Nerwy byly ogromne ! Patryk nie mogl zasnac , nowa szkola nowe srodowisko Napewno wiekszosc z was miala troche nerwowki przed rozpoczeciem roku w szkole i przedszkolu Podzielcie sie wrazeniami ZAPRASZAM
2 września 2011 11:14 | ID: 626010
U nas wczoraj było rozpoczęcie roku, a dziś pierwszy samodzielny dzień w przedszkolu. Mały został bez oporów:) Więcej napiszę, jak mi wszystko opowie:)
2 września 2011 13:01 | ID: 626102
A moja Monia chora i do przedszkola nie chodzi. Miała zajęcia integracyjne od 22.08 i już po tygodniu siedzi w domu na antybiotyku:(
2 września 2011 13:04 | ID: 626105
A moja Monia chora i do przedszkola nie chodzi. Miała zajęcia integracyjne od 22.08 i już po tygodniu siedzi w domu na antybiotyku:(
Monia chora , a to pech Zdrowka zycze
2 września 2011 13:17 | ID: 626112
Moze jestem staroswiecka , ale to co zobaczylam na holu w szkole ....Dziewczyna chyba 3 kl. gimnazjum , wysokie szpilki spodniczka ledwo przykrywala jej pupe Ubrana byla wyzywajaco Bardzo mi sie to nie spodobalo
niestety coraz częściej widuję takie dziewczyny i zastanawiam sie kto im kupuje takie ciuchy, buty co ci rodzice pojęcia nie maja jak ich dziecko sie ubiera
u syna w szkole (jest w 3 kl. gimnazjum) widać to samo dziewczyny szacunku same do siebie nie mają bo im sie wydaje że tak wrażenie na chłopakach zrobią a w głowie pustka...
2 września 2011 19:15 | ID: 626309
miki zadowolony z powrotu do p-la. marcel drugi dzień rano mężowi płakał,nie chciał zostać :(
2 września 2011 20:31 | ID: 626373
Narazie jest zapal i zadowolony Chlopaki ze starszych klas lapia te pierwszaki i robia im chrzest w kiblu Nie wiem o co tu chodzi ? zeby nie przedobrzyli
2 września 2011 20:41 | ID: 626389
płacz i płacz spędziłam godzinę w ławce dla pięciolatka nim udało mi się wyjść
2 września 2011 20:45 | ID: 626396
płacz i płacz spędziłam godzinę w ławce dla pięciolatka nim udało mi się wyjść
to serduszko boli , ale moze sie przyzwyczai jak znajdzie dobra kumpele do zabawy to przestanie plakac...pomalutku
2 września 2011 20:47 | ID: 626400
U nas wczoraj było rozpoczęcie roku, a dziś pierwszy samodzielny dzień w przedszkolu. Mały został bez oporów:) Więcej napiszę, jak mi wszystko opowie:)
Było super. Młody zadowolony, już się jacyś chłopcy pobili....A mały stwierdził, że Jego Pani jemu uwagi nie musiała zwracać, ale tamci chłopcy, to naprawdę kurtury nie mają:))) Myślałam, że pęknę ze smiechu jak to usłyszałam....
2 września 2011 20:54 | ID: 626409
U nas wczoraj było rozpoczęcie roku, a dziś pierwszy samodzielny dzień w przedszkolu. Mały został bez oporów:) Więcej napiszę, jak mi wszystko opowie:)
Było super. Młody zadowolony, już się jacyś chłopcy pobili....A mały stwierdził, że Jego Pani jemu uwagi nie musiała zwracać, ale tamci chłopcy, to naprawdę kurtury nie mają:))) Myślałam, że pęknę ze smiechu jak to usłyszałam....
No to kurturarny Chlopak Tak trzymac !!! ..po kims to ma...
2 września 2011 20:58 | ID: 626418
U nas wczoraj było rozpoczęcie roku, a dziś pierwszy samodzielny dzień w przedszkolu. Mały został bez oporów:) Więcej napiszę, jak mi wszystko opowie:)
Było super. Młody zadowolony, już się jacyś chłopcy pobili....A mały stwierdził, że Jego Pani jemu uwagi nie musiała zwracać, ale tamci chłopcy, to naprawdę kurtury nie mają:))) Myślałam, że pęknę ze smiechu jak to usłyszałam....
No to kurturarny Chlopak Tak trzymac !!! ..po kims to ma...
Normalnie wymiękłam, jak Mały tak poważnie mi to oświadczył:))) Hihihi
Narazie jest zapal i zadowolony Chlopaki ze starszych klas lapia te pierwszaki i robia im chrzest w kiblu Nie wiem o co tu chodzi ? zeby nie przedobrzyli
Chrzest w kiblu, to zazwyczaj wsadzanie głowy do sedesu, lub pod kran. Jak znam życie, to nic dobrego to nie jest. Wiesz, chłopacy( Ci starsi) mają niestworzone pomysły.
2 września 2011 21:01 | ID: 626420
nie kazal mi interweniowac ale przy jego epilepsji boje sie zeby cos sie nie stalo Narazie dam spokoj moze nic groznego sie nie stanie
2 września 2011 21:04 | ID: 626423
nie kazal mi interweniowac ale przy jego epilepsji boje sie zeby cos sie nie stalo Narazie dam spokoj moze nic groznego sie nie stanie
Myślę, że gdyby coś złego się działo, to Patryk by Ci powiedział. Podpytuj Go i tyle.
2 września 2011 21:08 | ID: 626431
On mi mowi o wszyskim mam nadzieje ze tak zostanie Bede go obserwowac
2 września 2011 21:10 | ID: 626432
płacz i płacz spędziłam godzinę w ławce dla pięciolatka nim udało mi się wyjść
serduszko boli ,wierzę Ci Agnieszko .Na prawdę jednak maksymalnie skrócić czas pożegnania . U mnie dzisiaj jedna mama siedziała z dzieckiem ponad godzinę , cały czas przy niej płakał . Wyszła na moją stanowczą już prośbę . Chłopczyk krzyczał , ale dosłownie przez moment .Później ładnie bawił się z dziećmi i chętnie uczestniczył we wszystkich zajęciach...
2 września 2011 21:13 | ID: 626437
On mi mowi o wszyskim mam nadzieje ze tak zostanie Bede go obserwowac
No pewnie. Na pewno zauważysz, gdyby coś było nie tak. Trzymam za Was kciukasy!!!
P/S te "chrzty" zazwyczaj są "praktykowane" tylko na początku roku szkolnego, potem już nie:)
3 września 2011 06:24 | ID: 626633
mam jedna niepracującą mamę 2 latka , która uparła się koniecznie by jej dziecko chodziło do przedszkola . Chłopczyk cały dzień płacze lub śpi , chodzi ze smokiem , pije tylko z butelki , wszystko wymusza krzykiem , rzuca się na podłogę . Bez przerwy chce do wc . Uważam , że przy tak licznej grupie jak moja przedszkole nie jest wcale dla niego najlepszym rozwiązaniem , on się bardzo u nas męczy . mama się jednak uparła , liczę , że w końcu zrozumie , że w jego przypadku to jeszcze za wcześnie ...
3 września 2011 07:28 | ID: 626646
mam jedna niepracującą mamę 2 latka , która uparła się koniecznie by jej dziecko chodziło do przedszkola . Chłopczyk cały dzień płacze lub śpi , chodzi ze smokiem , pije tylko z butelki , wszystko wymusza krzykiem , rzuca się na podłogę . Bez przerwy chce do wc . Uważam , że przy tak licznej grupie jak moja przedszkole nie jest wcale dla niego najlepszym rozwiązaniem , on się bardzo u nas męczy . mama się jednak uparła , liczę , że w końcu zrozumie , że w jego przypadku to jeszcze za wcześnie ...
Widać to Jej pierwsze dziecko, ze tak postępuje..... Ja nie dawałam dzieci nawet do starszaków. skoro siedzę w domu( nie pracuję) to po co dawać dzieci do przedszkola? A tym bardziej dwaletnie dziecko!!!!
3 września 2011 08:07 | ID: 626653
też mam nadzieję że się przyzwyczai zrobiliśmy błąd bo nie uczyliśmy jej samodzielności cieszyłam się że ona jest odważna i zagada do wszystkich tylko nie zauważałam że cały czas jest przy niej mama albo tata albo siostra a tu musiała zostać po raz pierwszy samo wśród obcych dzieci i dorosłych ale myślę że będzie lepiej
3 września 2011 09:03 | ID: 626675
mam jedna niepracującą mamę 2 latka , która uparła się koniecznie by jej dziecko chodziło do przedszkola . Chłopczyk cały dzień płacze lub śpi , chodzi ze smokiem , pije tylko z butelki , wszystko wymusza krzykiem , rzuca się na podłogę . Bez przerwy chce do wc . Uważam , że przy tak licznej grupie jak moja przedszkole nie jest wcale dla niego najlepszym rozwiązaniem , on się bardzo u nas męczy . mama się jednak uparła , liczę , że w końcu zrozumie , że w jego przypadku to jeszcze za wcześnie ...
Uwierzyła reklamom, że bez przedszkola dziecko będzie ułomkiem. Albo po prostu oddała dziecko, z którym sobie nie radzi, na "wychowanie" - wiele moich znajomych tak robi.
Lu do 2 dni w przedszkolu 5-godzinnym. Na razie z radością. Ma 4 latka, i to tylko 5 godzin, ale jak wraca taka umordowana, że nie wiadomo jak przytulić żeby nie urazić zmęczonego ciałka, w lewym bucie na prawej nodze, prawym bucie na lewej nodze, ze spodniami w kolanach to...
Ale dopóki będzie się tam dobrze czuła i z chęcią chodziła, to nie będę nic ingerować. Za rok idzie do zerówki, będzie jej łatwiej jak troszkę się "oswoi". No i dzieci, dzieci, dzieci - ona tak kocha dzieci :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.