Wyzwanie dla Super Mamy – KONKURS>>

Ekologia to że jest możliwość recyklingu czyli odpadków i śmieci przetwarzania i powstaje z tego rzecz użyteczna dla każdego dziecka taka jak jak Greentom UP spacerówka i możliwość rozłożenia spacerówki do Greentom UP do półleżenia jest dla mnie i mojego dziecka najważniejsza!!!

Mój email w przypadku wygranej: dominiczka211@autograf.pl

ZADANIE KONKURSOWE NR 1 : 

GREEN-TO-Musi tylko dobrze oznaczać  

GREEN-TO-Musi nieszkodliwością się odznaczać  

GREEN-TO-Mój ekologiczny sen  

GREEN-TO-Mój pomysł na zdrowy dzień  

GREEN-TO-Mała, acz wielka idea  

GREEN-TO-Mój wzór dziecięcego EKO-Mondea. 

GREEN-TO-Morskiej bryzy powiew w mieście, 

GREEN-TO-Marcepan pyszny na niedobrym cieście. 

GREEN-TO-Mega dziecięce wytchnienie, 

GREEN-TO-Możliwość na świata nieskażenie  

GREEN-TO-Mamy odpowiedzialnej cel  

GREEN-TO-Mego dziecka bezpieczny przyjaciel  

GREEN-TO-Myśli bez: "Boże!  Polizał!  " 

GREEN-TO-Matki spokoju dewiza  

GREEN-TO-Mapa, w niej drogowskazem małe brzdące  

GREEN-TO-Moje antidotum, lęki macierzyństwa kojące 

GREEN-TO-Metoda przeciw natury zgubie  

GREEN-TO-Magiczny twór taki, jakie lubię   

GREEN-TO-Mieć tylko to, co potrzeba, 

GREEN-TO-Mały kawałek przejrzystego nieba  

GREEN-TO-Mądry trend, w wyborze swoboda  

GREEN-TO-Myślących decyzja, nie tylko moda. 

GREEN-TO-Maminego świata przyszłościowa nowinka 

GREEN-TO-Motto nasze - MAMY i SYNKA 

Pierwsze zadanie :  Jakie cechy wózka GREENTOM są dla Ciebie i Twojego dziecka najważniejsze?

G-Genialny wózek, w którym zakochałam się po uszy
R-Regulowane oparcia,duży koszy i lekko się nim ruszy
E-Energicznym ruchem szybko go można złożyć
E-Ekologia,Wygoda- zalety i cechy ważne dla nas można mnożyć
N-Nowoczesność, wizerunek i styl najwyższa klasa
T-To idealny wózek dla mamy, taty i bobasa
O-Oczywiście bezpieczeństwo ważna i korzyść dla zdrówka
M-Marzy nam się, oj marzy ta spacerówka!

Najważniejsza jest WYGODA!!! Bez niej nie może odbyć się spacer :) Pod tym pojęciem kryje sie wiele tajemniczych cech.  Dla dziecka wygoda w podróżowaniu, duzo miejsca, rozkładane siedzisko. Dla mamy, taty, babci itp osób chcących podróżowac z malcem liczy się zwrotność i lekkość prowadzenia. 

Mieszkamy w Norwegii, gdzie ekologia i recykling to najwazniejsze tematy. Tutaj wszystko i wszyscy są EKO. Również My!

Dlatego też wózek ten znakomicie będzie komponował się w takim otoczeniu. Do tego gorzyste tereny, jak również gwałtowne zmiany pogody, sprawiają, że człowiek wręcz marzy o sprawnym, zwinnym i przede wszystkim lekkim a zarazem najwygodniejszym wozku dla swojej pociechy.

My jesteśmy pewni, że zarówno mama jak i Maksymilian spędzą najbardziej ekologiczne, bezpieczne i w pełni komfortowe wyprawy z wózkiem Greentom Upp! 

Pozdrawiam, mama Maksymiliana :)

Mamy dla was kolejne zadanie

WYZWANIE NR 3

Eko-mama! Jakie eko zasady stosujesz na co dzień w domu?

- Segregacja śmieci ( na tym punkcie mam bzika)

- oszczędzanie wody( bo przecież bez niej życia by nie było)

- staram się używać materiałów które nadają się do recyklingu

- na zakupy chodzę z materiałową torbą i bardzo rzadko zdaża mi się zakupić reklamówkę foliową

- baterie wyżucam tylko do koszy na to przeznaczonych, gdyż jedna bateria zanieczyszcza glebę i wodę. 

U nas w domu RECYKLING to podstawa

i jedna z najważniejszych, zasadnicza sprawa.

Jednak nie tylko śmieci on w tym przypadku dotyczy,

lecz również odzieży, zabawek i innych naszych „zdobyczy”.

Ubrań dla siebie i Synka często w szmateksach szukamy –

albo na popularnych „swapach” się nimi wymieniamy.

Po meble i inne sprzęty na targi staroci jeździmy –

i muszę się tutaj pochwalić, że sporo zaoszczędzimy.

Fajne jest nadawanie przedmiotom drugiego życia –

by nie tracić zbyt wielu pieniążków i oryginalnością zachwycać,

a przy tym nie nadwyrężać naszej planety zasobów –

zdradzę Wam tutaj chętnie jeszcze kilka EKO-sposobów :)

1. RENOWACJA STARYCH PRZEDMIOTÓW. Każdą rzecz staramy się wykorzystać w jakiś sposób, znaleźć dla niej jakieś inne zastosowanie niż pierwotne – nawet jeśli wydaje się, że już się nam do niczego nie przyda. Stare przedmioty po odświeżeniu i doprowadzeniu ich do odpowiedniego stanu mogą nadać się świetnie na zabawkę dla naszego synka, na ozdobę jego pokoju, naszego ogrodu albo element mojej biżuterii.

2. BEZPIECZNE I NATURALNE MATERIAŁY. Dbamy o to, żeby zabawki, mebelki i inne przedmioty naszego Synka były bezpieczne i posiadały wszelkie niezbędne atesty. Preferujemy naturalne tworzywa, jak drewno, len, bawełna. Urządzając dziecięcy pokój zdecydowaliśmy się na meble, które „rosną” razem z dzieckiem – bo dzięki temu nie trzeba wymieniać ich tak często i maleje wówczas zużycie surowców potrzebnych do wyprodukowania nowych.

3. NATURALNA PIELĘGNACJA URODY. Do pielęgnacji urody używam przede wszystkim naturalnych składników, które mam w swojej kuchni – robię maseczki z drożdży, siemienia lnianego i płatków owsianych, , do peelingów stosuję zaparzoną kawę połączoną z cynamonem, na włosy nakładam odżywkę z jajka, miodu i oliwy z oliwek i traktuję je płukankami z ziół (np. pokrzyw).

4. NIEINWAZYJNE METODY LECZENIA. Leczymy się też jak najbardziej naturalnie, unikamy jak ognia anytbiotykoterapii, przyrządzamy często np. przeciwkaszlowy syrop z cebuli i czosnku, sok z malin na przeziębienie, napar z żurawiny na moje problemy z nerkami.

5. EKOLOGICZNE PORZĄDKI W MIESZKANIU. Do mycia szyb często używamy wody z octem, zamiast sztucznych detergentów, do czyszczenia fug w łazience, lodówki, piekarnika i naczyń – sody oczyszczonej, do usuwania osadów i odkamieniania czajnika – kwasku cytrynowego. Pranie tez robię najczęściej ręcznie i stosuję do jego płukania mieszanki octu, sody oraz któregoś ze swoich ulubionych olejków eterycznych.

6. ZDROWE, NATURALNE POSIŁKI. Większość produktów, z których przyrządzamy nasze posiłki, pochodzi z przydomowego ogródka, a więc mamy pewność, że nie zastosowano do ich uprawy żadnych sztucznych nawozów. Sytuacja jest o tyle prostsza, że mieszkamy na wsi – dzięki zaprzyjaźnionym rolnikom i hodowcom mamy więc też świeże mleko prosto od krowy, swojskie jajka, sery i wędliny.

7. EKOLOGIA W SŁUŻBIE NASZEGO PROTFELA. Naszym zdaniem ekologicznie = ekonomicznie, dlatego przywiązujemy dużą wagę do oszczędzania – nie tylko pieniędzy, ale i energii elektrycznej, wody i innych mediów. Zamiast włączać całe mnóstwo świateł, można na przykład posiedzieć sobie przy świecach – jest wtedy i bardziej romantycznie, i taniej :)

8. W ZGODZIE Z NATURĄ. A poza tym preferujemy przebywanie na świeżym powietrzu, w otoczeniu łąk, pół, lasów i szeroko rozumianej przyrody. Często odwiedzamy zwierzęta w pobliskich rezerwatach, dokarmiamy ptaki zimą (we własnym karmniku) i wozimy sianko dla saren do leśniczówki. Dla Synka to niesamowita radość - a dodatkowo nauka, że trzeba szanować wszystkie stworzenia.

9. EKO-PODRÓŻE. Podróżujemy najczęściej na piechotę albo rowerami, nasz samochód najczęściej stoi nieużywany i przydaje nam się tylko na naprawdę dalekich trasach. Nie smrodzimy spalinami i nie dymimy :) – a nam wychodzi o tylko na zdrowie i przyczynia się do poprawy naszej kondycji :)

NADAJĄC  JAKIEJŚ  RZECZY  DRUGIE  ŻYCIE –

OFIARUJEMY  TEŻ  SAMYM  SOBIE 

ZUPELNIE  NOWĄ  JAKOŚĆ  ŻYCIA  ! :)

No chodzi o to, że już właśnie  tak zrobiłam, ale pomimo tego, że  zmniejszyłam też  rozmiar zdjęcia, to i tak się nie wyswietliło. :-/ Ale dziękuję  za odpowiedź.  :-)

Zadanie nr 3.

5 zasad naszego EKO-DOMU :)

I. Na pierwszym miejscu jest segregacja śmieci.

Kolory koszów na odpady doskonale znają nasze dzieci.

II. Oszczędzamy wodę - przysznic zamiast wanny wybieramy,

a do podlewania ogródka "deszczówkę" zbieramy.

III. Oszczędzamy energię - niepotrzebnie światła nie włączamy,

w lampach tylko świetlówki i energooszczędne żarówki mamy.

IV. Po mieście poruszamy się na rowerach i piechotą,

to dobre dla środowiska a my czynimy to z wielką ochotą.

V. Wystrzegamy się zbędnego wszechobecnego plastiku,

na zakupy mam eko-torbę, by nie znosić do domu "foliówek: bez liku :)

    

I dodatkowo słowo RECYKLING uwielbiamy,

dzięki Niemu zawsze wspaniałą zabawą mamy.

Czy to meble, czy zabawki stare odnawiamy,

robimy to dla Ziemi, która tak kochamy :) 

Wymarzony wózek dla mojego malucha to zapewne jasny, miły dla oka:).

Lekki żebym nie musiała dzwigać. dziwgac mogę- ale jedynie mój kochany skarb:)

Wózek powinien mieć ekstra kieszonki na poptrzebne dziecięce chusteczki i chrupki- oczywiście wszystko dla dziecka:)

Już widzę jak pcham wózek ekologiczny z roześmianym maluchem:)

Jesteśmy EKO-RODZINKĄ! Dlaczego? Już szybciutko Wam tłumaczę :)

1. Jesteśmy EKO, bo zbieramy plastikowe nakrętki a następnie razem z synkiem zanosimy je do szkoły, która przekazuje je do firmy recyklingowej. Firma ta ma podpisaną umowę z fundacją i przekazuje na jej rzecz pieniążki na rehabilitację chorych dzieci. A uzbierane przez nas nakrętki firma przerabia na surowiec, z którego powstają np. nowe nakrętki. 

2. Jesteśmy EKO, bo na zakupy używamy tylko ekologicznych toreb wielokrotnego użytku. Foliowe torby są niezwykle szkodliwe dla środowiska. Potrafią rozkładać się latami! Dlatego bardzo rzadko z nich korzystamy i zawsze mamy przy sobie materiałową torbę.

3. Jesteśmy EKO, bo staramy się wybierać opakowanie, które można ponownie użyć. Ostatnio na przykład znaleźliśmy niezwykle smaczne jogurty w szklanych słoiczkach, które teraz wykorzystałam jako świeczniki. Wystarczy tylko odrobina wyobraźni i chęci.

4. Jesteśmy EKO, bo oszczędzamy wodę. Zawsze sprawdzam, czy krany są dokręcone. I mam jeszcze jeden sposób na oszczędność: zawsze z mężem kąpiemy się razem :D

5. Jesteśmy EKO, bo pijemy tylko i wyłacznie wodę. Nie znajdziecie u nas niezdrowych soków pełnych ukrytego cukru, czy tym bardziej napojów gazowanych typu coca-cola. Woda, woda i jeszcze raz woda. A co najważniejsze, nasz synek także nauczył się pić tylko wodę :)

6. Jesteśmy EKO,  bo segregujemy śmieci i mamy przy tym mnóstwo zabawy! Synek uwielbia zgniatać butelki oraz wrzucać papier do specjalnego koszyka, który na to przeznaczyliśmy. Segregowanie śmieci jest niezwykle ważne dla środowiska, dlatego już od najmłodszych lat uczymy naszego synka tego, co najlepsze dla naszej Matki Natury.

7. Jesteśmy EKO, bo zbieramy zużyte baterie i wrzucamy je do pojemnika na to przeznaczonego. Znajdziemy je w większości supermarketów. Jeśli zużyte baterie trafią do zwykłego kosza mogą okazać się niezwykle szkodliwe dla środowiska. Dlatego trzeba je zbierać i przekazać w odpowiednie miejsce, gdzie zostaną przetworzone.

8. Jesteśmy EKO, bo oszczędzamy energię i używamy tylko energooszczędnych żarówek. 

9. Jesteśmy EKO, bo nie trzymamy w domu ubrań, w których już nie chodzimy. Przekazujemy je dalej, dla potrzebujących, dzięki czemu nie niszczą się leżąc na strychu. 

Taka więc z nas EKO-RODZINKA. Ochrona środowiska to dla nas sprawa priorytetowa, dlatego żyjemy w zgodzie z naturą. I przekazujemy to naszemu dziecko, które mam nadzieję, że w przyszłości nie będzie zapominał o byciu EKO.

Wózek greentom up 

Najważniejsza zaleta to jego lekka waga, ktora zapewni mnie bezstresowy spacer jak również to z wszedzie bede miala dostep.A mojemu dziecku zapewni wygodę.

Bajka o dochodzeniu do Eko- życia oparta na faktach!

Dawno tem, a dokładnie mroźnego stycznia 2009, w małym miasteczku urodzia się malutka dziewczynka. Rodzice nazwali ją Zuzia. Mała dziewczynka rosła i rosła, w jej mama czuła lęk. Lęk i strach, ale nie taki zwyczajny, jaki czuje mama martwiąc się o dziecko - to naturalne, ale strach przed światem w jaki ma wkroczyć jej malutka dziewczynka.

Czy za 20 lat kiedy Zuzia będzie piekną, młodą dziewczyną będzie można wyjść bez maski z domu? Czy smog unoszący się w powietrzu pozwoli jej jeszcze oddychać?

Czy za 3 lata jej córka będzie mogła swobodnie biegać po zielonej trawie i zrywać kwiaty na łące, czy może wszystkie wolne tereny zostaną zagospodarowane na wysypiska śmieci?

Czy jej córka będzie mogła żyć w zdrowiu jedzać produkty z supermarketów?

Pytań było mnóstwo.

Przeszła się do kuchni i otworzyła szuflady. Zaczęła czytać etykiety, wyrzucać wszystko co miało w składzie nieznany jej składnik. Zaczęła wertowac książki i internet. Jedyn słowem - postanowiła zminić swoje życie na zdrowsze.

Powoli krok po kroku.

Zaczęła od segregacji śmieci, o której wtedy jeszcze nikt nie mówił. Jeździła z bateriami do oddalonego o 10 km supermarketu, żeby wyrzucić je do specjalnego pojemnika. Taszczyła stare leki do apteki. Zakupiła zgniatacz do butelek i kolorowe kosze na śmieci w ilości szt. 5 - na szkło, na papier, na metal, na plastik, na odpady, a ponieważ w koło nie było pojemników do segregacji z papierem, metalem i szkłem jeździła na skup. Wywalczyła w spółdzielni umieszczenie kosza na plstik i szkło- jaka była z siebie dumna :)

Następnie przestała używać chemii w domu. Doskonałym środkiem czyszczącym jest soda oczyszczona czy kwasek cytrynowy - tych dwóch również używa do płukania owoców i warzyw z pestycydów i bakterii.

[Chcesz zobaczyć jak wygląda woda po wypłukaniu rzodkiewek pryskanych chemią....o tak?

A tak wygląda sklepowa rzodkiewka po płukance. Z czerwonej zmieniła kolor na fioletowy.]

Ekojedzenie stało się dla mamy bardzo ważne. W końcu ma córkę, która MUSI być zdrowa. Co sobotę wstawała o 5 rano aby jechać na oddalony o 30 km ekobazar gdzie zaopatrywała się w żywność ekologiczną. Z niej robiła pyszne obiady ale i wekowała dla córeczki słoiki. Zuzia nie miała okazji zjeść obiadku ze sklepowej półki, z czego mama była bardzo dumna. U teściów "wypożyczyła" kawałek ziemi gdzie posadzila własne warzywa i owoce. W domu stworzyła ogromny zielnik.

Mama nie dawała Zuzi antybiotyków, leków z apteki. Leczyła ziołami, zielskami i olejami, ale Zuzia niezbyt chorowala bo samo zdrowie w domu miała.

Eko Mama zaczęła jeździć do pracy na rowerze, a samochodu używała tylko w najwyższej konieczności. Co wyszło na zdrowie nie tylko środowisku ale także mamie, która podniosła swoją kondycję.

Mama przestała używac kosmetyków z drogerii, a jej cera i tak na tym nie ucierpliała. Peelingi z fusów kawy, maseczki z ogórków itp. Sama natura.

Mama zaczęła prać ubrania naturalnymi sposobami takimi jak kule piorące, a dolewając do prania olejku zapachowego ubrania pachną tak samo jak po dodaniu chemicznego płynu do płukania.

Tata, który siłą rzeczy musiał sie podporządkowac mamie, także stał się eko. Codziennie wieczorem przechadza sie po domu i wyłącza wszystkie "lampki" z komputera, TV i innych sprzętów, tym samym oszczędzając energię.

W kuchni mama nie używa papierowych ręczników - przecież wystarczą ściereczki materiałowe, a tym samym ogranicza się produkcję śmieci.

Aż pewnego pięknego października narodził się Tymonek, którego mama zaopatrzyła w pieluszki wielorazowe. W domu ekomamy nie ma pieluszek jednorazowych.

I bajka wcale się nie kończy lecz wciąż trwa, a mama edukuje swoich przyjaciół, dzieci w przedszkolach, ucznów w szkołach.

Ma nadzieje, że jej dzieci dożyją starości w czystym środowisku i w pełni zdrowia.

Używamy ekologicznych toreb

Utylizujemy baterie

Segregujemy śmieci 

Z Alexem o naszą ziemie dbamy bo ją bardzo kochamy !!!!!

10 przykazań naszego EKO domu.

1. Brak kosza na "śmieci mieszane"

ale jak to ? jak to możliwe ?
IDĄC na spacer z synem często robię zakupy..
przechadzając się między regałami pełnymi przeróżnych artykułów spożywczych,
wybieram te w opakowaniach, które mogę później posegregować.
Wybierając na straganie warzywa nigdy nie zabieram foliowej torebki
wszystko wrzucamy pod wózek bądź do torby materiałowej, wielorazowego użytku.
Zajadając się np. jogurtem zrywam papierową etykietę,
którą wrzucam do makulatury, kubeczek myję i wrzucam do worka z napisem PET
podobnie jak butelki plastikowe.
Łupiny warzyw, owoców wrzucamy do kompostownika,
dzięki czemu mamy własny nawóz by urzyć go w szklarni z własnymi warzywami.
Resztki obiadu zjada nasz pies dzięki czemu nasze "odpady mieszane" są zerowe :)

2. Nie używamy papmpersów jednorazowych.
 
Zastępujemy je ekologicznymi pieluskami wielorazowego użytku oraz pieluszkami tetrowymi.
Pupa maluszka jest wrażliwa, dbamy o nią jak najlepiej.

3. Używamy tylko kosmetyków ekologicznych.

Nie testowanych na zwierzętach !
Sami posiadamy zwierzątka i nie chcielibyśmy by to na nich prowadzono testy. Każde zwierze CZUJE ! Pamietajmy !

4. Kupujemy zabawki tylko drewniane, które po zurzyciu można poddać renowacji.


5. Na naszym ogrodzie sadzimy co roku nowe krzewy, drzewa

by pomogły nam przetwarzać zanieczyszczone powietrze,
a nasz syn mógł oddychać czystym powietrzem.

6. Słoiki po dżemach co roku uzupełniamy naszymi owocami z ogrodu.

Dając im drugie życie.

7. Nie urzywamy chemicznych środków czystości.

Wiecie jakie bielutkie firanki wychodzą z pralki po zastosowaniu proszku do pieczenia ?
A widzieliście moją srebrną cukiernice, która straciła blask ? tak potraktowałam ją sodą oczyszczoną i jest jak nowa !
Zmaganie z twardą wodą i kamieniem w czajniku ?Tą walkę podejmuje ocet !
Twoje okna podczas mycia często są pomuzgane ? Użyj szarej gazety do ich wycierania !
Nie masz pomysłu na zabawę z dzieckiem, a wszędzie opakowania, kartony ? Zabierz farbę, kredki i stwórz z nich domki, garaże dla ulubionych samochodzików dziecka.

8. Ograniczamy zużycie energii elektrycznej.

Zamiast siedzieć z dzieckiem przed telewizorem czytamy książki, rysujemy. Dziecko rozwija się o wiele lepiej, poznaje nowe słowa, a jego rączka coraz lepiej rysuje nowe kształty.

9. Ograniczamy zużycie wody.

Nasz portfel tak szybko nie chudnie ! :) W domu posiadamy tylko prysznic ! Naczynia myjemy w misce i płuczemy w drugiej.
Kiedy pada deszcz wystawiamy wiadra by później podlać wodą rośliny w ogrodzie.

10. Utylizujemy baterie !

Wrzucamy je w domu do specjalnego kartonu. Idąc na zakupy zabieramy je ze sobą i wrzucamy do specjalnych pojemników. Syn ma przy tym wiele radości i nie tylko on !
Nasza ziemia tez się do nas uśmiecha :)

Wózek Greentom Upp jest idealny dla Mojej córki która wlaśnie wczoraj skończyła roczek , jest to pora aby przesiąść się na leciutkę EKO- spacerówkę .  Najważniejsze jest to że wózek  jest Eko jak wiecie na siedzisko w wersji classic  uzyto  58 oczyszczonych i certyfikowanych butelek PET. Ekologia jest dla nas na pierwszym miejscu.pozatym podoba nam się wóźek jest nowoczesny , wygląda bardzo innowacyjnie , różnie sie od standardowych spacerówek, zależy mi na tym aby wózek był lekki zwrptny i łatwy w użytkowaniu  jest to mój numer jeden , jest to wymarzona spacerówka dla nas, niestety nie stać nas na taki wydatek .

My z synkiem jesteśmy codzinnie na spacerku czasami nawet po dwa razy zależy to od naszej zmiennej pogody.Ale korzystamy jak najwięcej z przebywania naświeżym powietrzu.Nasz czas spędzony razem należy do bardzo aktywnych momentów w czasie dnia.Spacerujemy przez miasto po drodze robiąc wólne zakupy,potem idziemy do parku pobiegać wśród drzew i posłuchać jak śpiewają ptaszki przy czym uczę swojego Filipkajkai teraz spiewa ptaszek.Po parku idziemy do domku na obiad i na drzemkę i po spaniu wybieramy się do babci na zabawy.Tam jest huśtawka,są wilekie auta i jest dziadzio który chętnie wozi Filipka nabarana.Och a mój mały brzdąc uwielbia zabawy z dziedkiem.Ganiają się po całym mieszkaniu potem kolejny posiłek razem z dziadkami i powrót do domu,gdzie na Filipka czeka coś najlepszego czyli hlapu hlapu kąpiel bąbelkowa czytanie książeczek,kolacyjka z mamą i tatą naktórego czekal cały dzień.Na koniec dnia krótka wieczorynka i spać.I tak nam mija cały nasz dzień.