Jak wyglądało wasze wesele? - Forum

chciałabym je przeżyć jeszcze raz. było cudnie ;) nie mieliśmy dużego wesela,niecałe sto osób. uwielbiam oglądać co jakiś czas płytę i zawsze uronię łzę...;)

bardzo miło wspominam:)

Nasze wesele było huczne,na sali wiejskiej ,orkiestra ,kamerzysta i mega dobre kuchareczki (dobre jedzonko przygotowały i swojskie ciasta i piękny tort zrobiły) ..wesele na 160 osób,pogoda śliczna 

W kościele za to ślub piękny,sakramentalne TAK  i wpatrzeni mocno sobie w oczy -Ja i Meżulek och troszeczkę zdenerwowania było no cóż sprawa normalna ...

a butelki super goscie dopisali,znajomi,sąsiedzi masa osob chyba ze 100 osob sie przewineło także jesteśmy zadowoleni 

zostały teraz ,miłe wspomienia ,zdiecia i płyty..

Niewielkie wesele na 50 osób, w restauracji. Kapela tak nam grała, że przy stolikach prawie nikogo nie było, wszyscy tańczyli.

Ja tak samo :)

Nasze wesele było na świetlicy,mieliśmy fantastyczną orkiestrę,zabawa była rewelacyjna,goście byli bardzo zadowoleni :)

Ja miałam wesele na 200 osób.  Świeciło słońce, było ciepło ale nie duszno.  Było idealnie.  Ślub odbył sie o godzinie 15.00. Przed samą ceremonią gratulowaliśmy innej parze która wyszła z kościoła. ślub i przyjecie minęły szybko. W kościele zero stresu. Jak by nikogo nie było po za mną i Moim mężem. A Weselicho  było takie ze przez kilka lat wspominali i porównywali wesela do naszego. Życzenia były na sali. Było dużo młodzieży. Mogła bym opisywać dużo i prawie same dobre wspomnienia.  Wybawiłam sie na Swoim weselu. Cieszyło mnie to.Nie byłam zmęczona organizacją. A było tego dużo bo wszystko załatwialiśmy my. Nawet ubieranie sali było na naszych barkach.  Jak brałam ślub jeszcze modne były balony a było ich koło 1,5 tyś.  Właściciel sali mówił Nam długo po naszym ślubie ze już nikt po nas tak ładnie nie ubrał sali. Że podobnie przed Nami miała jakas lekarka której  podobnie przystroiła firma.

Nasze wesele też było na 40-50 osób, w kameralnej restauracji, prowadzone przez wodzireja, bo orkiestry i tak nie było gdzie tam postawić ;) Ale miejsce urocze, takie swojskie, sielskie. Dookoła park z jeziorkiem, tam odbywał się grill, pokaz sztucznych ogni no i nasz "plener". Tak szczerze mówiąc, to niewiele pamiętam z wesela :) Byłam zbyt wzruszona, a tym samym totanie rozkojarzona - wesele mignęło mi jak mrugnięcie okiem.

W kościele o dziwo bez stresu, sama siebie zaskoczyłam, bo z natury jestem "przejmująca". A w kościele jakiś taki spokój we mnie był :)

Za to nie umiem zapomnieć wtopy z fryzurą. To znaczy ogólnie ładna, ale fryzjerka puściła mi przy twarzy takie pejsy, podkręcane gofrownicą, w których kiepskawo wyglądałam, niestety. Na próbnym czesaniu zrobiła mi inną fryzurę, ale nie utrzymała się na tych moich prostych włosach. Gdybym mogła to odkręcić, to bym poszła do ślubu naturalnie, w rozpuszczonych :)

u nas było niewiele-około 70 osob, ale zabawa udana :) a mozna powiedzeć, że trwało 3 dni bo goście przyjechali do Olsztyna już w piątek wieczorem i od razu zaczela się zabawa:) w niedzielę oczywiście poprawiny. Jednak dla nas najważniejszy był ślub i sakramentalna przysięga, wesele traktujemy jako formę ucztowania tego wydarzenia

My nie chcieliśmy wesela:) W domu z najbliższą rodziną świętowaliśmy:)

u nas bylo kameralnie.. dwa razy :) pierwszy raz slub cywilny i obiad w osobnej sali w restauracji z moja najblizsza rodzina, przyjciolka i bratem meza (w sumie ok. 15 osob). Drugi raz mielismy ceremonie w kosciele z rodzina meza (tesciowei sa zbyt wiekowi na dlugie podroze) i moim Tata. Po ceremonii znowu do osobnej sali w restauracji :) 

Bylo cudnie i dokladnie tak jak chcielismy. Pelno kwiatow, swiec, przepyszne jedzenie i wspaniala atmosfera. Nie bylo zadnych trosk, ani problemow.

U nas Olu jak u ?C?iebie 40 osób najbliższych, niestety sama ciężko przez wakacje zapracowałam na wesele, rodzice nic nie dokładali, nie chciałam  by sie zadłużali.

 było najlepsze, najwspanialsze na jakim byłam ccieszę się że to było właśnie moje wesele:)

U nas też było kameralnie, ok. 40 osób z najbliższej rodziny. To był wspaniały dzień i uwielbiam go wspominać. Uwielbiam oglądać album ze zdjęciami ze ślubu i przyjęcia weselnego. Łezka się w oku kręci. Najbardziej się stresowałam tym co będzie w Kościele. Młody ksiądz, który dawał nam ślub, bardzo szybko rozluźnił atmosferę i o stresie szybko zapomniałam ;) Potem troszkę stresu z pierwszym tańcem, bo że się tak wyrażę i ja i Mąż, jesteśmy z tych, co to nam muzyka w tańcu nie przeszkadza ;) Teściowa nas troszkę poduczyła tańczyć i nawet nie wyszło źle :D

my nie mieliśmy wesela. Po slubie  skromny obiad dla najbliższej rodziny , ale i tak miło to wspominam. 

Teraz coraz więcej par tak właśnie robi. Przecież nie bierzemy ślubu dla hucznego wesela:)

Jeśli ktoś lubi wielkie imprezy, ma dużą rodzinę to oczywiście czemu nie, ale jeśli ktoś woli świętować po cichutku to również jest dla mnie ok.

my mieliśmy nasz ślub 13 sierpnia i nadal żyję tym dniem. Wszystko się udało i było cudownie. Świadkowie super się spisali, orkiestra dała popis swoich umiejętności, z czego goście byli zachwyceni. Ksiądz całą mszę nas rozśmieszał, więc stresu nie było tak dużo.

Fryzura wyglądała super, tylko trochę włosy mi się rozprostowały, ale to już na weselu nie było takie istone. Pogoda dopisała i była piękna słoneczna pogoda. Zdjęcia w plenerze nad jeziorem wyszły fajnie - biorąc pod uwagę że były to zdjęcia amatorskie, bo fotografa nie chcielismy.

Z wesela mało pamiętam, bo cały czas tańczyliśmy i wszystko tak szybko minęło. Czekamy teraz na film z wesela, żeby zobaczyć to jeszcze raz. Wesle było małe, bo nam bardzo dużo ludzi odmówiło, ale nie żałuję, bo wszyscy świetnie się bawili. Jednym słowem wesele udane, a tak się bałam tego.

NASZE WESELE BYŁO NAJWSPANIALSZYM DNIEM W ŻYCIU.14.08 2011 MINĄŁ ROK KIEDY POWIEDZIELIŚMY SOBIE SAKRAMENTALNE TAK;)TEN DZIEŃ WRAZ Z MĘŻEM BARDZO CZĘSTWO WSPOINAMY(bo jest co wspominać).Wesele mieliśmy na ok.80 osób.Uroczystość w kościele była poprowadzona przez księdza Pięknie.Nasze Wesele było zorganizowane tak jak planowałam sobie od lat,były dziewczynki sypiące kwiaty,gołębie,tata prowadzący mnie do ołtarza,piękny bukiet,tort,sesja plenerowa,zdjęcia i film które NIGY nie pozwolą zapomnieć NAM o tym wspaniałym dla NAS dniu,COŚ PIĘKNEGO;)A TO CO DLA NAS BYŁO I JEST NAJWAŻNIEJSZE,ZADOWOLENI  GOŚCIE którzy wspominają Nasze Wesele naprawdę bardzo miło.

JEDNYM SŁOWEM WESELE BYŁO CUDOWNE;)

U nas bylo ok 80osob zabawa do bialego rana jedzenie dobre duzo alkoholu;p mimo zimna bo bylo -3o stopni atmosfera byla goraca takie go wesela jak nasze sie nie zapomina i bylo w mojej rodzinie pierwsze od dobtych 1o lat pamietne dla nas i gosci mielismy kapele kamerzystów pamiatki sa;D jak bede miala chwilke dodam fotke A 21 stycznia minie 6lat;D

Całą organizacją naszego wesela zajęli się moi rodzice a my wyjechaliśmy na podróż przedślubną. Wiedzieliśmy bowiem, że ma to dla nich ogromne znaczenie. My wrócilismy wypoczęci a Oni byli naprawdę szczęśliwi:)