Zastanawiam się czy są tutaj mamuśki z terminem na lipiec 2011
mój termin to 15.07.2011
Bardzo sie ciesze i denerwuje,bo to moje pierwsze dziecko... trzymajcie kciuki!!!
31 maja 2011 20:26 | ID: 545628
ja mam na razie tylko ubranka. Reszte dokupimy nie długo.
1 czerwca 2011 09:33 | ID: 546058
Ja jutro wybieram się po materac do łóżeczka, przewijak i wanienkę ;) Ubranka już mam, łóżeczko dostaliśmy od znajomych po ich dzieciach, a i dokupie chyba jeszcze jedną butelkę taką większą bo mała już jest ;)
Mój mąż planuje remont pokoiku na poczatek lipca bo wtedy będzie miał urlop! mam nadzieje że zdąży zanim mały się urodzi:) na razie to wszystkie żeczy są poskładane do pudełek w jednym kącie pokoju !!!
1 czerwca 2011 11:05 | ID: 546135
Witajcie, ja też mam już parę rzeczy dla maleństwa. Ubranka jeszcze w tym tyg pokupujemy, tylko czekam na chłodniejszą pogodę, bo straszny upał, a ja też dłlugo nie pochodzę bo strasznie się męczę.
U mnie noc straszna, coraz ciężej jest, strasznie biodra mi drętwieją ale wszystko wytrzymam dla maleństwa.A jak tam u was z wagą, bo moja teraz stoi w miejscu, trochę dziwne bo dzidzia powinna rosnąć no chyba że ja schudłam.
1 czerwca 2011 11:38 | ID: 546162
Ja nie mogę zasnąć i budzę się nad ranem... Ale to ze strachu przed atakami, tak leżę i czekam... Mimo, że brałam Ranitydynę przez 2 tyg, to w zeszły czwartek znów mnie siekło, myślałam, że zejdę (ból obrzydliwy, coś jak skurcz żołądka i wszystkiego, co z nim związane, wymioty, biegunka i duszności).
I przez to też jem mniej, ostatnio w szpitalu okazało się, że w 24 tc ważyłam 55 (6+), teraz w 33 - 54 kg.
Ale spoko, a o dziecko się nie ma co martwić, musi rosnąć, nie stanie w miejscu :)
1 czerwca 2011 11:47 | ID: 546180
My to juz chyba wszystko mamy dla malej...wozek jest,lozeczko tez juz przyjechalo no i te wszystkie drobiazgi o ktorych nie mozna zapomniec tez juz poukladane.Jeszcze tylko rzeczy dla mnie do szpitala i juz bede spokojna ze wszystko mam:)Wczoraj moja znajoma urodzila synka miesiac pezed terminem to i ja oczywiscie zaczelam panikowac ze u mnie tyez tak bedzie...na szczescie z malym ok,nawet w inkubatorze nie lezal...
1 czerwca 2011 12:03 | ID: 546192
Tak patrzę na swój brzuch, nie jest zbyt pokaźny i jak myślę, że już mogłabym urodzić, to aż nie do wiary...
Ostatnio w szkole rodzenia oglądaliśmy salę porodową. Trochę makabra, jakieś panele, kable, rurki, samoloty z miskami, lampy, maski :O stres trochę mnie naszedł, ale i tak myślę, że to sie musi stać, więc się stanie i jakoś tak spokojniej :)
1 czerwca 2011 12:12 | ID: 546205
Ja przez ostatni miesiąc przytylam tylko 900 gr. A juz mam 14 kg do przodu. dużo :(
No ale trudno, po porodzie chcialabym wrócić do swojej wagi sprzed ciąży, mam nadzieje że sie uda bo inaczej wszystkie ubrania będę musiala oddać siostrze :(((((
A dziś Karinka strasznie ruchliwa, chyba czuje że mama juz zdrowsza, wczoraj jak leżalam to byla taka grzeczna :-)
1 czerwca 2011 12:47 | ID: 546277
Ja noszę wszystko sprzed ciąży, oczywiście dżinsów nie zapinam, ale to miednica, 'po' się schowa na miejsce. I trochę boki mi wywaliło, a reszta bez zmian. Rozstępy pod piersiami, ale nie noszę biustonosza (dla wygody), więc sama sobie jestem winna, bo rozłażą się na wszystkie strony. Na reszcie jakoś do tej pory uniknęłam szram, ale mama mnie straszy, że dopiero się zacznie...
Pamiętacie, jak miałyście mały brzuch ? :P ja tak średnio :))
Klaudi, ale mało Ci zostało... W sumie mi tylko 2 tygodnie więcej ... Szok.
1 czerwca 2011 14:51 | ID: 546439
Ja także męcze się w nocy, biodra okropnie bolą od leżenia na boku :( Oj marze o tym żeby położyć się na brzuszku;)
Dziewczyny wiecie może, czy jak miałam usg w 30 tyg. to do końca będzie lekarz robił jeszcze tylko jedno czy dwa? Ja bym chciała podglądac maluszka non stop;)
1 czerwca 2011 15:29 | ID: 546496
Standardowo są 3, ale lekarz powinien w każdym razie sprawdzić ułożenie bąbla przed porodem. Chociaż może to zrobić 'ręcznie'.
1 czerwca 2011 19:26 | ID: 546618
To mowicie dziewczyny ze usg robi sie tylko 3 razy? ja jak do tej pory chodzilam co miesiac do lekarza to co miesiac mialam usg... w sumie troche mnie to martwiło bo byłam strasznie "wyduszona"... teraz zaczynam chodzic co dwa tygodnie.
A tak na marginesie, nie boicie sie porodu? bo ja niby tak ale jak sobie pomysle jaka śliczna istotka bedzie ze mną to jakoś strach przechodzi:) a ten dzień zbliża sie nieubłaganie... :)
1 czerwca 2011 20:19 | ID: 546663
Hej, jak dobrze wrócić do domku... spędziłam 1,5 tygodnia w szpitalu z powodu zapalenia nerek. Przy okazji w niedzielę i poniedziałek miałam pierwsze skurcze co 8 minut !!!! dostałam zastrzyki i przeszło...ale troszkę mnie tchórz ogarnął...a myślałam że jestem gotowa psychicznie na poród :)
Maluch waży 2900g i ma jakieś 33cm.
1 czerwca 2011 20:33 | ID: 546674
lonka wow imponująca waga maluszka
1 czerwca 2011 21:24 | ID: 546729
Hej, jak dobrze wrócić do domku... spędziłam 1,5 tygodnia w szpitalu z powodu zapalenia nerek. Przy okazji w niedzielę i poniedziałek miałam pierwsze skurcze co 8 minut !!!! dostałam zastrzyki i przeszło...ale troszkę mnie tchórz ogarnął...a myślałam że jestem gotowa psychicznie na poród :)
Maluch waży 2900g i ma jakieś 33cm.
To mały albo szybciej przywita świat albo będzie dużym bąbelkiem ;)
1 czerwca 2011 21:27 | ID: 546732
Standardowo są 3, ale lekarz powinien w każdym razie sprawdzić ułożenie bąbla przed porodem. Chociaż może to zrobić 'ręcznie'.
No ja od początku to miałam robione trzy ! ale mam nadzieje że jeszcze zrobi i powie ile mały waży i mierzy noi czy się obrucił główką w dół;) Teraz mam wizytę 9 czerwca to zapytam
1 czerwca 2011 21:52 | ID: 546765
Ja też dziś od rana nie zabardzo się czułam, miałam te skurcze przepowiadające. Mówiłam lekarzowi o nich, ale kazał brać nospe, w sumie są do wytrzymania i nie biorę na nich żadnych leków. Trochę odpoczne i same przechodzą, ponoć tak macica ćwiczy przed porodem. No ból pleców, nawet kiedy siedzę.
Ja nie boję się porodu, bardziej tego wszystkiego jak cie potraktują, raczej nie strach przed bólem tylko tym nieznanym. Bo pierwszy raz dopiero rodzę.
2 czerwca 2011 01:34 | ID: 546954
Też chyba czasem miewam coś w rodzaju skurczy, ale nie jestem pewna, czy to to. Taki jakby ścisk mnie łapie w dole brzucha i czuje napięcie, ale to przez chwilę , kilka razy, raz dziennie. Powiem szczerze, że nawet miłe w porównaniu do tego bólu, który mnie nawiedza.
No i to jest właśnie Polska, że dziewczyny się martwią, jak zostaną potraktowane na porodówce... Paranoja...
Słyszałam nie raz, jakie położne potrafią być sympatyczne, aż się niedobrze robi. Nie powinni takich zatrudniać, a jeśli już od razu zwalniać. Z resztą po co się martwić. To rodząca ma mieć komfort, a nie położna. One są dla nas, a nie odwrotnie. Będzie ok :)
Właśnie nie mogę zasnąć. Wypiłam szklankę wody, a teraz pukam się w piersi, bo co minutę na dół siku ;( ughgh.
2 czerwca 2011 07:50 | ID: 547033
Teraz trafiłam na bardzo fajny personel, położne (z drobnymi wyjątkami) konkretne i empatyczne babki. Jak na ktg wyszły te skurcze co 8 minut to chodziły, żartowały, starały się rozluźnić atmosferę :)
Te mniej życzliwe bardziej starały się jak mąż był przy mnie...ciekawe :)
Mały miał mieć 2030g -tak wyszło 1,5 tyg temu a teraz na innym usg wyszło że 2900g. Termin porodu wg usg na tę chwilę mam 21.06. a nie 02.07....
A te skurcze to miałam takie że nie mogłam oddechu złapać, cały brzuch obejmowały.
2 czerwca 2011 10:32 | ID: 547185
ja porodu się nie nie boję, ale ostatnio jak mialam skurcze to uśwaidomilam sobie ze bedzie bolalo i to bardzo...
zaraz jedziemy z mężem do Krakowa na ostatnie zakupy dla córci robię liste ale mam wrażenie że i tak czegoś zapomnę ;)
u nas dziś chlodno nie ma slońca, to dobrze bo odetchnę trochę.
dziewczyny wy prowadzicie jeszcze samochód, bo tak się zastanawiam czy juz nie przestać siadać za kierownicę, przecież może mnie skurcz złapać i co wtedy...
2 czerwca 2011 11:15 | ID: 547244
Do tego tygodnia śmigałam autkiem cały czas. Mała czasem jak kopie to rozprasza ale jakoś nie boje się jeździć. Ale już od tego tygonia moja rodzinka zaczęła panikować i na dłuższe trasy takie jak do rodziców np 150km już nie mogę jeżdzić sama.
Tak się wymieniacie wiadomościami o dzidziach a ja wizytę mam dopiero za tydzień i już się nie mogę doczekać :) Tak mnie ciekawi ile ona waży i czy jeszcze długo pochodzę z brzuszkiem.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.