu..."
Gratuluję wspaniałego samopoczucia i wysokiej samoocenyJ Jednakowoż moim zdaniem- Ty ten świat cofasz i to w bardzo odległe czasowo rejony. Chciałbyś powrócić do epoki, gdy za kradzież ucinano rękę- nawet dziecku, gdy osoby chore psychicznie w tragicznych warunkach dożywały swego losu w zakładach dla obłąkanych, jako wyrzutki społeczne bez żadnych praw ( a być może do czasów eutanazji psychicznie chorych za czasów III Rzeszy), do czasów bezkarnych linczów żądnej zemsty gawiedzi, do śmierci za śmierć bez względu na okoliczności i wiek przestępców, więzień pełnych skazanych na dożywocie z kulą u nogi, siedzących w śmierdzących mokrych lochach i pracujących po 16 godzin w kamieniołomach.
To nie mój świat, Grunwald.. I mów, i myśl sobie, co chcesz...
2 czerwca 2010 18:02 | ID: 220756
2 czerwca 2010 18:31 | ID: 220766
2 czerwca 2010 23:44 | ID: 221045
4 czerwca 2010 15:24 | ID: 221845
4 czerwca 2010 15:42 | ID: 221855
Oczywiście, ze to oznaka zacofania, a nawet prymitywizmu chęć izolowania chorych psychicznie przestępców, którzy podczas dokonywania przestępstwa nie mieli możliwości rozpoznania czynu, w więzieniach. Ich miejsce jest w zakładach psychiatrycznych w całym cywilizowanym świecie. Również po to, by specjalisci orzekli, czy w chwili zbrodni miał zniesioną świadomośc. Jesli tak było- bez względu na to, czy krzywda od takich osób dotknęłaby mnie czy moich bliskich- tam, uważam, powinni trafić. Przypadek przestępstwa osoby ze zniesioną poczytalnością przypomina następujący: jadący samochodem ma awarię hamulców, uderza w przechodzącego po pasach człowieka, zabija. W tym przypadku w odwecie też chcielibyście kierowcę przejechać? Zresztą oddziały psychiatryczne dla przestęców nie róznią się niemal od wiezienia, poza nieustanną opieką lekarską. Również jeśli chodzi o wyrok- wyrok sądu zasadniczo określa termin końca kary, pobyt w szpitalu nie ma terminu wyjścia. Decydują o tym lekarze. Ten "wyrok" może być bardzo długi. Teoretycznie nawet dożywotni.
7 czerwca 2010 08:45 | ID: 223180
Elenai. Ja zadałem bardzo konkretne pytanie i oczekuję bardzo konkretnej odpowiedzi, a nie feministycznego bełkotu.
CZY GDYBY TOBIE SIĘ TO PRZYTRAFIŁO, WOLAŁABYŚ ABY OPRAWCA TRAFIŁ DO WIĘZIENIA, CZY DO SZPITALA?
Szpital to nie kara, a więzienie tak!
Przypadek przestępstwa osoby ze zniesioną poczytalnością przypomina następujący: jadący samochodem ma awarię hamulców, uderza w przechodzącego po pasach człowieka, zabija. W tym przypadku w odwecie też chcielibyście kierowcę przejechać?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.