23
Tigrina
Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 .
Posty: 4674
2010-08-31 00:01:18
Wiecie co? Mam takie małe swoje refleksje... Tytuł wątku sugeruje koszt ślubu, a wszyscy piszą o weselu... Nie robimy wesela z wyboru (już dwa lata temu dlatego m.in. ślub sam w sobie się nie odbył), koszt ślubu więc nie będzie większy niż kilka tysięcy. Ale po wcześniejszych wypowiedziach aż nie czuje sie na miejscu, żeby o kosztach pisac, posuę się tylko do kilku małych refleksji na temat samego wesela, bo wiele osób już mnie pytało, dlaczego wesela nie chcę...
Byłam na trzydziestu kilku weselach- zapewne były wspaniałe dla rodzin młodych, ale po kilku- kilkunastu pierwszych ja osobiście już nie potrafiłam się bawić normalnie na weselach we własnej rodzinie- zwracałam uwagę na to, żeby wszyscy dookoła bawili się dobrze, liczyła się jakość obsługi, a nie to, jak ja się bawię, czy czuję na weselu- m.in. dlatego nie chciałam własnego wesela- praca była dla mnie szczególnym elementem życia- nie potrafiłam tego oddzielić. Dziś już pracuję gdzie indziej- nadal traktuję swoją obecną pracę równie poważnie, ale nie potrafiłabym się "zapomnieć" na własnym weselu ze względu na poprzednią pracę- zrezygnowaliśmy więc z wesela.
Dużą zaś uwagę przywiązuję do samego ślubu- to przecież przysięga na całe życie- wybrałam kilka lat temu Mężczyznę, z którym chcę być już zawsze, którego znam bardzo dobrze, wiem, że mogę na Nim polegać, chcę mieć z Nim dzieci, chcę się razem z Nim zestarzeć...
Dziś jest coraz mniej małżeństw zawieranych, może dlatego, że wielu osobom sam ślub kojarzy się z weselem, orkiestrą, fajerwerkami, wódką, oczepinami, zdjęciami, które potem wszyscy znajomi będą oglądać, limuzyną, setkami balonów, piętrowym tortem, listą gości na co najmniej 120 osób... A gdzieś po drodze zanika ta przysiega, to zaufanie, ten cały potencjał pozytywnych uczuć, które dwoje ludzi może sobie przekazać i dalej w świat puszczać...
Skomercjalizowaliśmy komunie, komercjalizujemy teraz i śluby, a potem dziwimy się, że rozwodów coraz więcej...