Wesele z brzuchem
- Zarejestrowany: 03.01.2019, 13:59
- Posty: 19
Hej, hej!
za 3 miesiące mam ślub, będę wtedy w 5 miesiącu ciąży. W związku z tym mam pytanie: czy ktoraś z Was przeżyła swoje wesele z brzuszkiem? Jak to zniosłyście? Czy goście byli wyrozumiali jak szłyście odpocząć?
- Zarejestrowany: 27.11.2013, 09:38
- Posty: 841
Wg mnie goście nie mają tu nic do gadania :D Przyszła mama i dziecko jak chcą odpocząć, to to robią i już! A tata / pan młody wówczas się zajmuje gośćmi ;)
P.S. Gratuluję zarówno brzuszka jak i ślubu!!!
- Zarejestrowany: 23.10.2018, 09:24
- Posty: 45
Hej, u nas też ślub był z brzuszkiem. Żona dobrze to zniosła wszystko ale my nie mielismy typowego wesela tylko przyjęcie bez tańców, bo żałoba. Nie przejmowałbym się gości. Myślę, że tu jest rola młodego, żeby o żonę i dziecko zadbać. Gośćmi się nie przejmuj.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Wg mnie goście nie mają tu nic do gadania :D Przyszła mama i dziecko jak chcą odpocząć, to to robią i już! A tata / pan młody wówczas się zajmuje gośćmi ;)
P.S. Gratuluję zarówno brzuszka jak i ślubu!!!
I prawda to. W sumie to czas kiedy czujesz się najlepiej.. Warto byłoby zapewnić sobie miejsce takiego odpoczynku..
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
Też myślę, że to żaden problem. Byłem latem ubiegłego roku na dużym weselu, na którym bawiło się prawie 200 gości i przynajmniej jedna czwarta bawiących się pań miała spore brzuszki, przy czym zdecydowana większość to były ciąże spożywcze, więc w 5-tym miesiącu prawdziwej ciąży możesz wcale nie zwrócić na siebie uwagi
- Zarejestrowany: 03.01.2019, 13:59
- Posty: 19
Dziękuje :) no właśnie tak zamierzam zrobić, słyszała kiedyś taką opinie, ze od tego jak bawią się młodzi zależy zabawa gości. Póki co czuje się dobrze, ale nie wiem co bedzie potem.. i chciałąbym móc co jakiś czas odpocząć. Wiem, że są goście, którzy to zrozumieją, ale wiecie jak to jest. Starsze ciotki, które już kręcą nosem, że wesele z brzuchem. Staram się nie przejmować tego typu opiniami, ale jednak jest to przykre słyszeć takie teksty od najbliższych.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Kochana nie patrz na innych rob tak aby dla ciebie i dziecka było najlepiej. Teraz to Ty jesteś najważniejsza. A niech tam sobie marudza. .
- Zarejestrowany: 19.12.2018, 15:42
- Posty: 19
Moja koleżanka pobrali się w 8 miesiącu ciąży. Tańczyła. Wytrzymałem fotosesja trwające dwie godziny. Ale zależy to tylko od twojego samopoczucia. Nie jestem pewien, czy mogłem.
- Zarejestrowany: 08.07.2016, 11:32
- Posty: 302
Ja nie miałam okazji i szczerze nie chciałąbym takiej mieć...
- Zarejestrowany: 14.12.2018, 15:12
- Posty: 26
Ja bym chyba przesunęła ślub...
- Zarejestrowany: 30.07.2019, 13:54
- Posty: 10
Osobiście kojarzy mi się to z desperacją panny młodej, która szybko zaciąga ojca dziecka do ołtarza. Nie poszłabym z "brzuchem" do ślubu. Wolałabym wziąć cywilny dla formalności, a po kilku latach kościelny.
- Zarejestrowany: 13.08.2019, 16:08
- Posty: 6
ojej kochana, ja też była w ciąży w trakcie mojego ślubu, ale byłam dosłownie na początku. Co też nie jest za ciekawą opcją ponieważ często bywalam zmęczona i to mnie niepokoiło. Mieliśmy już wcześniej zaplanowany ten ślub, dlatego nie było mowy o zmianie planów. Ostatecznie wszystko się udało i byłam na tyle podeksyctowana, że nie czułam w ogóle zmęczenia.
- Zarejestrowany: 09.01.2021, 14:00
- Posty: 7
Wszystko zależy od stosunku rodziny do sprawy. Na szczęście chyba jednak czasy się zmieniają na bardziej tolerancyjne pod tym względem ;)