27 listopada 2009 23:45 | ID: 84018
28 listopada 2009 08:53 | ID: 84059
Różyczka miała się urodzić w lutym przyszłego roku. Ostatnią wizytę u ginekologa miałam 3 sierpnia.8 sierpnia zaczęło się u mnie krwawieni
Po zrobieniu przez niego badań okazało się, że nasza córka od pięciu tygodni nie żyje, ponieważ udusiła się pępowiną.
Nie wierzyłam, przecież czułam jak się rusza, jak pływa w moim brzuchu.raz jeden w ciąży byłam. ale liczyć potrafię. przyjmijmy, że córka miała urodzić się 10 lutego. w dniu poronienia zatem (8. sierpnia) bohaterka artykułu była zatem w 12-13 tygodniu ciąży. określenie płci tak młodego płodu jest ciężkie, prawie niemożliwe. poza tym ruchy dziecka tak wcześnie są niewyczuwalne. ale mogę się mylić. i nie uwierzę, że po obumarciu płodu przez 5 tygodni nic się nie działo z tą kobietą.
28 listopada 2009 09:53 | ID: 84103
28 listopada 2009 10:00 | ID: 84109
28 listopada 2009 11:40 | ID: 84164
28 listopada 2009 12:14 | ID: 84183
28 listopada 2009 12:29 | ID: 84188
28 listopada 2009 12:39 | ID: 84192
28 listopada 2009 14:48 | ID: 84234
30 listopada 2009 09:23 | ID: 84814
30 listopada 2009 09:29 | ID: 84819
30 listopada 2009 09:33 | ID: 84823
30 listopada 2009 10:41 | ID: 84859
30 listopada 2009 10:44 | ID: 84861
30 listopada 2009 17:00 | ID: 85129
30 listopada 2009 17:38 | ID: 85142
30 listopada 2009 17:43 | ID: 85147
30 listopada 2009 18:00 | ID: 85158
30 listopada 2009 20:33 | ID: 85186
"Ból był tak silny, że następnego dnia wsiedliśmy do samochodu, wyjechaliśmy za miasto i spowodowaliśmy wypadek"
Cudowne podejście! Jeśli ta kobieta w równie "dojrzały" sposób reagowała na wszystkie problemy to nie dziwię się, że tak się jej ułożyło.
30 listopada 2009 20:47 | ID: 85191
30 listopada 2009 21:14 | ID: 85193
Umiem czytać ze zrozumieniem i przeczytałam to ze zrozumieniem.
Mnie też prał ojciec, po ślubie mąż, a mimo to nigdy nie popełniłabym samobójstwa ze względu na życie, które dałam- moje dzieci. Muszę je chronić i im pomagać- taka jest moja rola i każdej matki- a nie fiknąć egoistycznie w drzewo, bo poroniło się kolejne dziecko.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.