Jak zorganizować komunię w domu, a może już trzeba wynająć restaurację? Co kupuje się na prezenty komunijne, a wreszcie jak ubrać dziecko z przepychem, czy skromnie? Jakie są Wasze przemyślenia i doświadczenia?
10 kwietnia 2016 15:39 | ID: 1300018
U Oliwki po komunii był uroczysty obiad w restauracji bo było 20 dorosłych osób i 5 dzieci, które wspólnie z innymi dziećmi miały animatora na terenie tej restauracji bo było w niej kilka obiadów komunijnych...
o super taki animator zawszw dzieci rozbawi :)
O tak, było bardzo fajnie, dzieci były zadowolone, mogły malować, rysować, robić duuuże bańki itp.itd.
najlepsza zabawa :)
11 kwietnia 2016 09:40 | ID: 1300139
Jak już moja mama pisała ja komunię mojej Ali wyprawiam w restauracji, bo najnormalniej w świecie w domu nie mam miejsca. Sukienkę na przebranie Ala ma skromną, białą z białym bolerkiem do kompletu. Cieszę się, że nasza rodzina na codzień rozsiana po Polsce (tata chrzestny Ali w Toruniu, dziadkowie w Grudziądzu i w świętokrzyskim) będzie miała możliwość spotkania się na wspólnej imprezie. Nie widzę też nic zdrożnego w tym, że dziecko po komunii z uzbieranych pieniędzy kupi sobie np. laptopa, bo mój brat 28 lat temu kupił magnetowid:)
Jestm za kupnem jakiegos laptopa czy fajnego sprzętu po zebraniu pieniędzy. Zawsze rodzice moga dopomóc w kupnie i dziecko i goście są zadowoleni :-)
11 kwietnia 2016 09:45 | ID: 1300142
Ja na swojej komunii byłam bardzo nieszczęśliwa. Jako jedyna miałam krótką sukienkę i zamiast loków do pupy skromny koczek. Teraz po latach jestem bardzo z tego dumna. Wyróżniałam się wtedy z tłumu i jako jedyna zostałam zapamiętana przez wiele osób. Wszystkie pozostałe dziewczynki w długich koronkowych sukienkach i francuskich lokach wygladały identycznie.
Docenia się po latach takie drobiazgi. Ja nie ukrywam, że do komuni szłam w sukience po swojej siostrze i eszcze torebkę miałam tą samą , jedynie nowy wianuszek miałam i buty. I za moich czasów na komunie dostałam złoty łańcuszek od chrzestnej, od chrzestnego rower, poza tym parasolkę, biblię, i księgę Nowego testamentu :-) plus oczywiście bombonierki i troche gotówki i byłam mega dumna z tego. Za pieniądzę kupiłąm sobie zegarek na bransoletce, który noszę do dzisiaj :-)
11 kwietnia 2016 10:24 | ID: 1300190
Jak już moja mama pisała ja komunię mojej Ali wyprawiam w restauracji, bo najnormalniej w świecie w domu nie mam miejsca. Sukienkę na przebranie Ala ma skromną, białą z białym bolerkiem do kompletu. Cieszę się, że nasza rodzina na codzień rozsiana po Polsce (tata chrzestny Ali w Toruniu, dziadkowie w Grudziądzu i w świętokrzyskim) będzie miała możliwość spotkania się na wspólnej imprezie. Nie widzę też nic zdrożnego w tym, że dziecko po komunii z uzbieranych pieniędzy kupi sobie np. laptopa, bo mój brat 28 lat temu kupił magnetowid:)
Jestm za kupnem jakiegos laptopa czy fajnego sprzętu po zebraniu pieniędzy. Zawsze rodzice moga dopomóc w kupnie i dziecko i goście są zadowoleni :-)
dokladnie :)
11 kwietnia 2016 13:09 | ID: 1300344
Ja na swojej komunii byłam bardzo nieszczęśliwa. Jako jedyna miałam krótką sukienkę i zamiast loków do pupy skromny koczek. Teraz po latach jestem bardzo z tego dumna. Wyróżniałam się wtedy z tłumu i jako jedyna zostałam zapamiętana przez wiele osób. Wszystkie pozostałe dziewczynki w długich koronkowych sukienkach i francuskich lokach wygladały identycznie.
Docenia się po latach takie drobiazgi. Ja nie ukrywam, że do komuni szłam w sukience po swojej siostrze i eszcze torebkę miałam tą samą , jedynie nowy wianuszek miałam i buty. I za moich czasów na komunie dostałam złoty łańcuszek od chrzestnej, od chrzestnego rower, poza tym parasolkę, biblię, i księgę Nowego testamentu :-) plus oczywiście bombonierki i troche gotówki i byłam mega dumna z tego. Za pieniądzę kupiłąm sobie zegarek na bransoletce, który noszę do dzisiaj :-)
Taki zegarek to i ja jeszcze mam. Wspaniała pamiątka..
11 kwietnia 2016 13:11 | ID: 1300345
Ja na swojej komunii byłam bardzo nieszczęśliwa. Jako jedyna miałam krótką sukienkę i zamiast loków do pupy skromny koczek. Teraz po latach jestem bardzo z tego dumna. Wyróżniałam się wtedy z tłumu i jako jedyna zostałam zapamiętana przez wiele osób. Wszystkie pozostałe dziewczynki w długich koronkowych sukienkach i francuskich lokach wygladały identycznie.
Docenia się po latach takie drobiazgi. Ja nie ukrywam, że do komuni szłam w sukience po swojej siostrze i eszcze torebkę miałam tą samą , jedynie nowy wianuszek miałam i buty. I za moich czasów na komunie dostałam złoty łańcuszek od chrzestnej, od chrzestnego rower, poza tym parasolkę, biblię, i księgę Nowego testamentu :-) plus oczywiście bombonierki i troche gotówki i byłam mega dumna z tego. Za pieniądzę kupiłąm sobie zegarek na bransoletce, który noszę do dzisiaj :-)
Taki zegarek to i ja jeszcze mam. Wspaniała pamiątka..
ja tez mam zegarek i naszyjnik dostalam :)
12 kwietnia 2016 14:35 | ID: 1300871
Jak już moja mama pisała ja komunię mojej Ali wyprawiam w restauracji, bo najnormalniej w świecie w domu nie mam miejsca. Sukienkę na przebranie Ala ma skromną, białą z białym bolerkiem do kompletu. Cieszę się, że nasza rodzina na codzień rozsiana po Polsce (tata chrzestny Ali w Toruniu, dziadkowie w Grudziądzu i w świętokrzyskim) będzie miała możliwość spotkania się na wspólnej imprezie. Nie widzę też nic zdrożnego w tym, że dziecko po komunii z uzbieranych pieniędzy kupi sobie np. laptopa, bo mój brat 28 lat temu kupił magnetowid:)
No tak a jak przyjadą taki kawał drogi to i nakarmić trzeba..
trzeba trzeba ... bo nie wypada
Też się zgadzam, wydaje mi się to całkiem normalne, że w tym przypadku będzie obiad w restauracji.
12 kwietnia 2016 14:37 | ID: 1300872
Jak już moja mama pisała ja komunię mojej Ali wyprawiam w restauracji, bo najnormalniej w świecie w domu nie mam miejsca. Sukienkę na przebranie Ala ma skromną, białą z białym bolerkiem do kompletu. Cieszę się, że nasza rodzina na codzień rozsiana po Polsce (tata chrzestny Ali w Toruniu, dziadkowie w Grudziądzu i w świętokrzyskim) będzie miała możliwość spotkania się na wspólnej imprezie. Nie widzę też nic zdrożnego w tym, że dziecko po komunii z uzbieranych pieniędzy kupi sobie np. laptopa, bo mój brat 28 lat temu kupił magnetowid:)
Jestm za kupnem jakiegos laptopa czy fajnego sprzętu po zebraniu pieniędzy. Zawsze rodzice moga dopomóc w kupnie i dziecko i goście są zadowoleni :-)
Dokładnie, przecież goście też chcą, żeby dziecko z uzbieranych pieniędzy miało coś konkretnego.
12 kwietnia 2016 15:56 | ID: 1300894
Jak już moja mama pisała ja komunię mojej Ali wyprawiam w restauracji, bo najnormalniej w świecie w domu nie mam miejsca. Sukienkę na przebranie Ala ma skromną, białą z białym bolerkiem do kompletu. Cieszę się, że nasza rodzina na codzień rozsiana po Polsce (tata chrzestny Ali w Toruniu, dziadkowie w Grudziądzu i w świętokrzyskim) będzie miała możliwość spotkania się na wspólnej imprezie. Nie widzę też nic zdrożnego w tym, że dziecko po komunii z uzbieranych pieniędzy kupi sobie np. laptopa, bo mój brat 28 lat temu kupił magnetowid:)
Jestm za kupnem jakiegos laptopa czy fajnego sprzętu po zebraniu pieniędzy. Zawsze rodzice moga dopomóc w kupnie i dziecko i goście są zadowoleni :-)
Dokładnie, przecież goście też chcą, żeby dziecko z uzbieranych pieniędzy miało coś konkretnego.
dokladnie :)
12 kwietnia 2016 16:37 | ID: 1300936
Ja rozumiem składkę na jeden wyjątkowy prezent, ale czy przesadą nie jest jak dziecko dostaje sprzęt grający, tablet z internetem, gry, rower, a zegarka podstawowego brak?
12 kwietnia 2016 17:09 | ID: 1300954
Ja rozumiem składkę na jeden wyjątkowy prezent, ale czy przesadą nie jest jak dziecko dostaje sprzęt grający, tablet z internetem, gry, rower, a zegarka podstawowego brak?
wiadomo ze przesada...
12 kwietnia 2016 19:22 | ID: 1301008
Gdzie to miejsce na duchowe przeżywanie sakramentu:
Czy to Kościół winny???
12 kwietnia 2016 21:35 | ID: 1301072
Gdzie to miejsce na duchowe przeżywanie sakramentu:
Czy to Kościół winny???
no tak to nie wina kosciola.,.
13 kwietnia 2016 11:58 | ID: 1301281
Ja rozumiem składkę na jeden wyjątkowy prezent, ale czy przesadą nie jest jak dziecko dostaje sprzęt grający, tablet z internetem, gry, rower, a zegarka podstawowego brak?
U nas kiedyś dziecko dostało quad-a a potem na nim zginęło..
Bardzo smutne.. ale tak to się czasami kończy...
13 kwietnia 2016 12:55 | ID: 1301326
Ja rozumiem składkę na jeden wyjątkowy prezent, ale czy przesadą nie jest jak dziecko dostaje sprzęt grający, tablet z internetem, gry, rower, a zegarka podstawowego brak?
U nas kiedyś dziecko dostało quad-a a potem na nim zginęło..
Bardzo smutne.. ale tak to się czasami kończy...
jak tak mozna !!!
14 kwietnia 2016 10:24 | ID: 1301725
Jak już moja mama pisała ja komunię mojej Ali wyprawiam w restauracji, bo najnormalniej w świecie w domu nie mam miejsca. Sukienkę na przebranie Ala ma skromną, białą z białym bolerkiem do kompletu. Cieszę się, że nasza rodzina na codzień rozsiana po Polsce (tata chrzestny Ali w Toruniu, dziadkowie w Grudziądzu i w świętokrzyskim) będzie miała możliwość spotkania się na wspólnej imprezie. Nie widzę też nic zdrożnego w tym, że dziecko po komunii z uzbieranych pieniędzy kupi sobie np. laptopa, bo mój brat 28 lat temu kupił magnetowid:)
No tak a jak przyjadą taki kawał drogi to i nakarmić trzeba..
trzeba trzeba ... bo nie wypada
Też się zgadzam, wydaje mi się to całkiem normalne, że w tym przypadku będzie obiad w restauracji.
Może to wygodnie i pracy mniej ale czas mamy określony a jak rodzinka przyjedzie to wydaje mi się że w domku na spokojnie można sobie posiedzieć i porozmawiać..
14 kwietnia 2016 10:30 | ID: 1301731
Jak już moja mama pisała ja komunię mojej Ali wyprawiam w restauracji, bo najnormalniej w świecie w domu nie mam miejsca. Sukienkę na przebranie Ala ma skromną, białą z białym bolerkiem do kompletu. Cieszę się, że nasza rodzina na codzień rozsiana po Polsce (tata chrzestny Ali w Toruniu, dziadkowie w Grudziądzu i w świętokrzyskim) będzie miała możliwość spotkania się na wspólnej imprezie. Nie widzę też nic zdrożnego w tym, że dziecko po komunii z uzbieranych pieniędzy kupi sobie np. laptopa, bo mój brat 28 lat temu kupił magnetowid:)
No tak a jak przyjadą taki kawał drogi to i nakarmić trzeba..
trzeba trzeba ... bo nie wypada
Też się zgadzam, wydaje mi się to całkiem normalne, że w tym przypadku będzie obiad w restauracji.
Może to wygodnie i pracy mniej ale czas mamy określony a jak rodzinka przyjedzie to wydaje mi się że w domku na spokojnie można sobie posiedzieć i porozmawiać..
wlasnie i zmywac i sparzatac nie trzeba :)
14 kwietnia 2016 10:44 | ID: 1301748
Ja rozumiem składkę na jeden wyjątkowy prezent, ale czy przesadą nie jest jak dziecko dostaje sprzęt grający, tablet z internetem, gry, rower, a zegarka podstawowego brak?
U nas kiedyś dziecko dostało quad-a a potem na nim zginęło..
Bardzo smutne.. ale tak to się czasami kończy...
Głupota tych gości co kupili quada
14 kwietnia 2016 10:47 | ID: 1301751
Ja rozumiem składkę na jeden wyjątkowy prezent, ale czy przesadą nie jest jak dziecko dostaje sprzęt grający, tablet z internetem, gry, rower, a zegarka podstawowego brak?
U nas kiedyś dziecko dostało quad-a a potem na nim zginęło..
Bardzo smutne.. ale tak to się czasami kończy...
Głupota tych gości co kupili quada
straszna !
14 kwietnia 2016 10:49 | ID: 1301755
Gdzie to miejsce na duchowe przeżywanie sakramentu:
Czy to Kościół winny???
no tak to nie wina kosciola.,.
Napisze prosto i brutalnie ludziom się w dupach przewraca kupując elektronike, quady i inne tablety czy tam co dziecku na komunie. Dla dziecka ma to być przeżycie duchowe i niech pamięta z tego dnia tą uroczystość że przyjął Pana Jezusa do swego serca a nie siedzć w kościele dziecko mysli co dostanie od gości. Paranoja . Moim zdaniem kupujemy dziecku preznt adekwatny do uroczystośc czyli biblie świętą, naszyjnik coś z tego typu.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.