Zakładam wątek w którym będziemy mogły pisac o wszystki i o niczym :).
Zapraszam do II części "GADEK SZMATEK" :).
Mam nadzieję, że będzie równie miło jak w I części .
3....2...1.... START !
26 października 2012 21:59 | ID: 852438
kiepsko ze mna... boli mnie brzuch i nie pisze co jeszcze i jak mi zle....
Mi też dziś najlepiej nie jest...Życzę Ci by było lepiej.Sobie też.
26 października 2012 22:02 | ID: 852440
kiepsko ze mna... boli mnie brzuch i nie pisze co jeszcze i jak mi zle....
Mi też dziś najlepiej nie jest...Życzę Ci by było lepiej.Sobie też.
dzieki tobie tez zeycze poprawy
27 października 2012 09:56 | ID: 852481
O jeszcze tu dzisiaj nikt nie zaglądał to jako pierwsza mówię DZIEŃ DOBRY !!!
27 października 2012 10:00 | ID: 852482
I Ja się witam:)
27 października 2012 10:08 | ID: 852483
O jeszcze tu dzisiaj nikt nie zaglądał to jako pierwsza mówię DZIEŃ DOBRY !!!
Dzień dobry Grażynko. Właśnie zajrzałam. Na chwilkę. jem śniadanie w przerwie między porządkami. I jak nałogowiec jedną ręką za łyżkę a drugą za klawiaturę.
27 października 2012 10:13 | ID: 852485
O jeszcze tu dzisiaj nikt nie zaglądał to jako pierwsza mówię DZIEŃ DOBRY !!!
Dzień dobry Grażynko. Właśnie zajrzałam. Na chwilkę. jem śniadanie w przerwie między porządkami. I jak nałogowiec jedną ręką za łyżkę a drugą za klawiaturę.
Wańdziu nie zrób sobie krzywdy....
27 października 2012 10:20 | ID: 852489
Ja też się witam z kawką. Pogoda nas przywitała taka że nic tylko zakopać się pod kocem i nosa z domu nie wystawiać, ale już wiem, że będę musiała potem na zakupy wyruszyć - odsuwam to jednak w czasie najdłużej jak sie da ;)
27 października 2012 10:22 | ID: 852493
Ja też się witam z kawką. Pogoda nas przywitała taka że nic tylko zakopać się pod kocem i nosa z domu nie wystawiać, ale już wiem, że będę musiała potem na zakupy wyruszyć - odsuwam to jednak w czasie najdłużej jak sie da ;)
żebyś wiedziała... łóżko to idealny kompna na dziś. zwariuję z tym gardłem...
27 października 2012 10:42 | ID: 852498
A masz jakieś maści rozgrzewające? Ja mam wickwaporub i przy takim bolącym gardle solidnie się smaruję i zakładam szalik na gardło.
27 października 2012 10:57 | ID: 852507
Ja uciekam- goście w drodze:)
27 października 2012 11:03 | ID: 852508
a ja piję gorącą herbatę z cytryną...moja córcia zaraz się pewnie obudzi....
27 października 2012 12:29 | ID: 852522
Pozdrawiam popołudniowo . Kuruję się - z marnym skutkiem . Nic nie działa na moją wysoką temperaturę ...
27 października 2012 13:10 | ID: 852524
Jestem i ja.... @ zawitała i zwijam się z bólu:(((
27 października 2012 13:39 | ID: 852529
Witajcie, Szymunio zasnął, a ja gryzę się z myślami, czy zadzwonić do siostry, czy jakoś przeżyję... Przez tą chorobę Szymusia i nagły wyjazd Męża nie zrobiłam sobie zakupów, a teraz nie mam jak wyjść do sklepu :( Nie lubię robić komuś kłopotów :(
27 października 2012 13:42 | ID: 852530
Witajcie, Szymunio zasnął, a ja gryzę się z myślami, czy zadzwonić do siostry, czy jakoś przeżyję... Przez tą chorobę Szymusia i nagły wyjazd Męża nie zrobiłam sobie zakupów, a teraz nie mam jak wyjść do sklepu :( Nie lubię robić komuś kłopotów :(
Nikt nie lubi,ale czasami trzeba.A co to za kłopot Aniu?!Chętnie bym ci pomogła w takiej sytuacji.A siostra to siostra.Dzwoń.
27 października 2012 13:47 | ID: 852533
Witajcie, Szymunio zasnął, a ja gryzę się z myślami, czy zadzwonić do siostry, czy jakoś przeżyję... Przez tą chorobę Szymusia i nagły wyjazd Męża nie zrobiłam sobie zakupów, a teraz nie mam jak wyjść do sklepu :( Nie lubię robić komuś kłopotów :(
Nikt nie lubi,ale czasami trzeba.A co to za kłopot Aniu?!Chętnie bym ci pomogła w takiej sytuacji.A siostra to siostra.Dzwoń.
No myślę, że kłopot. Siostea cały tydzień pracuje, to może w sobotę chciałaby spokojnie w domku posiedzieć... Chyba jednak będę musiała ją o pomoc poprosić, bo nawet pieluszek mam mało :((( Do poniedziałku może braknąć :( A w niedzielę to tym bardziej nie będę nikogo na zakupy przeicież posyłać... Yhhh
27 października 2012 13:55 | ID: 852537
Witajcie, Szymunio zasnął, a ja gryzę się z myślami, czy zadzwonić do siostry, czy jakoś przeżyję... Przez tą chorobę Szymusia i nagły wyjazd Męża nie zrobiłam sobie zakupów, a teraz nie mam jak wyjść do sklepu :( Nie lubię robić komuś kłopotów :(
Nikt nie lubi,ale czasami trzeba.A co to za kłopot Aniu?!Chętnie bym ci pomogła w takiej sytuacji.A siostra to siostra.Dzwoń.
No myślę, że kłopot. Siostea cały tydzień pracuje, to może w sobotę chciałaby spokojnie w domku posiedzieć... Chyba jednak będę musiała ją o pomoc poprosić, bo nawet pieluszek mam mało :((( Do poniedziałku może braknąć :( A w niedzielę to tym bardziej nie będę nikogo na zakupy przeicież posyłać... Yhhh
Ale od czego ma się rodzinę?Ja jak pracowałam to też nie raz załatwiałam bratu różne sprawy po pracy.Jak trzeba to trzeba,siostra na pewno wie,że nie fatygujesz jej bez potrzeby ,dla własnego widzi mi się.
27 października 2012 14:03 | ID: 852540
Idziemy na spacerek.
27 października 2012 14:03 | ID: 852541
Witajcie, Szymunio zasnął, a ja gryzę się z myślami, czy zadzwonić do siostry, czy jakoś przeżyję... Przez tą chorobę Szymusia i nagły wyjazd Męża nie zrobiłam sobie zakupów, a teraz nie mam jak wyjść do sklepu :( Nie lubię robić komuś kłopotów :(
Nikt nie lubi,ale czasami trzeba.A co to za kłopot Aniu?!Chętnie bym ci pomogła w takiej sytuacji.A siostra to siostra.Dzwoń.
No myślę, że kłopot. Siostea cały tydzień pracuje, to może w sobotę chciałaby spokojnie w domku posiedzieć... Chyba jednak będę musiała ją o pomoc poprosić, bo nawet pieluszek mam mało :((( Do poniedziałku może braknąć :( A w niedzielę to tym bardziej nie będę nikogo na zakupy przeicież posyłać... Yhhh
dzwoń kochana dzwoń...rozumiem Twoje skrępowanie...jak musiałam prosić o pomoc innych jak leżałam w ciąży też ciężko mi to przychodziło....
...szkoda że mieszkasz tak daleko...bo nie mam jak Ci pomoc....
27 października 2012 14:04 | ID: 852542
Witajcie, Szymunio zasnął, a ja gryzę się z myślami, czy zadzwonić do siostry, czy jakoś przeżyję... Przez tą chorobę Szymusia i nagły wyjazd Męża nie zrobiłam sobie zakupów, a teraz nie mam jak wyjść do sklepu :( Nie lubię robić komuś kłopotów :(
Nikt nie lubi,ale czasami trzeba.A co to za kłopot Aniu?!Chętnie bym ci pomogła w takiej sytuacji.A siostra to siostra.Dzwoń.
No myślę, że kłopot. Siostea cały tydzień pracuje, to może w sobotę chciałaby spokojnie w domku posiedzieć... Chyba jednak będę musiała ją o pomoc poprosić, bo nawet pieluszek mam mało :((( Do poniedziałku może braknąć :( A w niedzielę to tym bardziej nie będę nikogo na zakupy przeicież posyłać... Yhhh
dzwoń kochana dzwoń...rozumiem Twoje skrępowanie...jak musiałam prosić o pomoc innych jak leżałam w ciąży też ciężko mi to przychodziło....
...szkoda że mieszkasz tak daleko...bo nie mam jak Ci pomoc....
Też tak pomyslałam;-).Prosic nikt nie lubi,ale czasami nie ma wyjścia.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.