Zapraszam przyszłe mamusie, których dzidzie urodzić się mają w styczniu/lutym 2013 do rozmów na tematy wszelkie:).
Ja sama tydzień temu się dowiedziałam, że ponownie zostanę mamą:)! I mój termin wypada na 17 lutego 2013.
14 października 2012 17:29 | ID: 845978
Boże mnie ten brak snu też dobija, kładę się po 23:00 spię do około 4:00 - 6:00...potem siedze w kuchni jak głupia po ciemku lub ogladam tv, chce mi sie jeść to wsunę jakis jogurt i około 7:00 - 8:00 tak mnie muli że zasypiam i spie czasem nawet do 12:00 :/ Mały to juz wogole mi nie ułatwia sprawy, kopie wtedy kiedy najbardziej chce mi się spać...
14 października 2012 22:58 | ID: 846077
A ja dziś w aquaparku byłam z mężem i znajomymi. Napływałam się, że hoho. Wymęczona pozytywnie. I będę tak częściej robić. A jak kręgosłup odpoczął. Troszkę w jacuzzi poleniłam się. Synek z dziadkami został, bo tak spontanicznie wszystko wyszło, a my nawet pieluszek do pływania nie mieliśmy. Zresztą on jakimś fanem wielkich wód nie jest. Jego wanna mu starcza, a jezioro latem odstraszało raczej niż przyciągało. Więc pewnie by wył i nie chciał do wody.
15 października 2012 11:35 | ID: 846234
A mi lekarz odradził korzystanie z jacuzzi w ciąży,pewnie dlatego że to gorąca woda i mocniej chlorowana :/ Poza tym moge dowolnie brykać w wodzie. A weszłaś za darmo? Bo ja musiałam mieć zaświadczenie i karte ciąży mimo że brzuszek mocno widoczny. Zastanawiam się też czy nie nosić stroju jednoczęściowego bo w tym plażowym letnim czuje sie jak rozlazła żaba :D
15 października 2012 13:37 | ID: 846339
Myślę,że jacuzzi to odpada i to głownie ze względu na temperaturę wody, co basen to pewnie inaczej,ale np. jak jeździlam do gołębia to w niektórych wannach woda był naprawdę gorąca. Wszędzie poza tym przestrzegaą,by w ciąży nie brać gorących kąpieli itp, wysoka temperatura ma też niekorzystny wpływ na szyjkę.
Tak czy siak Wam Dziewczyny zazdroszczę tych basenów i w ogóle wychodzenia z domu, bo to leżenie jest dobijające,ile można tv ogladać i czytać . Pojutrze połówkowe i pomiar szyjki,oczywiście już mam schizy, że mi coś znowu wynajdzie,wrrrrrr.
15 października 2012 13:59 | ID: 846352
A mi lekarz odradził korzystanie z jacuzzi w ciąży,pewnie dlatego że to gorąca woda i mocniej chlorowana :/ Poza tym moge dowolnie brykać w wodzie. A weszłaś za darmo? Bo ja musiałam mieć zaświadczenie i karte ciąży mimo że brzuszek mocno widoczny. Zastanawiam się też czy nie nosić stroju jednoczęściowego bo w tym plażowym letnim czuje sie jak rozlazła żaba :D
U nas nie ma żadchnych akcji darmowych wejść dla ciężarnych:(...albo nie wiem że są. Płaciłam normalnie. Byłam w stroju 1-częściowym ledwo weszłam w mój z liceum jeszcze. Ale koniecznie muszę kupić nowy, bo chyba się trochę wysłużył i mąż mówił, że mocno mi góra prześwituje:P... A właśnie myślałam czy mi wolno do jaccuzzi i w sumie masaż pleców biczami wodnymi też tylko chwilę robiłam, bo to duża siła i bałam się, żeby nie zaszkodziło.
15 października 2012 14:04 | ID: 846357
Myślę,że jacuzzi to odpada i to głownie ze względu na temperaturę wody, co basen to pewnie inaczej,ale np. jak jeździlam do gołębia to w niektórych wannach woda był naprawdę gorąca. Wszędzie poza tym przestrzegaą,by w ciąży nie brać gorących kąpieli itp, wysoka temperatura ma też niekorzystny wpływ na szyjkę.
Tak czy siak Wam Dziewczyny zazdroszczę tych basenów i w ogóle wychodzenia z domu, bo to leżenie jest dobijające,ile można tv ogladać i czytać . Pojutrze połówkowe i pomiar szyjki,oczywiście już mam schizy, że mi coś znowu wynajdzie,wrrrrrr.
Woda była taka koło 36 stopni. Na sam koniec chwilę posiedziałam, ale chyba nawet 10 minut to nie było.
A w pozostałych basenach woda chłodniejsza.
Oj, współczuję Ci, uziemiona jesteś:(...
Ja po ostatnim połówkowym USG miałam kilka badań dodatkowo zleconych, bo coś się pani dr nie podobało. Ale to mogła być kwestia ułożenia maluszka i taką mam nadzieję, bo wszystkie badania wyszły dobrze na szczęście, więc odetchnęłam...Czekam teraz na kolejne USG 7 listopada, bo wtedy będzie wszystko dokładniej widać, wtedy chyba było za wcześnie na stwierdzenie niektórych rzeczy...
15 października 2012 19:24 | ID: 846473
No i tak to jest Aniusia- ciąża i ciągle coś i lęk o dziecko. Ale mam nadzieję,że wszystkie urodzimy zdrowe Dzieciaczki i zapomnimy o naszych rozterkach :))).
15 października 2012 19:27 | ID: 846475
No i tak to jest Aniusia- ciąża i ciągle coś i lęk o dziecko. Ale mam nadzieję,że wszystkie urodzimy zdrowe Dzieciaczki i zapomnimy o naszych rozterkach :))).
Musi tak być:) i tego się trzymajmy!:)
15 października 2012 19:33 | ID: 846480
No i tak to jest Aniusia- ciąża i ciągle coś i lęk o dziecko. Ale mam nadzieję,że wszystkie urodzimy zdrowe Dzieciaczki i zapomnimy o naszych rozterkach :))).
Musi tak być:) i tego się trzymajmy!:)
Napewno bedzie wszstko ok=)
15 października 2012 21:24 | ID: 846513
Aniusia gratuluję dziewuszki- będzie parka :)
Ja ruchy czuję od około 4tygodni a od kilku dni jak się położę, widać kopniaki przez skórę- mąż może podziwiać małą siłaczkę :) ale maleńka jest bo tydzień temu miała ok 250gram.
Połówkowe w środę...już mam stres, po przejściach ze Stasiem każde usg to strach i mnóstwo emocji...
Troszkę mnie martwi to ,że misia jest taka malutka, ale może taka jej uroda :)
15 października 2012 21:32 | ID: 846514
15 października 2012 21:40 | ID: 846516
Aniusia gratuluję dziewuszki- będzie parka :)
Ja ruchy czuję od około 4tygodni a od kilku dni jak się położę, widać kopniaki przez skórę- mąż może podziwiać małą siłaczkę :) ale maleńka jest bo tydzień temu miała ok 250gram.
Połówkowe w środę...już mam stres, po przejściach ze Stasiem każde usg to strach i mnóstwo emocji...
Troszkę mnie martwi to ,że misia jest taka malutka, ale może taka jej uroda :)
gratulacje tez bedziesz miala córeczke;D
15 października 2012 21:43 | ID: 846517
A jaki masz wózio?
Ja jeszcze nie mam tego syndromu, może dlatego, że sprzedajemy dom i liczę, że do lutego przeniesiemy się na swoje, ale tak w grudniu planuję zorganizować to wszystko, przy okazji porządków przedświątecznych.
15 października 2012 21:45 | ID: 846519
A jaki masz wózio?
Ja jeszcze nie mam tego syndromu, może dlatego, że sprzedajemy dom i liczę, że do lutego przeniesiemy się na swoje, ale tak w grudniu planuję zorganizować to wszystko, przy okazji porządków przedświątecznych.
Aniu jednak sprzedajecie domek szkoda;(ale jak mus to mus a co lanujecie kupic
15 października 2012 22:03 | ID: 846527
A jaki masz wózio?
Ja jeszcze nie mam tego syndromu, może dlatego, że sprzedajemy dom i liczę, że do lutego przeniesiemy się na swoje, ale tak w grudniu planuję zorganizować to wszystko, przy okazji porządków przedświątecznych.
Aniu jednak sprzedajecie domek szkoda;(ale jak mus to mus a co lanujecie kupic
No musimy, jeśli chcemy się z siostrą rozdzielić.
Mieszkanie, bo za pół domku będzie nas stać na około 50-cio metrowe mieszkanie.
Chciałabym deweloperskie, bo i tak mam zamiar po swojemu zrobić.
Ale na razie mamy chętnego, który kupi dom jak sprzeda mieszkanie - a to może wieki trwać...:/
15 października 2012 22:36 | ID: 846559
My też mieszkanko mamy 50m2- przytulnie będzie jak jeszcze drugi szkrabek się pojawi :)
Trzymam kciuki ,żebyś miała duuuuużo siły na realizację planów mieszkaniowych :) bp w grudniu już będziemy pewnie ...dość krągłe...
Kupiłam Britax b-dual , spełnia większą część moich oczekiwań, ma rozkładane siedzonka dla obojga, i nie jest jakiś mega wielki, trochę większy niż pojedyńczy, ale do bliźniaczego mu daleko. Ładnie rozkłada się na płasko i dolne i górne siedzonko. Do tego mam miękką gondolkę od innego wózka ,pasuje.
Myślałam o Phil&teds vibe, ale siedzonka się nie rozkładają dla obojga, a to dla mnie ważne.
15 października 2012 22:45 | ID: 846566
My też mieszkanko mamy 50m2- przytulnie będzie jak jeszcze drugi szkrabek się pojawi :)
Trzymam kciuki ,żebyś miała duuuuużo siły na realizację planów mieszkaniowych :) bp w grudniu już będziemy pewnie ...dość krągłe...
Kupiłam Britax b-dual , spełnia większą część moich oczekiwań, ma rozkładane siedzonka dla obojga, i nie jest jakiś mega wielki, trochę większy niż pojedyńczy, ale do bliźniaczego mu daleko. Ładnie rozkłada się na płasko i dolne i górne siedzonko. Do tego mam miękką gondolkę od innego wózka ,pasuje.
Myślałam o Phil&teds vibe, ale siedzonka się nie rozkładają dla obojga, a to dla mnie ważne.
No fajny ten wózeczek:). Ja muszę pomyśleć jak z wózkiem rozwiązać sprawę...
A co do przeprowadzki, to marzy mi się jak najszybciej, ale pewnie znając życie jeszcze tu troszkę pomieszkamy, ale to też dobrze, bo domek to jednak domek;).
16 października 2012 10:44 | ID: 846733
Boże mnie ten brak snu też dobija, kładę się po 23:00 spię do około 4:00 - 6:00...potem siedze w kuchni jak głupia po ciemku lub ogladam tv, chce mi sie jeść to wsunę jakis jogurt i około 7:00 - 8:00 tak mnie muli że zasypiam i spie czasem nawet do 12:00 :/ Mały to juz wogole mi nie ułatwia sprawy, kopie wtedy kiedy najbardziej chce mi się spać...
Ja tak miałam w I ciąży. W nocy buszowałam, a w dzień odsypiałam... tyle, że wtedy mogłam sobie na to pozwolić... teraz o drzemce w dzień mogę zapomnieć :(
16 października 2012 10:48 | ID: 846735
Oj taaaaaak! Też mój mąż nie ma ze mną lekko, bo już mu opracowałam plan wykończenia poddasza dla dzieci ( z czego jest "bardzo" szczęśliwy ;)). Trzeba jeszcze dokupić jakąś komodę do sypialni na ciuszki dla naszej córeczki, bo już zupelnie nam miejsca na to brakuje :O
Co do wózka, to też myślałam o takim dla dwójki, bo mój najmłodszy brzdąc dopiero teraz zaczyna samodzielnie chodzić, ale o dłuższych spacerach na własnych nóżkach nie ma co marzyć...tymbradziej gdy będe musiała pchac wózek z maleństwem... Niestety ten, który ty kupiłaś jest poza sferą moich możliwości finansowych... Będe musiała pomyśleć nad innym rozwiązaniem...
16 października 2012 10:57 | ID: 846742
Oj taaaaaak! Też mój mąż nie ma ze mną lekko, bo już mu opracowałam plan wykończenia poddasza dla dzieci ( z czego jest "bardzo" szczęśliwy ;)). Trzeba jeszcze dokupić jakąś komodę do sypialni na ciuszki dla naszej córeczki, bo już zupelnie nam miejsca na to brakuje :O
Co do wózka, to też myślałam o takim dla dwójki, bo mój najmłodszy brzdąc dopiero teraz zaczyna samodzielnie chodzić, ale o dłuższych spacerach na własnych nóżkach nie ma co marzyć...tymbradziej gdy będe musiała pchac wózek z maleństwem... Niestety ten, który ty kupiłaś jest poza sferą moich możliwości finansowych... Będe musiała pomyśleć nad innym rozwiązaniem...
Dla mnie też za drogi. Ale na allegro znalazłam 1 w b. dobrym stanie za 700zł, tylko nie wiem czy moja gondola by tam pasowała. Ale póki co jeszcze nie wiem czy taki kupię...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.