Taaaa Daaammmmm!!!!!
Trzecią część wątku uważam za oficjalnie otwartą!
Zapraszam "Stare Mamuśki" i te, które nas podczytują i chciałyby z nami pogadać :) wiecie o kim mówię :)
9 stycznia 2014 09:33 | ID: 1063740
Michaśka głowa do góry. U nas jest lepiej z tym sikaniem, ale wczoraj zrobiła megawielką kałuże na środku pokoju bo ja akurat byłam w łazience i nie przyuważyłam, że chce jej się siku (no i wypiła chwilę wcześniej cała butelkę wody mineralnej), bo sama jeszcze nie zawoła że chce, tylko woła że zrobiła :p
Co do prezentów dla babć i dziadkó jeszcze nie wiemy. Chciałąbym kalendarze porobić ale nie wiem czy P. się ogarnie w tym temacie. A jak nie to zrobimy laurki, tzn. Blanka zrobi a ja jej troszkę pomogę - może wykleimy coś kuleczkami krepowymi, ablo namalujemy rączkami farbą. Zdjęć nie ma już gdzie stawiać :p
9 stycznia 2014 09:35 | ID: 1063742
Paula to odpoczywaj ile wlezie w tej wolnej chwili!
A u nas ten bunt dwulatka jakiś taki spokojny. Czasem Blan wybucha, ale ogólenie nie mam co narzekać. Chyba już się trochę utemperowała.
9 stycznia 2014 09:39 | ID: 1063744
Paula to odpoczywaj ile wlezie w tej wolnej chwili!
A u nas ten bunt dwulatka jakiś taki spokojny. Czasem Blan wybucha, ale ogólenie nie mam co narzekać. Chyba już się trochę utemperowała.
Monia właśnie wyleguję się na kanapie przed tv z laptopem na kolanach i aż dziwnie się czuję bo cisza w domu okropna... Miałam ponarzekać ale sobie odpuszczę, moj L. twierdzi, że ostatnio nic innego nie robię tylko narzekam...
9 stycznia 2014 10:25 | ID: 1063762
U nas z sikaniem też tragedia... ale nie ma co na siłę, żeby dziecka nie zrazić.
Paula odpoczywaj , odpoczywaj. Wiem sama po sobie, że ta cisza bez dziecka jest straszna. Tymbardziej, że całe dnie się spędza razem :) ale ta chwila minie i będziesz miała zaraz gwarno :)
U nas dziś pogoda też ładna :) na całe szczęście nie leje juz jak wczxoraj :)
9 stycznia 2014 10:33 | ID: 1063767
Hej hej
Paulinko oby kłopoty ze zdrowiem szybko się skończyły:)
Ewelinko dziś nie pada,ale zobaczymy czy to się nie zmieni.....
Jak Ola w przedszkolu?
Z odpieluchowaniem u nas różnie,raz są sukcesy,raz cofamy się do początku,ale mam nadzieje,że do wakacji opanujemy sytuacje:-)
Marcel ma teraz faze na tańce,uwielbia "Ona tańczy dla mnie"......
9 stycznia 2014 10:36 | ID: 1063772
Edytko a co masz nowego fajnego do poczytania? Też mnie coś korci ale chłop na mnie krzyczy że nie ma gdzie już trzymać moich książek więc chyba będę musiała się do biblioteki zapisać żeby nie kupować nowych, ale nie lubię czytać na termin bo wtedy w ogóle mi nie idzie...
Moniś u nas z brakiem miejsca jest tak samo:)
Pochłonęłam(jak to S mówi) ostatnio kilka książek i wszystkie były warte przeczytania.
Najbardziej polecam "Lalki w ogniu",fantastyczna opowieść o Indiach,"Hrabina" czyli barwna historia Elżbiety Batory,ale naprawde wspaniale się ją czyta(bez suchych treści historycznych).
Teraz czytam "Magda,miłość i rak" o założycielce fundacji Rak'n'Roll,która walczyła z rakiem piersi przez 7 lat.
W kolejce czekają:Sprzedane przez ojca" i "Wstręt do tulipanów"
szkoda że nie mieszkasz bliżej byśmy sobie pożyczały książki. Zafascynowały mnie dwie o których piszesz: Sprzedane przez ojca i Lalki w ogniu - muszę przeczytać. Zapisałąm sobie tytuły w moim kalendarzyku ;)
Moniś polecam,a dla dzieci odkryliśmy ostanio Elmera,ale pewnie Blan już go zna:-)
9 stycznia 2014 10:56 | ID: 1063784
Edytko ciekawe czy Elmer jest dostępny w empiku. U nas mała bardzo lubi jak jej się czyta . Szczególnie przygody rybki Mini Mini i typowe bajeczki. Złotowłosą i 3 misie zna już na pamieć;p
9 stycznia 2014 12:47 | ID: 1063814
Hej dziewczyny :)
ja dziś w biegu jestem i co gorsze Aleksandry drzemka skończy się na chyba należeniu :/ aaaaa a mam tyle doz robienia.
U nas od wczoraj jak za dotknięciem po wizycie u pani doktor Ola jakaś grzeczniejsza.
Z sikaniem chyba probelm przez ten stan zapalny - lekarka mi wytłumaczyła, że jak dzieci boli to wstrzymują maksymalnie z później już nie ma jak i leci.
Liczę, że i tak jest u nas, zwłaszcza, że z kupą nie ma kłopotu, ba zwłaszcza, że nawet drzemki bezpieluchowe były i zakończone były sukcesem.
Ola i przedszkole :)
Jak ją odprowadziłam to nawet nie chciała się pożegnać poleciała, rzuciła pa na odchodne - ale później to mówiła mi pani było troche płaczu, później było ok a poźniej znów odrobina płaczu - ale ogólnie stwierdziła, że jutro też idzie i że chce :) nic niech się adaptuje, zwłaszcza, że noc ładnie przespała więc chyba zbytnio nie przeżywala. Dziś mi tłumaczyła, że mamunia posżła wczoraj i Ola sama została w przedszkolu i płakała ale mamunia wróciła po Ole ;) więc chyba zaczai bazę :)
uważam, że zawsze to delikatniej tak stopniowo niż z grubej rury :D
Paula jak Ci dobrze, odpoczywaj!!!!
Asiu Ty też :)
ja zmawiam Oli wszystko na Bonito - tam ceny są bez porównania z empikiem :) :) :)
pod choinke dostała wielką księgę z basniami i teraz nas tym katuje - już na pamięc momentami lecę - też złotowłosa i misie, ale hitem jest ksiezniczka na ziarnku grochu :)
9 stycznia 2014 14:48 | ID: 1063867
ja zmawiam Oli wszystko na Bonito - tam ceny są bez porównania z empikiem :) :) :)
pod choinke dostała wielką księgę z basniami i teraz nas tym katuje - już na pamięc momentami lecę - też złotowłosa i misie, ale hitem jest ksiezniczka na ziarnku grochu :)
Heh u nas Księżniczka na ziarnku grochu to też nr 1 :) i bajka do spania musi być, albo czytana przy świetle albo mama musi tworzyć sama :p
10 stycznia 2014 08:08 | ID: 1064142
Dziś ja jestem pierwsza :) przez ten straszny wiatr z Wiki dziś wstałyśmy o 6.30 . Za chwilę chyba będziemy się zbierać na zakupy, żeby wykorzystać brak deszczu.
U nas do spania lecą kołysanki. Ale w dzień wszystkie książki przeczytane. Czasem jak zaczynam czytać to automatycznie włacza mi się ziewanie :P
10 stycznia 2014 08:15 | ID: 1064147
10 stycznia 2014 08:20 | ID: 1064150
Ja Paulinko czasem ratuję się kawą, ale pamietam , że na początku ciąży tak rozsadzało mi głowę, że nawet kawa nie pomagała...
10 stycznia 2014 08:29 | ID: 1064152
10 stycznia 2014 08:34 | ID: 1064154
witam i ja
U nas nie pada ale wichura, że głowę chcę urwać. Eh...nie chce mi się dzisiaj nic.
Wczoraj naczekałyśmy się 1,5 h. w kolejce do ortopedy i w sumie nawet Blan nie obejrzał, bo stwierdził że małe dzieci jeszcze się kształtują i nic się im nie robi, bo można je zrazić wkurzył mnie (chyba chciał zbywać pacjentów, bo miał ich strasznie dużo tego dnia, bo na poprzedniej wizycie był zupełnie inny), ale wymusiłam na nim skierowanie na rtg stawów biodrowych. Zapisałam Blan na następną wizytę u niego ze zdjęciem, ale jak dalej będzie taki obojętny to chyba pójdziemy gdzieś prywatnie z tym zdjęciem. Jedynym zaleceniem jakie dał to pilnować żeby dobrze siadała i nosiła porządne buty... NFZ....taaa.... - mój komentarz do sytuacji :p
10 stycznia 2014 08:40 | ID: 1064158
10 stycznia 2014 08:46 | ID: 1064160
Ja u mojej malej zauwazylam ze lekko stawia nogi do srodka w jednych butach, i ubrala je drugi raz bylo to samo ,wiec jednak mi sie nie zdawalo. Buty ide w odstawke choc ubrane tylko dwa razy, no ale niestety.
10 stycznia 2014 08:47 | ID: 1064162
10 stycznia 2014 08:50 | ID: 1064165
10 stycznia 2014 09:13 | ID: 1064170
U mnie Wiki chodzi też bez kapci i narazie nie widzę, żeby coś się działo.
Co do lekarzy to ciężki temat. Wczoraj w Interwencji oglądałam jak kobiecie po cc popękały szwy i całe wnętrzności jej wyszły. Ale oczywiście jak była z ropiejącą i krwawiącą raną to twierdzili, że wszystko jest ok...
Osobiście do nfz nic nie mam, może dlatego, że z każdym problemem idę do szpitala, szpital wojewódzki więc żaden specjalista nie pozwala sobie na takie typu zachowanie , tak jak u Ciebie Moniko. A co do przychodni pediatrycznych to istna tragedia.
Paulinko, to może zielona herbata? :) ja to jestem na etapie : mięso , mięso , mięso :D ewentualnie śledzie w śmietanie z batonem snikers :P
A tak z innej beczki. Wczoraj dzwoni do P. jego siostra i pyta się czy wszystko ok z ciążą bo na zdjeciu na fb nie widać mi brzucha. Ręce mi opadły... co za troskliwość :P
10 stycznia 2014 09:37 | ID: 1064173
Paula, też słyszałam, że chodzenie na boso jest jak najbardziej wskazane. Niestety ja mam w domu dośc zimno od podłogi i teściową ktora kategorycznie karze Blan ubierać kapcoie. Ale po południami Blanka lata w samych skarpetkach.
Co do koślawienia nóżek to my mamy problem z lewą nóżką, że właśnie idzie na zewnątrz, taki x. Wiem, ze to przez siadanie Blan i pilnuję ją żeby siadałą po turecku. Buty kupujemy raczej porządne. No ale Pan dr jescze wczoraj powiedział, że na wiosne żadne trampki tylko profilowane buty (wkładka profilowana) powinno nosić dziecko do 3-4 r.ż. - może ma rację i w tym roku nie kupimy jej trampek.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.