Ile czasu usypiacie swoje pociechy? Mój malec ostatnio pobił rekord i w sumie usypiałam go 2 godziny;(
1 kwietnia 2011 20:09 | ID: 476012
zależy... tak do pol godziny
1 kwietnia 2011 20:17 | ID: 476024
Oliwierek zasypia w czasie karmienia trwa to ok 20-30 minut.Po odbiciu panuje cisza.
1 kwietnia 2011 20:18 | ID: 476025
Kubulek zasypia sam :)))
1 kwietnia 2011 20:19 | ID: 476027
jowcia sama zasypia...klade ja i za chwilke spi
1 kwietnia 2011 20:22 | ID: 476033
Oliwierek zasypia w czasie karmienia trwa to ok 20-30 minut.Po odbiciu panuje cisza.
...ze swoim mam tak samo ......
1 kwietnia 2011 20:52 | ID: 476092
Oliwierek zasypia w czasie karmienia trwa to ok 20-30 minut.Po odbiciu panuje cisza.
...ze swoim mam tak samo ......
Krysiu dopisuję się do tego ,moja najstarsza "pociecha" (czyt. mąż) już chrapie....
1 kwietnia 2011 21:10 | ID: 476127
Przeważnie około pół godziny. Bywa jednak, ze się rozgada, to wtedy dłużej.
1 kwietnia 2011 21:17 | ID: 476140
ostatnimi czasy w dzień się lulamy ( tak , tak, mój błąd) i trwa to koło 10 minutek
a na noc zasypia sobie sam, kładę Go przeważnie obok na swoim łóżku, sama np klikam na forum, a on sobie patrzy, patrzy, słucha szumu morza albo swojego konika i usypia, raz dłużej raz krócej...różnie
1 kwietnia 2011 21:22 | ID: 476150
Ja małego nie usypiam bo jak juz go uspokoje z płaczu to w bujaku sam zasypia.
2 kwietnia 2011 13:52 | ID: 476530
Zawsze mój synuś szybko zasypiał ok 15 min do góra pół godziny:) i teraz jak już sam zasypia zawsze jest to 5 min:D
3 lipca 2011 22:40 | ID: 578119
Kładę, przytulam i odlatuje. Czasem zdarza się, że i 30 minut, ale rzadko.
3 lipca 2011 22:43 | ID: 578124
Po wieczornym kąpaniu karmię synka, odbijam i kładę do łóżeczka . Zasypia od razu. A w ciągu dnia albo zaśnie pod karuzelą sam, a jak nie to pobujam go w wóziu i śpi.
3 lipca 2011 22:44 | ID: 578127
u mnie różnie bywało, teraz sam zasypia ale bywało że 3 godz i ja pierwsza zasypiałam.
3 lipca 2011 22:48 | ID: 578132
ostatnimi czasy w dzień się lulamy ( tak , tak, mój błąd) i trwa to koło 10 minutek
a na noc zasypia sobie sam, kładę Go przeważnie obok na swoim łóżku, sama np klikam na forum, a on sobie patrzy, patrzy, słucha szumu morza albo swojego konika i usypia, raz dłużej raz krócej...różnie
era lulania na rękach mineła bezpowrotnie już jakiś czas temu
3 lipca 2011 22:51 | ID: 578137
ostatnimi czasy w dzień się lulamy ( tak , tak, mój błąd) i trwa to koło 10 minutek
a na noc zasypia sobie sam, kładę Go przeważnie obok na swoim łóżku, sama np klikam na forum, a on sobie patrzy, patrzy, słucha szumu morza albo swojego konika i usypia, raz dłużej raz krócej...różnie
era lulania na rękach mineła bezpowrotnie już jakiś czas temu
u mnie na rekach nie bylo noszenia...\
chyba dobrze
3 lipca 2011 22:54 | ID: 578141
ostatnimi czasy w dzień się lulamy ( tak , tak, mój błąd) i trwa to koło 10 minutek
a na noc zasypia sobie sam, kładę Go przeważnie obok na swoim łóżku, sama np klikam na forum, a on sobie patrzy, patrzy, słucha szumu morza albo swojego konika i usypia, raz dłużej raz krócej...różnie
era lulania na rękach mineła bezpowrotnie już jakiś czas temu
u mnie na rekach nie bylo noszenia...\
chyba dobrze
jasne, że dobrze
ja właściwie nawet nie wiem dlaczego tak wyszło, że jakiś czas Go lulałam
teraz znów zasypia sobie sam
3 lipca 2011 22:57 | ID: 578146
ostatnimi czasy w dzień się lulamy ( tak , tak, mój błąd) i trwa to koło 10 minutek
a na noc zasypia sobie sam, kładę Go przeważnie obok na swoim łóżku, sama np klikam na forum, a on sobie patrzy, patrzy, słucha szumu morza albo swojego konika i usypia, raz dłużej raz krócej...różnie
era lulania na rękach mineła bezpowrotnie już jakiś czas temu
u mnie na rekach nie bylo noszenia...\
chyba dobrze
jasne, że dobrze
ja właściwie nawet nie wiem dlaczego tak wyszło, że jakiś czas Go lulałam
teraz znów zasypia sobie sam
to sie ciesz laska ze sam zasypia ;)
u nas malo bylo noszenia na rekach...to dobrze ale teraz pawel nadrabia....i to mnie martwi bo jowka jak go zobaczy to rece w gore i hop...na raczkach juz... ale u mnie nie ma tego ..tylko u pawla....
3 lipca 2011 23:01 | ID: 578152
ostatnimi czasy w dzień się lulamy ( tak , tak, mój błąd) i trwa to koło 10 minutek
a na noc zasypia sobie sam, kładę Go przeważnie obok na swoim łóżku, sama np klikam na forum, a on sobie patrzy, patrzy, słucha szumu morza albo swojego konika i usypia, raz dłużej raz krócej...różnie
era lulania na rękach mineła bezpowrotnie już jakiś czas temu
u mnie na rekach nie bylo noszenia...\
chyba dobrze
jasne, że dobrze
ja właściwie nawet nie wiem dlaczego tak wyszło, że jakiś czas Go lulałam
teraz znów zasypia sobie sam
to sie ciesz laska ze sam zasypia ;)
u nas malo bylo noszenia na rekach...to dobrze ale teraz pawel nadrabia....i to mnie martwi bo jowka jak go zobaczy to rece w gore i hop...na raczkach juz... ale u mnie nie ma tego ..tylko u pawla....
no u mnie przyzwyczaili dziadkowie, więc jakub już potrafi w tej kwestii terroryzować
a szczególnie rano musi Go wziąć dziadek chociaż na chwilkę, bo z radości aż się trzęsie, za to jak nie wexmie to histeria!!
3 lipca 2011 23:01 | ID: 578153
Jak Szymciur jest zmęczony to wystarczy, że przy Jego policzku znajdzie się pieluszka tetrowa lub kocyk, przytulam się do Niego i po chwili Szymciur już jest "po drugiej stronie" :) Jak nie jest zmęczony to potrzeba jeszcze ze 3 kołysanki odśpiewać :) Generalnie pieszczoszek z Niego, nie trzeba Go nosic, wystarczy się przytulić i już spokojnie zasypia.
4 lipca 2011 08:56 | ID: 578363
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.