13 lutego 2009 12:46 | ID: 14448
12 listopada 2009 22:30 | ID: 77607
12 listopada 2009 23:48 | ID: 77620
12 listopada 2009 23:53 | ID: 77621
13 listopada 2009 00:20 | ID: 77622
13 listopada 2009 01:00 | ID: 77625
Bartt Szanuję Twoje poglądy, pozostaje jednak przy swoich (w tym temacie)
13 listopada 2009 01:08 | ID: 77626
13 listopada 2009 01:37 | ID: 77627
13 listopada 2009 09:18 | ID: 77658
Camea, zgadzam się z Toba całkowicie. Bartt - faktycznie brak w tym, co głosisz konsekwencji. Przeanalizuj wszystkie swoje wypowiedzi i pewnie to zauważysz.
Byłoby świetnie, gdyby wszyscy rodzice chcieli skorzystać z tych swoich praw (o których tak często mówisz Bartt). Życie pokazuj,że jest inaczej. To, o czym pisze camea dzieje się wokół nas i to często. Nie możemy stać obok i przygladać się, bo to ich prawo, bo oni decyduja co dla ich dziecka jest dobre, a co nie. Jeżeli uznają, że dobre jest żebranie, to jest ok? Ich prawo, więc dziecko niech idzie na ulicę?
13 listopada 2009 09:23 | ID: 77660
A po co instruktorzy tych metod? Jakichkolwiek metod? Skoro rodzice wszystko wiedzą lepiej i nie należy się wtrącać, nie powinno dotyczyć to tylko państwa, a także (a nawet przede wszystkim) Kościoła. Po co zatem nauki przedmałżeńskie, do tej pory dziecko powinno być przez dorosłych wystarczająco wyedukowane. Widzę z Twojej strony niekonsekwencję - bo to, co reguluje Państwo, jest be,a to, co wspólnota religijna, to cacy. A co z tymi, którzy do nich nie należą?
Fantastyczne stwierdzenie. Powiedz to dzieciom w domach dziecka, które odebrano od rodziców alkoholików, narkomanów, nieodpowiedzialnych, niezaradnych życiowo, którzy nie chcieli korzystać z pomocy państwa, mimo, że została im zaoferowana. Osobiście walczyłam o dziewiątkę dzieci, żeby pozostały w swoich rodzinach, pracując mozolnie z ich rodzicami. Osobiście też musiałam odebrać skatowane (bo bez 'klapsa się nie da wychować na człowieka") i zaniedbane dzieci ich rodzicom, które bez interwencji tego znienawidzonego przez Ciebie systemu nie miałyby szans na przeżycie.
13 listopada 2009 11:06 | ID: 77710
13 listopada 2009 11:41 | ID: 77741
13 listopada 2009 12:04 | ID: 77762
13 listopada 2009 12:23 | ID: 77776
13 listopada 2009 12:26 | ID: 77778
13 listopada 2009 12:30 | ID: 77780
13 listopada 2009 12:36 | ID: 77782
13 listopada 2009 12:48 | ID: 77803
13 listopada 2009 13:09 | ID: 77811
13 listopada 2009 15:20 | ID: 77876
A kto tu mówi o karmieniu 12-latków treściami o prezerwatywach i aborcji? Kto mówi o technikach? !!! Treści programowe zajęć z Wychowania do życia w rodzinie dostosowane są do wieku dzieci. Treści nauczania w szkole podstawowej (klasa V i VI): 1. Podstawowe funkcje rodziny z podkreśleniem miejsca dziecka w rodzinie. 2. Przekaz wartości i tradycji w rodzinie, wspólne świętowanie, spędzanie wolnego czasu. 3. Więź rodzinna, związki uczuciowe i inne relacje w rodzinie; konflikty i ich rozwiązywanie. 4. Macierzyństwo i ojcostwo. Podstawowa wiedza dotycząca budowy i funkcjonowania układu rozrodczego człowieka. 5. Ciąża, rozwój płodu, poród, przyjęcie dziecka jako nowego członka rodziny. 6. Różnice i podobieństwa między chłopcami i dziewczętami. Identyfikacja z własną płcią. Akceptacja i szacunek dla ciała. 7. Zmiany fizyczne i psychiczne okresu dojrzewania. Zróżnicowane, indywidualne tempo rozwoju. 8. Higiena okresu dojrzewania. 9. Prawo człowieka do intymności i ochrona tego prawa; postawy asertywne. 10. Istota koleżeństwa i przyjaźni, wzajemny szacunek, udzielanie sobie pomocy, współpraca, empatia. 11. Mass media - zasady i kryteria wyboru czasopism, książek, filmów i programów telewizyjnych. 12. Instytucje działające na rzecz dziecka i rodziny. 13. Odpowiedzialność za własny rozwój. Samowychowanie. Osiągnięcia: 1. Prawidłowe komunikowanie, rozwiązywanie konfliktów; empatia. 2. Dostrzeganie potrzeb własnych i innych ludzi; wyrażanie uczuć, asertywność. 3. Rozpoznawanie i rozumienie psychofizycznych przejawów dojrzewania. 4. Akceptowanie i poszanowanie własnego ciała. 5. Aktywny udział w życiu rodziny. 6. Umiejętne korzystanie z mass mediów. Czy widzicie tu coś, co wypaczy psychikę waszych dzieci i rozbudzi je seksualnie? Dziecinko, zajrzyj na stronę http://szkolenia.blogi.pl/comments/wychowanie-do-zycia-w-rodzinie I NIKT NA SIŁĘ NIE KARMI DZIECI nieodpowiednimi treściami. Jak widać to dorośli wprowadzają niezdrową sensację. Dziecinko,
piszesz, że jeśli dziecko ma problemy, to niech zapyta wychowawcę lub pedagoga. A gdzie widzisz swoje miejsce? Może to RODZICÓW powinno najpierw zapytac?
13 listopada 2009 15:45 | ID: 77878
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.