Mój maluch ma zaparcia odkąd skończył z "cycem",wiadomo mleko modyfikowane,do tego powinien pić dużo herbatek,ale to nie pomaga,kłopoty ma cały czas,raz na jakiś czas się z darza,że dwa trzy dni robi "normalnie".Staram się nie podawć mu kleiko i kaszek (małe ilości owsze,bo na mleku byśmy w ogóle zbankrutowali),ktoś mi polecił podać jabłuszko,ale On na to jest odporny,nie działa,bączki,owsze,intensywnie :) ale kupek nadal nie widać,czy możecie polecić coś jeszcze co może "odblokować"maluszka i mu pomóc?
Lekarz niestety stoi cały czas przy tym aby dużo pił,pije,ale to nie działa,tylko nerki ma przeciążone.
głupota!
a cukier,w herbatkach bobovity na pewno jest,w soczkach z owoców piszą,żę nie ma,niby.
a te kiwi to w jakiej postaci?
z wodą też próbowałam kiedyś,raz,że nie chciał jej pić (teraz gdzieś czytalam aby dziecku podawać w nocy,żeby sie nie budziło w nocy na jedzenie,jak bedzie dostawał ja to stwierdzi,ze nie ma sensu sie budzic-niewiem ile w tym prawdy),a dwa połozna mi odradziła,bo za słaba jest.
bywało,że wymiotował przynajmniej raz na dzień,ale też na razie to minęło.
No widzisz,a mi lekarz z tym mlekiem,powiedział abym go "dobrze" szukała,także widząc cenę zrezygnowałam i na szczęście małemu wszystko prócz kupek przeszło.
starłam je na tarce a później bawiłam się w wybieranie drobnych pesteczek 
co by mu się nigdzie nie "przykleiło".dałam mu tego troszkę,jadł z płaczem,ale jak ma już w buzi to przebiera językiem haha :d ogólnie to cięzko go ostatnio zmusić nawet do picia mleka 
to chyba przez dziąsło.
a pesteczki mu nie zaszkodzą
