-
1
usunięty użytkownik
2011-10-07 11:39:34
7 października 2011 11:39 | ID: 654163
MOja Natala też non stop spała- na jedzenie trzeba było ją budzić:)) położne kazały mi ją budzić minimum co 3 godziny aby przybierała na wadze
Ostatnio edytowany: 07-10-2011 11:39, przez: aguska798
-
2
Justyna mama Łukasza
Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 .
Posty: 7326
2011-10-07 11:42:46
7 października 2011 11:42 | ID: 654166
Kasia budzi a ten leń nic 2 razy mlasnął i zanął cwaniaczek.
-
3
usunięty użytkownik
2011-10-07 11:48:06
7 października 2011 11:48 | ID: 654171
Justyna mama Łukasza (2011-10-07 11:42:46)
Kasia budzi a ten leń nic 2 razy mlasnął i zanął cwaniaczek.
To leniuch rzeczywiście:)) Nie mam pojęcia, może jeszcze młody z brzucha zapasy ma i eszcze tak głodny nie jest:) A mama po cesrace? Bo dziecko osobno bylo?
-
4
Maniuśka
Zarejestrowany: 12-10-2010 15:30 .
Posty: 4401
2011-10-07 11:55:01
7 października 2011 11:55 | ID: 654178
Justyno,z tego co położne mi mówiły dziecko odpoczywa po trudnym porodzie wiec niekoniecznie musi ssać piers.u nas tak było ale w ciągu dnia mała była żywsza i już aktywniej ssała pierś,wiec nie ma co sie martwić!
-
5
usunięty użytkownik
2011-10-07 13:59:41
7 października 2011 13:59 | ID: 654290
Oj, na samym początku może tak być! Ja też musiałam Julkę budzić do karmienia!
Czy to był jakiś skomplikowany poród, ze mały był na noc bez mamy? Bo tym sztucznym karmieniem na samym początku mogli w szpitalu zrobić mamie spory problem...
-
6
zła_żona
Zarejestrowany: 07-10-2011 12:47 .
Posty: 40
2011-10-07 14:08:26
7 października 2011 14:08 | ID: 654297
Mi pierwszą noc w szpitalu synek zasnął i obudził się dopiero rano. Ja oczywiście przemęczona, też przespałam słodko całą noc. Rano dostałam burę, że dzieciątko należy karmić co 3 h, nawet jeśli to się wiąże z budzeniem na siłę, gdyż takie maleństwo bardzo łatwo odwodnić. To, że dzieciątko jest senne i nie odczuwa głodu jest związane z osłabieniem żółtaczką fizjologiczną - tak mi to wytłumaczyła pani doktor.
-
7
usunięty użytkownik
2011-10-07 14:59:16
7 października 2011 14:59 | ID: 654336
w większości szpitali na pierwszą noc połozne zabierają maleństwo zeby mama mogła odpocząć oczywiście można mieć też dziecko przy sobie :)
mój Patryk też po nocy u położnej karmiony butelką praktycznie cały dzień przespał possał chwilkę i znowu spać szedł ale szybko mu się spodobało ssacie cyca wiec niech się szwagierka nie martwi :)
-
8
Justyna mama Łukasza
Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 .
Posty: 7326
2011-10-07 19:47:26
7 października 2011 19:47 | ID: 654608
Mi też synka po cesarce zabierają na noc, mama po znieczuleniu nie jest od razu w pelni sparawna i ruchliwa. Zobaczymy co jutro powie.
-
9
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2011-10-07 20:44:06
7 października 2011 20:44 | ID: 654652
Zacznijmy od tego gdzie w tym wsyztskim są położe? Bo to ich rola pomóc Twojej szwagierce!
-
10
usunięty użytkownik
2011-10-07 20:48:39
7 października 2011 20:48 | ID: 654659
anetaab (2011-10-07 20:44:06)
Zacznijmy od tego gdzie w tym wsyztskim są położe? Bo to ich rola pomóc Twojej szwagierce!
Prawda!
Jednak zgodzę się też z dziewczynami bo mądrze piszą. Dziecko odpoczywa po porodzie i nie potrzebuje jedzenia. Ssanie włączy się jutro lub pojutrze. Spokojnie - nie będzie źle. To instynkt. Zgłodnieje to się obudzi i wtedy dopiero będzie się martwić, że wiecznie płacze...
Oj ciężkie są te początki. Troszkę to wszystko niesprawiedliwe. Po porodzie kobietki i tak są wymęczone a tu jeszcze tyle problemów. Dziecko nie chce jeść, nie umie, brak pokarmu, nawał pokarmu, baby blues.... Oj za dużo! Na szczęście i tak pamięta się później wszystko, co było miłe.
-
11
ewelka21
Zarejestrowany: 17-05-2011 01:03 .
Posty: 3002
2011-10-07 21:12:27
7 października 2011 21:12 | ID: 654698
To, ze dziecko śpi jest sprawą całkowicie naturalną i oczywista. Przecież poród stanowił także dla niego ogromny wysiłek.Musi więc zregenerowac siły.Pola takze nie miała ochoty na karmienie.Ale ja , mimo bólu i zmęczęnia, budziłam ją, co dwie godziny. I prbowałam az do skutku.Tego nie można zaniedbać. Nocne karmienia są bardzo ważne. Mleko matki jest wówczas bardziej odżywcze i gęste.Dziecko potzrebuje ich do właściwego rozwoju.
-
12
Justyna mama Łukasza
Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 .
Posty: 7326
2011-10-10 11:50:07
10 października 2011 11:50 | ID: 656233
anetaab (2011-10-07 20:44:06)
Zacznijmy od tego gdzie w tym wsyztskim są położe? Bo to ich rola pomóc Twojej szwagierce!
Anetko są już w domu ale przed wypisem zdąrzyl apodnieść ciśniennie mamie, słyszała jak mowiły między sobą że ten płaczący bachor już im ciśnienie podnosi po czym po kilku minutach przyniosly butle, mam jej nie podała odciągneła tyle ile mogła i dala małemu, zobaczymy co dziś bhędzie/
-
13
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2011-10-10 11:54:50
10 października 2011 11:54 | ID: 656238
Justyna mama Łukasza (2011-10-10 11:50:07)
anetaab (2011-10-07 20:44:06)
Zacznijmy od tego gdzie w tym wsyztskim są położe? Bo to ich rola pomóc Twojej szwagierce!
Anetko są już w domu ale przed wypisem zdąrzyl apodnieść ciśniennie mamie, słyszała jak mowiły między sobą że ten płaczący bachor już im ciśnienie podnosi po czym po kilku minutach przyniosly butle, mam jej nie podała odciągneła tyle ile mogła i dala małemu, zobaczymy co dziś bhędzie/
no Bosko! cóż za cudowne pomocne położne- to jest straszne, że nie mamy wsparcia własnie w kimś kto powinien pomagać, aj ja rozumiem sytuację bo mi tez jakuba pewna pani położna rozleniwiłą butelką ze smokiem
na szczęście inna pomogła mi nauczyć i mnie i Jakuba , byłam jej za to bardzo wdzięczna bo brakowało mi cierpliwości, płakałam, że nie umiem, a tak bardzo chcialam, a On płakał z głodu- błędne koło
na szczęście wychodziliśmy ze szpitala już umiejąc :)
-
14
usunięty użytkownik
2011-10-10 12:45:01
10 października 2011 12:45 | ID: 656294
anetaab (2011-10-10 11:54:50)
Justyna mama Łukasza (2011-10-10 11:50:07)
anetaab (2011-10-07 20:44:06)
Zacznijmy od tego gdzie w tym wsyztskim są położe? Bo to ich rola pomóc Twojej szwagierce!
Anetko są już w domu ale przed wypisem zdąrzyl apodnieść ciśniennie mamie, słyszała jak mowiły między sobą że ten płaczący bachor już im ciśnienie podnosi po czym po kilku minutach przyniosly butle, mam jej nie podała odciągneła tyle ile mogła i dala małemu, zobaczymy co dziś bhędzie/
no Bosko! cóż za cudowne pomocne położne- to jest straszne, że nie mamy wsparcia własnie w kimś kto powinien pomagać, aj ja rozumiem sytuację bo mi tez jakuba pewna pani położna rozleniwiłą butelką ze smokiem
na szczęście inna pomogła mi nauczyć i mnie i Jakuba , byłam jej za to bardzo wdzięczna bo brakowało mi cierpliwości, płakałam, że nie umiem, a tak bardzo chcialam, a On płakał z głodu- błędne koło
na szczęście wychodziliśmy ze szpitala już umiejąc :)
Kiedyś zakładałam wątek o położnych, co prawda, to prawda, niektóre minęły się z powołaniem;-/
-
15
Justyna mama Łukasza
Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 .
Posty: 7326
2011-10-10 13:58:15
10 października 2011 13:58 | ID: 656322
anetaab (2011-10-10 11:54:50)
Justyna mama Łukasza (2011-10-10 11:50:07)
anetaab (2011-10-07 20:44:06)
Zacznijmy od tego gdzie w tym wsyztskim są położe? Bo to ich rola pomóc Twojej szwagierce!
Anetko są już w domu ale przed wypisem zdąrzyl apodnieść ciśniennie mamie, słyszała jak mowiły między sobą że ten płaczący bachor już im ciśnienie podnosi po czym po kilku minutach przyniosly butle, mam jej nie podała odciągneła tyle ile mogła i dala małemu, zobaczymy co dziś bhędzie/
no Bosko! cóż za cudowne pomocne położne- to jest straszne, że nie mamy wsparcia własnie w kimś kto powinien pomagać, aj ja rozumiem sytuację bo mi tez jakuba pewna pani położna rozleniwiłą butelką ze smokiem
na szczęście inna pomogła mi nauczyć i mnie i Jakuba , byłam jej za to bardzo wdzięczna bo brakowało mi cierpliwości, płakałam, że nie umiem, a tak bardzo chcialam, a On płakał z głodu- błędne koło
na szczęście wychodziliśmy ze szpitala już umiejąc :)
Mialas szczescie ja sama walczyłam o laktację 2,5 m-ca.
-
16
usunięty użytkownik
2011-10-10 16:35:57
10 października 2011 16:35 | ID: 656452
ewelka21 (2011-10-07 21:12:27)
To, ze dziecko śpi jest sprawą całkowicie naturalną i oczywista. Przecież poród stanowił także dla niego ogromny wysiłek.Musi więc zregenerowac siły.Pola takze nie miała ochoty na karmienie.Ale ja , mimo bólu i zmęczęnia, budziłam ją, co dwie godziny. I prbowałam az do skutku.Tego nie można zaniedbać. Nocne karmienia są bardzo ważne. Mleko matki jest wówczas bardziej odżywcze i gęste.Dziecko potzrebuje ich do właściwego rozwoju.
Również Julkę budziłam! Zresztą sama po porodzie nie spałam całą noc z emocji!:)
Mi położna raz pomogła przystawić JUlkę, potem radziłam sobie juz sama, ale Julcia szybko załapała o co chodzi.
Myślę, ze ta butla niestety zrobiła dużo złego na samym początku. Mogły przynieść mamie maluszka chociaż do karmienia.
-
17
usunięty użytkownik
2011-10-10 17:10:39
10 października 2011 17:10 | ID: 656489
Justyna mama Łukasza (2011-10-07 11:42:46)
Kasia budzi a ten leń nic 2 razy mlasnął i zanął cwaniaczek.
może na razie jeszcze nia ma takiego zapotrzebowania.. za kilka dni się rozrusza..
-
18
Justyna mama Łukasza
Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 .
Posty: 7326
2011-10-11 10:59:38
11 października 2011 10:59 | ID: 657114
Mama Julki (2011-10-10 16:35:57)
ewelka21 (2011-10-07 21:12:27)
To, ze dziecko śpi jest sprawą całkowicie naturalną i oczywista. Przecież poród stanowił także dla niego ogromny wysiłek.Musi więc zregenerowac siły.Pola takze nie miała ochoty na karmienie.Ale ja , mimo bólu i zmęczęnia, budziłam ją, co dwie godziny. I prbowałam az do skutku.Tego nie można zaniedbać. Nocne karmienia są bardzo ważne. Mleko matki jest wówczas bardziej odżywcze i gęste.Dziecko potzrebuje ich do właściwego rozwoju.
Również Julkę budziłam! Zresztą sama po porodzie nie spałam całą noc z emocji!:)
Mi położna raz pomogła przystawić JUlkę, potem radziłam sobie juz sama, ale Julcia szybko załapała o co chodzi.
Myślę, ze ta butla niestety zrobiła dużo złego na samym początku. Mogły przynieść mamie maluszka chociaż do karmienia.
Ola nie zawsze mogą przystawić do piersi, po znieczuleniu musi minąć czas, ja miałam narkozę chwilkę po przystawili a pożniej już rano bo ketonal też podają po cesarce nie jest wesolo.
Mały nadal gardzi piersią, zlości się macha głową płacze, Kasia odciąga i mu podaje butelka bo innego wyjścia nie ma ja tak 3m-ce walczyłam ale się udalo.
-
19
usunięty użytkownik
2011-10-11 13:34:09
11 października 2011 13:34 | ID: 657222
Justyna mama Łukasza (2011-10-07 19:47:26)
Mi też synka po cesarce zabierają na noc, mama po znieczuleniu nie jest od razu w pelni sparawna i ruchliwa. Zobaczymy co jutro powie.
Mnie po jakiejś godzince od cc przyniesiono dziecko i kazano przystawiać do piersi. Nie było czegoś takiego jak odpoczynek. Leżałam na wznak, synka miałam obok i kazano mi go karmić, ale bez podnoszenia głowy. To było bardzo trudne. Dziecko na początku spało. Wyjaśniono mi, że w pierwszej dobie dziecko nie jest jeszcze głodne, bo czerpie z zapasu, które zgromadziło w brzuchu mamy.
Ostatnio edytowany: 11-10-2011 13:34, przez: Jaśmina
-
20
Justyna mama Łukasza
Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 .
Posty: 7326
2011-10-12 11:06:56
12 października 2011 11:06 | ID: 657917
Jaśmina (2011-10-11 13:34:09)
Justyna mama Łukasza (2011-10-07 19:47:26)
Mi też synka po cesarce zabierają na noc, mama po znieczuleniu nie jest od razu w pelni sparawna i ruchliwa. Zobaczymy co jutro powie.
Mnie po jakiejś godzince od cc przyniesiono dziecko i kazano przystawiać do piersi. Nie było czegoś takiego jak odpoczynek. Leżałam na wznak, synka miałam obok i kazano mi go karmić, ale bez podnoszenia głowy. To było bardzo trudne. Dziecko na początku spało. Wyjaśniono mi, że w pierwszej dobie dziecko nie jest jeszcze głodne, bo czerpie z zapasu, które zgromadziło w brzuchu mamy.
W każdym szpitalu inaczej.