Witam sprawa tyczy się teściowej mojej córki jak wiadomo córa w szpitalu gdy szła do niego zaznaczyla że to ja mam się zajmować jej synkiem i obiecałam to jej. A dzis rano dzwoni jej teściowa i ubierz dziecko jadę po niego biorę go na cały dzień wykręciłam się jakoś od tego,ale ile można coś wymyślać przeszkody. Córka nie lubi i nie ufa teściowej proponowałam teściowej pobyt u nas, spacer z wnuczkiem wspólny ale nie chce być sama z Michasiem i koniec. Głupio mi bo to babcia dziecka ja bym dała ale to dziecko mojej córki i ona tu rządzi. Nie wiem jak wybrnąć z tego bo napisała mi teściowa smsa "jutro zabieram dziecko".