Według statystyk, większość polaków nie umie jeść ryb.
Ponadto jedząc ryby, różnie wyczuwamy ości. Choćby nasz przykład małżeński: ja od ryby odciagam jedynie ości grzebietowe , reszte ości małych zjadam, zaś mój mąż każdą jedną rybę tak długo przeżuwa, aż znajdzie tam ość, bo znajdzie ją na pewno - nawet w filetach mąż znajdzie zawsze z 2-3 ości.