10
Tigrina
Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 .
Posty: 4674
2009-12-23 19:49:15
No więc moje argumenty wypowiedzi:
1.Nie sądzę, że eksponowanie bezdomnych w czasie mrozów jest nadmierne, to jest temat jak najbardziej na czasie, więc wszędzie się o tym mówi. Skoro dla Ciebie jest to "za częste", to może za dużo programów informacyjnych oglądasz i dlatego "wszędzie" na taki temat trafiasz ;-) Osobiście wolę słyszeć apele o pomoc bezdomnym, czyli o zapobieganiu tragediom niż ewentualne informacje o jakiejś kolejnej tragedii, która się wydarzyła "gdzieś tam" (oby się nie wydarzyła...)
2.To Ty nie bardzo zrozumiałeś, co napisałam, tzn. strasznie wybiórczo.
3.Powiedziałam, że jesteś z lekka ograniczonym człowiekiem pod względem emocjonalnym, a nie, że w ogóle ograniczonym. A konkretnie chodzi mi o to, że np. nad psem się zlitujesz, ale bezdomny to już śmieć dla Ciebie. Ludzie powinni być ważniejsi, bo jeżeli istnieje chociażby jakaś cześć tych bezdomnych, którzy na tą pomoc zasługują, to przynajmniej im powinieneś być skłonny pomóc lub o tej pomocy dla nich wysłuchać bez bulwersacji.
4.Nie zarzucam Ci też braku współczucia w ogóle, ale brak współczucia w niektórych sprawach, tak jak i zrozumienia również.
5.Generalizujesz zbyt wiele rzeczy pod pojęciem "patologia", więc rzeczywiście zakres tego, co uważasz za tę patologię, jest problemem naszej konwersacji.
"Czepiłam" się do Ciebie nie dlatego, że drażni Cię temat bezdomności w mediach- może Ciebie drażnić, mi to nie przeszkadza, nie wszystko wszystkim musi się podobać, jesteśmy ludźmi, każdy ma prawo do własnego zdania i do decydowania, co mu się podoba.
Nie spodobało mi się przede wszystkim Twoje pierwsze zdanie:
"W ostatnich tygodniach zauważyłem w mediach szczególną promocję bezdomności i innego menelstwa."
Nie każdy bezdomny jest menelem, może zdecydowana większość, ale nie wszyscy i nie można tego tak ujednolicać. Słyszałam kiedyś o starszym mężczyźnie, który mieszkał na dworcu, bo jego syn wyrzucił go z domu. Ten starszy pan nie był menelem, w dzień zachodził do jadłodajni, mył się, ale na noc wracał na dworzec, bo wstydził się tego, że takiego ma syna i jak pytał go ktoś o powody bezdomności, to nic nie wspominał o synu, tylko twierdził, że jest samotny jak palec, a na wynajęcie mieszkania go nie stać.
Takich historii pewnie wiele na świecie, nie tylko u nas, nie można wszystkich bezdomnych skreślać od razu. W mediach też nie pokazują tylko pijących bezdomnych, ale także takich, którzy nie piją, a np. mieszkają na działce, bo nie mają stałego zameldowania, przez to pracy, więc utrzymują się ze zbierania. Czy takich ludzi też byś skreślił? Bo są bezdomni?
Ja wolę skreślić pijaną matkę, która pomimo tego, że ma (jeszcze) dom, to nie dba o dzieci i skazuje je na patologię. Ale takie mamy dziwne czasy, że takiej pijaczki, niepracującej, nawet po zabraniu jej dzieci do domu dziecka, nie wyrzucą z lokalu, bo... nie ma lokali zastępczych, a bezdomny niepijący nie dostanie mieszkania, nawet socjalnego, bo nie ma pracy (i jej nie znajdzie bez stałego zameldowania). Porąbane to wszystko :-(