-
1
usunięty użytkownik
2010-10-26 16:14:53
26 października 2010 16:14 | ID: 316845
ja trzy czajniki spaliłam przez okres ciąży. zawsze mi sę jakoś przysnęlo w momencie gotowania wody.
-
2
sysia12
Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32 .
Posty: 4439
2010-10-26 16:15:11
26 października 2010 16:15 | ID: 316846
u mnie najdziwniejszą sytuacją w ciaży było płakanie z powodu kolorowej plamy na pościeli,ale mieli ze mnie radoche
-
3
usunięty użytkownik
2010-10-26 16:40:19
26 października 2010 16:40 | ID: 316861
ja mialam dwa niemile zdarzenia w ciazy(sam poczatek,gdy o malym nie wiedzialam):ugryzł mnie pies(konieczne byly zastrzyki),wylałam na brzuch,podczas gotowania,rosoł(pech chcial,ze mialam bluzke/koszulke do opalania,ktora odslaniala brzuch).Ból niesamowity!na szczescie ne odbilo sie to na malym w zadnym stopniu.
a podczas ciazy(kiedy juz wiedzilam)bylam bardzo ostrozna i oprucz wachan nastroju,bylam calkiem ok;-)
-
4
usunięty użytkownik
2010-10-26 16:43:13
26 października 2010 16:43 | ID: 316863
Odpowiedź na #3
matko,ale dzis jestem zakrecona.Wybaczcie za błędy
-
5
usunięty użytkownik
2010-10-26 16:48:50
26 października 2010 16:48 | ID: 316866
aaa i jakimś trafem zawsze jak byłam u rodziców to mnie lampka nocna prądem kopała... za każdym razem gdy jej dotknęłam....
w tej ciązy póki co nic się nie zdarza.
-
6
usunięty użytkownik
2010-10-26 17:14:37
26 października 2010 17:14 | ID: 316877
Ja sie przewracałąm w dziwnych sytuacjach, taka niezdarna byłam, choć to ponoć norma że równowaga jest zaburzona w ciąży.
-
7
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2010-10-26 20:27:59
26 października 2010 20:27 | ID: 317014
gochna napisał 2010-10-26 16:48:50aaa i jakimś trafem zawsze jak byłam u rodziców to mnie lampka nocna prądem kopała... za każdym razem gdy jej dotknęłam....
w tej ciązy póki co nic się nie zdarza.
to ja tak z jajkami miałam, ciągle mi z rąk wypadały chociaż nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało
-
8
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2010-10-26 20:40:17
26 października 2010 20:40 | ID: 317025
jakoś sobie nie przypominam,żebym właśnie w ciąży jakaś szczególnie niezdarna była ;)))))
-
9
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2010-10-26 20:50:39
26 października 2010 20:50 | ID: 317044
ale to raczej nie roztrzepanie ale coś takiego co sprawia że wszystkie inne rzeczy przestają być ważne
-
10
usunięty użytkownik
2010-10-27 08:49:56
27 października 2010 08:49 | ID: 317335
Ja się zaklinowałam w wannie :))) Ale wtedy to w ogóle nie było śmieszne.
-
11
oaza
Zarejestrowany: 12-10-2010 14:59 .
Posty: 1642
2010-10-27 11:20:54
27 października 2010 11:20 | ID: 317435
Mama Tymka napisał 2010-10-27 08:49:56 Ja się zaklinowałam w wannie :))) Ale wtedy to w ogóle nie było śmieszne.
hahaha!!! Kasiu na pewno wtedy śmieszne nie było, ale jak próbowałam sobie tą scenę wyobrazić, to pękałam ze śmiechu.
Ja nie kojarzę żadnych dziwnych przypadków ani w pierwszej ciąży ani teraz
-
12
usunięty użytkownik
2010-10-27 11:28:40
27 października 2010 11:28 | ID: 317442
oaza napisał 2010-10-27 11:20:54Mama Tymka napisał 2010-10-27 08:49:56 Ja się zaklinowałam w wannie :))) Ale wtedy to w ogóle nie było śmieszne.
hahaha!!! Kasiu na pewno wtedy śmieszne nie było, ale jak próbowałam sobie tą scenę wyobrazić, to pękałam ze śmiechu.
Mamy wąską wannę i normalnie wstać nie umiałam bo się lekko obróciłam na bok i brzuchol się zaklinował. A że byłam wtedy "na rozsypce" to miało co się blokować - Małżonek musiał mnie na "hol" wziąć :))))
-
13
usunięty użytkownik
2010-10-27 11:37:50
27 października 2010 11:37 | ID: 317452
Mama Tymka napisał 2010-10-27 08:49:56Ja się zaklinowałam w wannie :))) Ale wtedy to w ogóle nie było śmieszne.
oby mnie to ominęło
ja jak lezałam w szpitalu będac jeszcze w ciązy to mieliśmy taką strasznie roztrzepaną dziewczynę na sali. poszła kiedyś pod prysznic i bardzo długo nie wracała. w końcu pielęgniarka poszła sprawdzić czy wszystko w porządku. okazało się, że laska zapomniała ręcznika i stała naga i mokra w kabinie.
-
14
Guśka
Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 .
Posty: 7481
2010-10-27 12:30:03
27 października 2010 12:30 | ID: 317479
gochna napisał 2010-10-27 11:37:50Mama Tymka napisał 2010-10-27 08:49:56Ja się zaklinowałam w wannie :))) Ale wtedy to w ogóle nie było śmieszne.
oby mnie to ominęło
ja jak lezałam w szpitalu będac jeszcze w ciązy to mieliśmy taką strasznie roztrzepaną dziewczynę na sali. poszła kiedyś pod prysznic i bardzo długo nie wracała. w końcu pielęgniarka poszła sprawdzić czy wszystko w porządku. okazało się, że laska zapomniała ręcznika i stała naga i mokra w kabinie.
humor mi się poprawił:):):) hehe
-
15
amica84
Zarejestrowany: 07-07-2010 12:59 .
Posty: 21
2010-11-08 10:17:29
8 listopada 2010 10:17 | ID: 324173
Mi w ciągu ostatnich dni zdarzyło się zbić 2 szklanki i kilka razy na zakręcie otarłam się szafką o brzuch. Zapominam, że go mam i kiepsko mi idzie wchodzenie w zakręty ;)
-
16
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2010-11-08 10:56:31
8 listopada 2010 10:56 | ID: 324190
Jak się brałam w ciąży do gotowania to...ojojjojoj....wychodziła mi zupa zamiast kopytek ( mogę wam podać przepis na obrzydliwą zupę kopytkową ;))), ważyła mi się zupa owocowa itd.
Byłam niebezpiecznie roztrzepana. Raz weszłam na czerwonym świetle na ulicę i byłam oburzona że samochody jadą...włosy teraz się jeżą mi na głowie!
Miałam problemy z koncentracja i pamięcią. Ogólnie czas ciąży wspominam niezbyt dobrze. Całą ciążę miałam tragiczne samopoczucie.
-
17
georginna
Zarejestrowany: 04-11-2010 13:12 .
Posty: 53
2010-11-08 11:47:34
8 listopada 2010 11:47 | ID: 324212
Ja przed ciążą uważana byłam za "małą sierotkę", nie było krawężnika, o który bym się nie potknęła, albo posiłku, który by nie wylądował na mojej bluzce. Więc, trudno mi powiedzieć czy teraz jest gorzej mój mąż uważa, że jestem może mniej marudna, ale za to bardzo płaczliwa. Ostatnio płakałam jak słyszałam, że mały chłopczyk czyta wierszyk Zabawnie też wyglądają moje próby, gdy próbuje wstać z łóżka, nazywają mnie "gruszka" albo "ruską babeczką".
-
18
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2010-11-08 14:21:06
8 listopada 2010 14:21 | ID: 324319
Miałam również tendencę do zostawiania czegoś na gazie, na szczęście na małym palniku i małym płomieniu. Wracam sobie po dwóch godzinach zadowolona...Szczęściem nawet garnka nie przypaliłam
i chata stała
-
19
Isiunia
Zarejestrowany: 13-03-2008 16:28 .
Posty: 1733
2010-11-09 09:09:44
9 listopada 2010 09:09 | ID: 324771
wiecie co? ten post trzeba czytać na pcozatku dnia! tak poprawia humor! No, ubawiłam się nieźle:)
Niestety, nie mogę się niczym wyjątkowym pochwalić, bo byłam w ciąży taka nudnie "normalna" :)
-
20
usunięty użytkownik
2010-11-09 09:16:36
9 listopada 2010 09:16 | ID: 324783
Isiunia napisał 2010-11-09 09:09:44wiecie co? ten post trzeba czytać na pcozatku dnia! tak poprawia humor! No, ubawiłam się nieźle:)
Niestety, nie mogę się niczym wyjątkowym pochwalić, bo byłam w ciąży taka nudnie "normalna" :)
masz rację Isiunia!:)))))) Ja też sie uśmiałam!:)