Hmmm Dlaczego ja??? :) Niesforny mały Ksawery odpowiedziałby "bo dlatego!", a ja odpowiem, że do tej pory przy organzacji naszego wymarzonego wesela towarzyszył nam pech, który można nawet nazwać znakami :) Najpierw okazało się, że nasz wymarzony kościół na rok przed naszym ślubem jest już zajęty; później DJ którego zatrudniliśmy pomylił dokumenty i wyprzedał komu innemu nasz termin - musieliśmy załatwiać zastępstwo, a teraz okazało się, że w miejscu gdzie mieliśmy organizować imprezę oszukano nas i musimy pilnie zmienić lokalizację, co w tym momencie graniczy z cudem! Tak więc marzę o tym żeby w końcu uśmiechnęło się do nas szczęście, a ten bilet będzie jego pierwszym promyczkiem :)
P.S. Jest tylko jeden mały problem - nie mogę uzupełnić zakładki "dane osobiste", ponieważ wyskakuje błąd na stronie :( - czyżby kolejny pechowy znak???